reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

reklama
Dobry wieczór

Ale sie przetrzebiło to nasze forum...
Roksi jeszcze w szpitalu?? Magdajucha, masz jakieś newsy?

Dziewczyny, czy któraś z Was ma jeszcze problem z usypianiem dzieciaka? Mnie już porządnie wkurzyły te nasze "procedury" , które czasem godzinę trwają i niejednokrotnie ja szybciej kimnę bo kładę się obok Matiego. On mnie trzyma za rękę albo każe sie smyrac po swojej. Wczoraj namierzylam książkę w wersji on-line "uśnij wreszcie" poczytałam i stwierdziłam, że juz najwyższy czas żeby M nauczył się sam zasypiać. Pamiętam, że część z Was stosowała tę metodę 3-5-7 czy jak sie to zwało i chyba z dobrym skutkiem . Ja musiałam "dojrzeć" chyba albo już moja cierpliwość sie nadwyrężyła...

Dzis podjęłam próbę. M ryczał jak najęty, wyłaził co chwilę z łóżka, chciał żebym obok niego sie położyła, potem już tylko siedziała i "dała rączkę" ale sie nie złamałam. Powiedzialam mu bajkę i siedzialam obok na krzesle. W koncu kimnął ale co sie naryczał to jego ... Masakra.. Teraz piję melisę żeby sie po tej "walce" wyciszyć...
 
Debiutantko - ja stosowalam metode 3-5-7 :tak:jak Mala miala chyba 10miesiecy :tak:teraz (odpukac) jakotakich problemow nie ma z zasypianiem :no: ale lala obowiazkowo musi byc :tak::-)
 
reklama
Do góry