reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

Fredzik Krzysiu na co dzień tak ma :-D nie no żartuję, ale dziś mój Krzysiu też był marudny, nie współpracował... Na szczęście u nas dziś nie padało i długo byłam z nim na dworze, ale miałam wizje tego, że przesiedzimy cały dzień w chałupie, bo nie zapowiadało się na fajny dzień :-) Na szczęście Bozia się nad nami zlitowała ;-)
Krzysiu miał dziś dzień na Bozię... Cały czas chciał tylko do Bozi i do Bozi... makabra... Byliśmy dziś na rowerku, może w końcu zrzucę te fotki z komórki ;-) prawie wjechałby na rowerku w latarnię, o parę centymetrów sie prześlizgnął :-D łobuziak ;-) Czy wasze dzieci jeżdżąc na rowerze też nie patrzą przed siebie i pędzą jak na złamanie karku?
 
reklama
Agutek Wojtek pierwszego zęba dostał jak miał 6 i pół miesiąca ale ja z kolei pierwszego zęba dostałam jak miałam 14 miesięcy:)) Więc wszystko przed nami.

fredzik
biedaq, to teraz wieczorem trza się zrelaksować. Te nasze małe to potrafią nas wykończyć jak nic innego na świecie:))

magda Wojtek jeszcze nie ma takiego samodzielnego rowerka. A masz taki trzykołowy czy normalny już ?

roksi
oj mi druga ciąża minęła BŁYSKAWICZNIE. Nie wiedziałam kiedy. Ale czas od urodzenia Michała, już przecież prawie 10 miesięcy, minął mi też w niewiarygodnym tempie. Jeszcze nigdy w życiu mi czas tak szybko nie leciał. PRzecież to jeszcze trochę ponad dwa miesiące i Michał będzie miał już rok. ROK !!! no szok po prostu:))

A my byliśmy dzisiaj na Szyndzielni i Wojtek samodzielnie zlazł z samej góry na parking. Wjechaliśmy kolejką ale wracaliśmy piechotą, prawie 4 godziny marszu. Był baaaaardzo dzielny. Ani chwili go nie niosłam , cały czas na nogach. Zaliczył dwie, niegroźne, dzięki Bogu , gleby, po których było trochę wrzasku.
Naprawdę jestem dla niego pełna podziwu. Było trochę dumania nad kamyczkami, patołami,żuczkami i bąkami. Ale generalnie bardzo ładnie szedł za rączkę. I nawet nie padł w drodze powrotnej. Michał też się dzielnie trzymał w nosidełku turystycznym.M targał na plecach:))) Generalnie mieliśmy rewelacyjny dzień. Jestem bardzo bardzo zadowolona. Może zacznie się wreszcie jakieś takie bardziej aktywne spędzanie weekendów:)) Bardzo mi tego przez ostatni czas brakowało.
 
kaskada ten trzykołowy rowerek to Krzysiu ma już rozwalony i czasami bawi się nim w domu, niedawno dziadek od kogoś przytachał taki zwykły rowerek, trochę jeszcze ma za wysoko, ale sobie radzi jakoś, doczepiliśmy mu kółka po bokach i jeździ, sam , jestem normalnie w szoku. Miałam mu kupić trochę mniejszy rowerek, ale widzę, że nie ma sensu, po co, na rok?
Może na następny rok pochwalę się wam, że mały jeździ na dwóch kółkach?? :-D
 
u nas koniec imprezowego weekendu;-)
zapowiadali w pogodzie bardzo ładny tydzień taki typowo letni:tak:
idę pogrzebać na allegro i spać:tak:
 
kaskada, fajnie czas spędziliście, ja nie znoszę siedzenia w miejscu więc rozumiem Cię :tak:nas na razie ospa uziemiła na dobre no i dlatego niestety zaczynają się akcje takie jak dziś. Prawdą jest, że dzieci nudzą się w domu a ja już nie wiem co wymyślić żeby się nie nudził :-(
Sama też nie znoszę siedzieć w domu więc cierpimy oboje tylko ja się ciszej drę ;-)ale kto wie co będzie dalej :baffled:

magda, mój aniołkiem nie jest ale tak jak pisałam, siedzenie w domu to masakra a dwa tygodnie to już przegięcie i dla niego i dal mnie :-(
 
roksi ;-) My też kończymy weekend ;-) za tydzień przyjeżdża moja mama ze swoją kuzynka znad morza, będą szaleć z moją sis ;-)
kaskada sorki, zapomniałam, że wy z ospą :-/ współczuję :-/
 
reklama
Hello :-)

Blu jak się czujesz:confused:

Dzięki że pytasz :-). Już lepiej na szczęście :tak:. Minęły bóle głowy i z żołądkiem też od razu lepiej :-)

Fredzik, współczuję. Wyobrażam sobie co przeżywasz, bo Karol od samego rana nudzi, że chce iść "na polko", czasem nawet wieczorem po kąpieli mu się przypomni. I wytłumacz tu takiemu, że nie może :baffled:.

Kaskada, fajna wyprawa :tak:
 
Do góry