reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

Dobry Wieczór wszystkim mamusiom.
Pewnie już nie pamiętacie mnie, rzadko tu zaglądałam bo przeróżne przeboje z internetem mieliśmy.:zawstydzona/y:
Mam jednak nadzieję, że nie wygonicie mnie stąd, nawet jeśli nie będę pisać za często, a na to się raczej nie zanosi.
Moje dzieci teraz chorują, jakiś wstrętny wirus je złapał, temperatura ponad 40 stopni i wymioty:-(
 
reklama
Fredzik a jadł w ogóle kiedyś Szymek jajko? Czy tak podejrzewacie, że ma również na nie alergię? Nam pediatra kazał sprawdzać czy mała nadal ma uczulenie na jajo smarując surowym białkiem brzuszek. Jeśli pojawi się wysypka to znak, że alergia nadal jest. Tak jest bezpieczniej niż podawać w jedzeniu i wylądować w szpitalu.Aha i mówił, że jak ma 12 miesięcy i uczulenie jest to czekać pół roku, jak znowu będzie to kolejne pół roku.

jadł w różnych produktach np. naleśnik, makaron i masakra (po niczym go tak nie wywala jak po produktach zawierających jajko) ale też postępujemy zgodnie z tą metodą co opisałaś.
 
wciągnęła mnie książka:tak: dopoludnia przeczytałam 120stron:tak:
byłam dzisiaj na zakupach spożywczych i masakra wydałam kupę kasy i mało przywiozłam produktów:baffled: aaaa kupiła ciastolinę taką w wiadereczku z foremkami:tak:
Fredzik jutro zabieram się za bułeczki:tak::-)
 
dobry wieczór

u nas nic sie nie dzieje
nuuuuuda
jak w polskim kinie
Mik zasnął błyskawicznie więc nie ma na co pomarudzić
może że tylko chleb niedobry m kupił dzisiaj :wściekła/y:

i dobranoc
 
roksi, trzymaj się przepisu a wyjdą na pewno są pycha - najlepsze pierwszego dnia, spróbuj ten chlebek, jest bardzo bardzo prosty i pycha.
 
ja też idę spać, bo Piotrek dał mi dzis w nocy popalić:baffled:,
może dziś będzie lepiej:dry:,
juz się troszke przyzwyczaiłam do całych przespanych nocy:zawstydzona/y:;-)

do jutra, ma byc podobno piękna pogoda:tak:,
spokojnej nocy:-)
 
No ale Piotruś chyba z tobą miał chodzić do przedszkola? A u nas by było tak, że np w maju by się urodził nowy dzidziuś, a we wrześniu Karolek by szedł do przedszkola i boję się, czy nie poczułby się odrzucony, zwłaszcza, że ja bym w domu była z maluchem. Mam dylemat, bo synek ostatnio się zrobił taki "cycuś" trochę i widzę że przeżywa różne rzeczy, a dzieci go jakoś nie interesują na razie.
No miało być tak, że urodzę, posiedzę na macierzyńskim, potem urlop i do pracy :-) Gdyby to wrzesień wypadł, to Piotruś oczywiście ze mną :tak: Ale teraz, jeśli się uda, dzidziuś się urodzi we wrześniu/październiku/listopadzie.. Nie będę raczej czekała, tylko poślę Piotrusia do p-la od września... Chociaż.. ;-) Teraz nie ma co gdybać. Nie wiadomo, jak się to wszystko ułoży :sorry2:

Dobry Wieczór wszystkim mamusiom.
Pewnie już nie pamiętacie mnie, rzadko tu zaglądałam bo przeróżne przeboje z internetem mieliśmy.:zawstydzona/y:
Mam jednak nadzieję, że nie wygonicie mnie stąd, nawet jeśli nie będę pisać za często, a na to się raczej nie zanosi.
Moje dzieci teraz chorują, jakiś wstrętny wirus je złapał, temperatura ponad 40 stopni i wymioty:-(
Witaj :-)Współczuję choróbska :-( Mój Piotruś miał to samo, ale coś bardzo podobnego.. Potem dołączyła jeszcze bieunka i już było "wesoło" :-(
Dużo zdrówka dla dzieciaczków :tak:


Też uciekam, bo ledwo na oczy patrzę..

Dobranoc :happy2:
 
dzień dobry
Ja ostatnio podchodzę do komputera po 10 razy dziennie i ledwie zdążę przeczytać co napisałyście a już mnie Madzia odciąga za rękę żeby się z nią bawić. Chyba tęskni trochę za mamą jak jest w pracy i później chce nadrobić czas :tak:
U nas powoli słońce wychodzi więc trochę pospacerujemy.:tak:
Bułeczki Fredzika odkładam na gorszą pogodę ale też zrobię :tak: Dzisiaj kucharzy Roksi :tak:
 
reklama
Dzień dobry :happy2:

Coś się u nas pogoda nie może wyklarować.. Wygląda jakby zaraz miało słońce zaświecić, ale coś się rozkręcić nie może :baffled:

A ja się planuję na jakieś zakupy wybrać, bo przez chorobę Piotrusia już dawno nigdzie nie byłam :sorry2:

Buciki muszę sobie kupić :tak:

Miłego dnia :-)
 
Do góry