reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

uśpiłam mlodą o 13 i wykradłam jej misia do prania bo już taki brudny że wstyd:zawstydzona/y: oczywiście po godzinie się obudziła i szukała swojego kompana:baffled: jutro drugi idzie się prać:sorry:
:baffled:


Roksi ja mam ten sam problem:eek:, Piotrus spi tylko z króliczkiem, który wygląda juz jak "półtora nieszczęscia", od ciągłego prania:-D, mały nie rozstaje się z nim, zabieramy go w gości, a czasami nawet na zakupy:confused2:, az wstyd, bo ten królik to naprawdę porażka:sorry:, taki rózowo-niebieski, obciachowy na maxa:baffled:, ale bez kaki (tak go nazywa) ani rusz:no:
 
reklama
Moja do spania na szczęście potrzebuje tylko smoczka :happy::sorry:A maskotki zalegają w koszu i szału dostaję jak ktoś przychodzi z maskotką w prezencie. Na szczęście już dawno nie dostaje :-p Nie wiem ale jakoś nie przepadam za maskotkami :sorry:

Ale gorąco dzisiaj, a zapowiadali 15 stopni :szok: Generalnie myślałam, że się rozpłynę.
 
dobry wieczór :tak:
U nas też było bardzo ciepło ale momentami jak wiatr powiał to można było odfrunąć :baffled:
Moja niestety do spania też potrzebuje oprócz smoka jeszcze misia - przyjaciela :tak::tak: Jest strasznie zmarnowany bo często go bierze ze sobą na spacer. I w ogóle lubi chodzić ze swoją ferajną: misiem, kaczuszką, krówką i piesiem :tak:Niania później zbiera ich do torebki :-D
 
Witam wieczorkiem:-)

ewelinai co Ty na teorię fredzika?
ja bym strasznie chciała żeby Ci Pietrek dobrze sypiał:sorry:

roksia z czym nosisz legginsy? jak się ma taką figurkę to można:tak:
pocieszam Cię, że u mnie taki sam stos czeka:baffled: a piorę 5/6 razy w tygodniu:confused2:

Piszecie o naszych łozbuzach. U nas zaczęło się gdzieś tydzień temu. Objawy książkowe: rzucanie na podłogę i kopanie nogami, rzucanie przedmiotami, krzyk: "mama jest be", "idź sobie", "bije mnie" i taki jjjjęęęekk, nie płacz jęk. Normalnie widzę, że ona nie wie co się z nią dzieje, jakby atak.
Wycisza się ze swoją kołderką, pytam po chwili: "jest lepiej?" ona mówi, że tak, przeprasza i przytula. Opowiada co się zdarzyło.
Powody? wracamy ze spaceru, nie daję czegoś co chce, nie pozwalam wyjść z domu.
Ciężko jest:eek:
 
Madzikm dobra, dobra zobaczymy co ze mnie zostanie po tej ciąży:baffled: leginsy noszę z tunikami i sukienkami:tak:

Agutek znając życie moja by spała ze wszystkimi pluszakami z kosza waszego:confused2: ostatnio przesadza juz niedługo nie będzie miejsca dla niej:baffled: a nie daj Bóg by któregoś brakowało:szok:
 
ewelinai co Ty na teorię fredzika?
ja bym strasznie chciała żeby Ci Pietrek dobrze sypiał:sorry:


wiesz madzik, może coś w tym jest:tak:, bo jak mały ma taki płytki sen, to potrafi sie obudzić, jak się wykradam z jego pokoju:baffled:, juz tłumaczę w czym rzecz;-) mam kłopot ze strzykającymi stawami w kolanach:zawstydzona/y:, jak sie tak spinam, żeby wyjść po cichutku, to mi tak głosno strzelają:szok:, a Piotrek wtedy na to mama aaaaa:eek:, żebym się wróciła, więc wierzę, że i pstykające kółeczko smoka może go wybudzić:confused2:,

i dziekuję ci za to "ja bym strasznie chciała żeby Ci Pietrek dobrze sypiał":tak::tak::tak::tak:
 
reklama
Dzień dobry:)
roksi uważaj na siebie! Ja , jak tak patrzę wstecz, to obie ciąże dosyć podobnie przechodziłam. Nawet porody, w zasadzie, były identyczne:)

ewelina i jak dzisiejsza noc?

Wojtek też śpi z misiami. I bardzo je kocha. Mówi na nie " nynu" i cały jest szczęśliwy jak się przed spaniem do nich przytula. Tuli je, kołysze i daje buzi:). Kochane to jest. I im więcej misiów tym lepiej:)

U nas była przez weekend kraksa straszna.
Niby się wydawało, że Michał już lepiej. A tu w sobotę dostał strasznej wysypki i był mega marudny. Ledwo dawałam radę, W niedzielę to samo. Okazało się, że jest uczulony na antybiotyk. Trzeba było odstawić antybiotyk i wczoraj już trochę lepiej. Ale marudność została.

Za to Wojtkowi powieka napuchła. Byłam z nim wczoraj na ostrym dyżurze w szpitalu okulistycznym. Cztery osoby go musiały trzymać, żeby mu do oka zajrzeć.Biedak strasznie płakał.Nie dziwię się zresztą wcale. Do tego lekarka taka paskudna była, że się z nią pokłóciłam. Leniwe, nabzdyczone babsko.

A żeby nie było, że u nas same nieszczęścia to M jest już po egzaminie więc życie wróci wreszcie do normy. I w niedziele byłam z Wojtkiem na takim specjalnym dla dzieci, organizowanym przez Yamahę koncercie w filharmonii. Zachwycony był!.
 
Do góry