reklama
magdajucha
mamunia Krzysiunia
soppana ja ciągle dostaję.. a dzis żałuję, że nie zdecydowałam się na dom samotnej matki po porodzie
S
szalona mama
Gość
madzik ode mnie dostaniesz
portugalska uliczka moze być?
podaj mi na priv maila bo duży format będzie. chcesz z tego obraz zrobić?
sepia czy czarno - białe?
portugalska uliczka moze być?
podaj mi na priv maila bo duży format będzie. chcesz z tego obraz zrobić?
sepia czy czarno - białe?
Lajla83
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Lipiec 2006
- Postów
- 7 210
łooo matko ale od 15 godziny naskrobałyście
ja zapisałam młodą do prywatnego i mam spokój opłaty te same co w publicznym dobra nic nie mówię bo będziecie mnie bić za wymądrzanie się
soppana ja jeszcze w tej ciąży zgagi nie miałam a z N miałam już od 6 miesiąca to samo ze skurczami łydek do dziś miałam tylko jeden skurcz
Sandi owieczko gdzie się zagubiłaś
ja zapisałam młodą do prywatnego i mam spokój opłaty te same co w publicznym dobra nic nie mówię bo będziecie mnie bić za wymądrzanie się
soppana ja jeszcze w tej ciąży zgagi nie miałam a z N miałam już od 6 miesiąca to samo ze skurczami łydek do dziś miałam tylko jeden skurcz
Sandi owieczko gdzie się zagubiłaś
blueberry77
Podwójna Marcówka :)
Generalnie nie chodziło o to, że ktoś coś dostaje od państwa, tylko o rekrutację do przedszkoli. I niestety jest tak, że nikt nie sprawdza czy samotne matki są samotne. Sama znam dziewczynę, która żyje w wolnym związku z ojcem swojego dziecka i jak kiedyś powiedziałam, że trzeba być samotną matką żeby dostać miejsce w przedszkolu, to ona powiedziała z uśmiechem "ja jestem samotną matką". A nasi sąsiedzi już drugi rok próbowali syna zapisać do przedszkola i drugi raz się nie dostał do żadnego.
Poza tym samotne matki mają różną sytuację materialną, tak jak i niesamotne. Samotna matka może być dyrektorem banku i zarabiać w miesiąc tyle, co ja przez cały rok. Mam kolegę, który rozstał się z matką swojego dziecka, ale jest przyzwoitym facetem i w dodatku dobrze zarabia i jego byłej niczego nie brakuje. Więc nie można z zasady założyć, że samotne matki mają przerąbane.
I wcale nie jestem za tym, żeby zabierać samotnym matkom miejsca w przedszkolach. Uważam, że te miejsca powinny być dla wszystkich, którzy tego potrzebują.
Roksi, fajnie masz z tym przedszkolem. U nas prywatne są droższe niż państwowe niestety.
Poza tym samotne matki mają różną sytuację materialną, tak jak i niesamotne. Samotna matka może być dyrektorem banku i zarabiać w miesiąc tyle, co ja przez cały rok. Mam kolegę, który rozstał się z matką swojego dziecka, ale jest przyzwoitym facetem i w dodatku dobrze zarabia i jego byłej niczego nie brakuje. Więc nie można z zasady założyć, że samotne matki mają przerąbane.
I wcale nie jestem za tym, żeby zabierać samotnym matkom miejsca w przedszkolach. Uważam, że te miejsca powinny być dla wszystkich, którzy tego potrzebują.
Roksi, fajnie masz z tym przedszkolem. U nas prywatne są droższe niż państwowe niestety.
kaskada
Marcowa mama 2007
- Dołączył(a)
- 3 Listopad 2006
- Postów
- 546
większość z Was myśli kategoriami patologii, że wyłudzają itp. są i tacy - na bank, ale oni mają swoje sumienia, a prawdziwie potrzebujących nie brakuje...
Madziku. Bo niestety tak właśnie jest. POdejrzewam, że około 10- 20 % pozostających na różnego rodzaju zasiłkach czy rentach to są tacy prawdziwie potrzebujący. Ze znanych mi około 20 osob, tylko jedna jest taka, która rzeczywiście powinna pomoc państwa otrzymać. Reszcie się po prostu nie chce pracować... Mówię na podstawie tego co widzę wokół.
A co samotnych matek... dodam tylko tyle.. , że jak zmieniły się swego czasu przepisy dotyczące alimentow z funduszu... okazało się nagle, że drastycznie wzrosła liczba rozwodów.. No cóż.. samotnej matce.. łatwiej było uzyskać takie alimenty.
A tak wogóle to Dzień Dobry))
Fredzik w ostatniej chwili zdecydowałyśmy się na wyjazd na urlop... uwaga... do Warszawy))) heheh... Ależ się stolica zmieniła przez ostatnie parę lat. Niesamowite.
kaskada
Marcowa mama 2007
- Dołączył(a)
- 3 Listopad 2006
- Postów
- 546
Po pierwsze wychowawczy jest płatny i właśnie stąd mam połowę swojego miesięcznego dochodu.
Po drugie, żeby wystąpić o alimenty trzeba znać adres ojca i miec ustalone ojcostwo, a ja póki co tego nie mam!!
Moja koleżanka swego czasu miała problem z ustaleniem adresu ojca dziecka w podobnej sytuacji. Adwokat podpowiedział jej, żeby wystąpiła do prokuratury o pomoc opisując jak sprawa wygląda. Żeby wystąpili w jej imieniu... Nie wiem jak się sprawa skończyła bo z nią nie gadałam od tego czasu ale może warto sprawdzić czy w ten sposób się da sprawę ruszyć co?
magdajucha
mamunia Krzysiunia
Dzień dobry
Ja np jestem samotną matką i do tego niepełnosprawną, i tego nie ukrywam, ale w wielu sytuacjach nie chcę być traktowana jak samotna matka/niepełnosprawna, ale są sytuacje, które wymuszają na mnie takie czy inne zachowania. Na dodatek okazało się jakiś czas temu, że dyrka z przedszkola do którego pójdzie Krzyś (o ile pójdzie i nie zostanie zlikwidowane) to "znajoma" ojca, robił u niej remont jako firma, więc on albo moja matka szykują się, żeby tam pójść i wskórać coś w sprawie rekrutacji i wcale nie pytają mnie czy tego chcę czy nie,.. i to jest dopiero jajo....
kaskada może i tak, ale dopóki moja matka nie pójdzie do swojego znajomego prawnika to ja nic nie mogę, bo to nie ja mam kasę tylko oni... zresztą ja mam teraz co innego jeszcze do załatwienia i oby mi się to udało, bo będzie normalnie klapa ;/
Ja np jestem samotną matką i do tego niepełnosprawną, i tego nie ukrywam, ale w wielu sytuacjach nie chcę być traktowana jak samotna matka/niepełnosprawna, ale są sytuacje, które wymuszają na mnie takie czy inne zachowania. Na dodatek okazało się jakiś czas temu, że dyrka z przedszkola do którego pójdzie Krzyś (o ile pójdzie i nie zostanie zlikwidowane) to "znajoma" ojca, robił u niej remont jako firma, więc on albo moja matka szykują się, żeby tam pójść i wskórać coś w sprawie rekrutacji i wcale nie pytają mnie czy tego chcę czy nie,.. i to jest dopiero jajo....
kaskada może i tak, ale dopóki moja matka nie pójdzie do swojego znajomego prawnika to ja nic nie mogę, bo to nie ja mam kasę tylko oni... zresztą ja mam teraz co innego jeszcze do załatwienia i oby mi się to udało, bo będzie normalnie klapa ;/
reklama
kaskada
Marcowa mama 2007
- Dołączył(a)
- 3 Listopad 2006
- Postów
- 546
kaskada może i tak, ale dopóki moja matka nie pójdzie do swojego znajomego prawnika to ja nic nie mogę, bo to nie ja mam kasę tylko oni... zresztą ja mam teraz co innego jeszcze do załatwienia i oby mi się to udało, bo będzie normalnie klapa ;/
Właśnie dlatego Ci napisałam o tej prokuraturze, że prawnik Ci nie będzie potrzebny. Adwokat jej powiedział, że jak prokuratura się zajmie sprawą to nie trzeba będzie płacić. Trzeba po prostu napisać pismo do nich i tyle. Do tego nie jest Ci nikt inny potrzeby tylko Ty sama. Napisanie pisma nie powinno Ci zająć dłużej niz 30 min, więc innymi sprawami możesz się spokojnie zajmować. A ustalenie ojcostwa to jest bardzo ważna sprawa przecież. MAły będzie rósł, koszty utrzymania będa rosły, ktoś musi Ci pomóc w utrzymaniu dziecka.
Kolne do tej kumpeli w najbliższym czasie to się dowiem, jak się sprawa ma i czy coś załatwiła.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 7 tys
- Wyświetleń
- 301 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 106 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 84 tys
Podziel się: