jak dobrze być w domku
tęskniło mi się za marcówkami:-)
a więc tak odeszły mi wody hihi jak w filmie stanęłam i chlusnęło
zadzwoniłam do doktora bo skurcze były nieregularne kazał jechać natychmiast do szpitala a on zadzwonił na oddział że jadę;-) podpięli ktg zbadali i na blok porodowy
położna Jadzia ta sama co przy Natalce poznała mnie
przy przyjęciu rozwarcie było 3cm więc Jadzia zrobiła masaż i zrobiło się 5cm z tym że skurcze były słabe przyszedł doktor i zarządził 2 czopki a Jadzia znów masaż po czym tak mnie rozkręciło że zrobiło się 7cm
do pełnego rozwarcia siedziałam pod prysznicem na piłce i umierałam
czułam jak mała schodzi mi nisko w kanale rodnym
wszystko było bardzo świadome i bolesne
m pomagał masował
na łóżku porodowym tym samym co rodziłam N. urodziłam na 3 kurczu partym i poczułam taką niesamowitą ulge
pani doktor mówiła by położna nie nacięła ale okazało się że młoda idzie z rączką przy buzi
więc jak określiła muszę uszczypnąć;-) mała dostała w pierwszej minucie 8 punktów ze względu na pępowinę owiniętą wokół szyi i rękę przy buźce później już same 10
w sumie rodziłam 3godziny 45miut dużo krócej niż z N ale bardziej świadomie więc i boleśniej
o godz 3 zostałam przewieziona na salę a o 4 o własnych silach poszłam pod prysznic i siadałam na pupie
te dwa moje szwy nic mnie nie bolały i nie ciągnęły
jeden już wyszedł
śmigałam po oddziele jakbym nie rodziła:-)
jeśli chodzi o pobyt w szpitalu to znów trafiłam na tą samą salę i to samo łóżko
żółtaczkę badają w u nas w 3 dobie (pierwsza liczy się zerowa) wcześniej nie było śladów na skórze
poziom 14 do wyjścia musiał być 12
później wskoczyło na 16 ale doby zwiększyły się i norma była 14 młodą podłączyli pod kroplówkę z glukozą by więcej sikała i wydalała bilirubinę spadło na 15,8 następnego dnia 15,3 dalej pani ordynator stwierdziła że nie ma sensu kluć Majkę bo i tak skóra jest zabarwiona po dwóch dniach spadło do 14,6 i dziś dopiero 13,88 co nas kwalifikowało do wyjścia
z lampą było tak że siostry mogły zabrać dziecko do opalania ale ja wkurzyłam się bo jak mała była pod kroplówką i jakoś tak poszłam do niej zajrzeć to płakał a akurat jedna siostra kąpała dzieci a druga była w bloku bo właśnie urodziło się dziecko a ta moja bida krzyczała:-( akurat tak trafiałam że tan bilibed miałam na noc
ustawiałam budzik w telefonie by nie przespać co prawda nic by się nie stało ale powinna żółtaczka schodzić równomiernie
wypompowana byłam strasznie
może poszło by sprawniej gdyby nie to że bardzo dużo dzieciaków było z żółtaczką a mało sprzętu a my miałyśmy zalecone naświetlanie 10 -12 godzin Dziś zrobiło mi się troszkę przykro jak wychodziłam ze szpitala
bo w kocu 10 dni spędziłam i już każdą siostrę i położną znałam
mój ginekolog odwiedzał mnie codziennie i tylko śmiał się że my już jak weteranki
ostatnie 4 dni przenieśli mnie na salę jednoosobową
Natalka przyjęła Maję super
oczywiście wymieniły się prezentami Majka przyniosła dla Nati kuchnie Tefala a Nati pluszowego miśka
ale opowiadanko