reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

hello

pracuję trochę w domu teraz to mnie nie było

poza tym miałam dzisiaj przygody
wyjechałam z pracy normalnie
po jakiś 700 metrach mój autek na światłach zarzęził, zarzęził i zgasł
włączyłam awaryjne i piłuję, zaraz zapali się zielone i mnie zjedzą
zlitował się szybko pan z nauki jazdy i zepchnęliśmy na chodnik
dzwonie do m, wracam taksówa bo mi akumulator (tylko to słowo znam jeśli chodzi o technczną stronę mojego "mustanga")
m mówi że to niskie biegi i żebym nie jechała na niskich, ciekawe jak to zrobić w korach, poczekaj chwile i jedź
a jak nie to taxi
ok mysle sobie i slysze jak mi komora rzęzi i zaraz zdechnie
poczekałam zapaliłam, z wielkim bólem ale ruszył
więc ładuję się z powrotem
jakiś miły kierowca mnie wpuścił
no i jadę czyli stoje w korku na jedynce, żeby mi dwójka nie zeszła w dolne obroty
cała w nerwach żeby mi znowu nie rozkraczył się w jakims dziwnym miejscu
wjeżdżam sobie na rondo zakorkowane jak jasny szlag
jakiś palant mi się wciska debil jeden, hamuję i tu bzzzzzim bzzim bziiii... czyli zgasł
tak że z bocznej na rondo nie można, więc znowu awaryjne i druga próba
jakieś durne baby mnie obtrąbiły zamiast wysiąść i popchać
wyszłam na środku ulicy z auta, pukam do szybki z prosbą o zepchnięcie
ale juz z drugiej strony jacyś dzielni chłopcy podbiegają i jadę na chodnik
ok
no dobra biorę taxi, komóra w rękę a tu tabula rasa, poszła spać
miła pani z jakiejś przychodni pobliskiej pozwoliła mi zadzwonić po taxi
no i jadę na tę moją wieś
shoppingu w tym tygodniu nie będzie, bo mi zżarła ta wycieczka tyle kasy co na jakąś ślicznusią sukieneczkę byłoby
genialne pomysły innego sposobu dotarcia do domu po pierwsze wszystkie wiązały się z koniecznością telefonu do m
po drugie przyszły jak już mijałam piękne jesienne krajobrazy wsi naszej polskie radosnej

no i dobranoc już o kapciach Mika powiem jutro
albo dzisiaj jeszcze
w skarpetkach lata albo na bosaka
 
reklama
Witam
baby ale naskrobałyście:szok: Ewa przywróciła do życia resztę wątków:tak:

madzikm
antybiotyk to chyba można max 7 dni brać później musi byc konsultacja z lekarzem i ewentualnie następny:tak: ale masz złośliwego wirusa:szok: trzeba skubańca ostrzejszą dawką pogonić:tak:

malaga to dobrze że już zdrowieje Piotruś:tak: buziak od cioci :*

Ewelina u nas to samo jak słyszę odpinanie rzepy to aż mnie trzepie:baffled:
pooka niezłą miałaś przygodę:szok: a autko ma zholował:confused:

po tych zajęciach muzyczny moja córcia nauczyła się pokazywać gdzie ma ząbki bo śpiewaliśmy pioseneczkę o ząbkach i robi rączkami chlapu chlapu bo śpiewałyśmy piosenkę o kąpieli:tak: jeśli będziemy mogły iść do grupy starsze to zapisujemy się:tak:
 
hello

pracuję trochę w domu teraz to mnie nie było

poza tym miałam dzisiaj przygody
wyjechałam z pracy normalnie
po jakiś 700 metrach mój autek na światłach zarzęził, zarzęził i zgasł
włączyłam awaryjne i piłuję, zaraz zapali się zielone i mnie zjedzą
zlitował się szybko pan z nauki jazdy i zepchnęliśmy na chodnik
dzwonie do m, wracam taksówa bo mi akumulator (tylko to słowo znam jeśli chodzi o technczną stronę mojego "mustanga")
m mówi że to niskie biegi i żebym nie jechała na niskich, ciekawe jak to zrobić w korach, poczekaj chwile i jedź
a jak nie to taxi
ok mysle sobie i slysze jak mi komora rzęzi i zaraz zdechnie
poczekałam zapaliłam, z wielkim bólem ale ruszył
więc ładuję się z powrotem
jakiś miły kierowca mnie wpuścił
no i jadę czyli stoje w korku na jedynce, żeby mi dwójka nie zeszła w dolne obroty
cała w nerwach żeby mi znowu nie rozkraczył się w jakims dziwnym miejscu
wjeżdżam sobie na rondo zakorkowane jak jasny szlag
jakiś palant mi się wciska debil jeden, hamuję i tu bzzzzzim bzzim bziiii... czyli zgasł
tak że z bocznej na rondo nie można, więc znowu awaryjne i druga próba
jakieś durne baby mnie obtrąbiły zamiast wysiąść i popchać
wyszłam na środku ulicy z auta, pukam do szybki z prosbą o zepchnięcie
ale juz z drugiej strony jacyś dzielni chłopcy podbiegają i jadę na chodnik
ok
no dobra biorę taxi, komóra w rękę a tu tabula rasa, poszła spać
miła pani z jakiejś przychodni pobliskiej pozwoliła mi zadzwonić po taxi
no i jadę na tę moją wieś
shoppingu w tym tygodniu nie będzie, bo mi zżarła ta wycieczka tyle kasy co na jakąś ślicznusią sukieneczkę byłoby
genialne pomysły innego sposobu dotarcia do domu po pierwsze wszystkie wiązały się z koniecznością telefonu do m
po drugie przyszły jak już mijałam piękne jesienne krajobrazy wsi naszej polskie radosnej

no i dobranoc już o kapciach Mika powiem jutro
albo dzisiaj jeszcze
w skarpetkach lata albo na bosaka

heheh ale historia

witam kobietki troszke mi sie zaniedbało ten watek przepraszam i postaram sie nadrobić:)))

mój synek próbował chodzić do żłobka ale po 1 tyg próbnym zachorował trwało to prawie 3 tyg teraz wraca do zdrowia
ja na razie stałęj pracy nie mam bo niby jak mam znaleśc jak dziecko chore oczywiście synek zaraził swoją siostre wiec szpital w domu był
w poniedziałek córcia do przedszkola idzie juz ozdrowiała po lekach i siedzeniu w domu tęskni za koleżankami i ogólnie za przedszkolem :)
nie wiem teraz czy dawać maęłgo znowu do żłobka bo jak ma tak łapać chortoby a pediatra nawet 2 potwierdziły ze tak bedzie cały czas
szukam wtedy pracy weekendowej lub dodatkowej popołudniami może sie uda

mały ma już 8 zębów je wszystko
nie pije mleka oraz odżucił smoka w butli i titka do uspakajania sie
niestety na nocnik niechce siadać :((( staramy sie i czekamy może to nie teraz

pozdrawiam was
 
dzień dobry
Ja niestety od jakiegoś czasu jestem wciąż niewyspana bo Madzia co noc około 3-4 budzi się na mleko i później nie daje odłożyć się do łóżeczka tylko chce do nas.

Przestało lać więc wyjdę z nią na spacer :tak:

Elahar, może nie wszyscy lubią takie prace biurowe, ale ja np. tak:-D

Ja też lubię bo często robię coś innego i nowego więc nudno nie jest :tak: A przy okazji mogę na forum zajrzeć :-D

Pooka no to miałaś stresujące przejścia z samochodem. Współczuję.
Malaga zdrówka dla Was :tak:Ja profilaktycznie czasami po południu jem kanapkę z cebulą albo z czosnkiem :-D bo nie chcę chorować.
 
a u nas leje:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: pogoda pod pasem:baffled: i raczej na 100% nie wyjdziemy z domu:no: córcia właśnie ogląda Nodiego:tak: muszę ją za godzinkę położyć spać:tak: zabieram się dzisiaj za ciasto może szarlotkę zrobię:-p
 
reklama
Dzień dobry dziewczynki:-(

Jesteśmy chore - obie. Zosia ma katar i kaszle, a ja ledwo chodzę:no:właściwie leżę i wstaje tylko do WC.

Daję jej cebion, zyrtec, wapno i stodal, chyba wystarczy, nie?

przepraszam, że tak o sobie ale nie mam siły:-(
 
Do góry