Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

[Ewelina z Bydgoszczy]

widzę, że będzie u nas trudno z nocniczkiem, posadziłam go dzisiaj, bo spodziewalismy sie kupki, mały siedział i nic nie wysiedział, więc go ubrałam, a on zrobił kupe, zanim zaniosłam go do łóżeczka, cięzko będzie

 

[soppana]

heja dziewczyny
melduje że żyje, tylko jak to Ignaś mówi " nie ma ciasiu" :-)
w domu ciągle sprzątam, bo remont, niby tylko malowanie i takie tam drobne przeróbki, ale z małym dzieckiem to prawie jak na wojnie, wszędzie jakieś torby, tobołki, gazety... jeszcze jakby tego było mało, mój M chciał pokazać jaki z niego macho i przesuwając meble upadła mu nadstawka od szafki, rozsypała się w drobny wiór, ale w sumie to dobrze bo mamy teraz pretekst do zmiany mebli, tamte dostaliśmy od wujka, mają chyba z 40 lat
wczoraj byłam zaszczepić się na grypę i tak się dzis jakoś niewyraźnie czuję, ale to podobno normalne, Ignaś na razie dzielnie walczy ze żłobkowymi wirusami, bo od wrzesnia przyszły nowe dzieci i teraz prawie wszystkie te nowe chore zostali tylko weterani
dzis jeszcze pojadę rozejrzeć się za regalem na książki a jutro usiąde i was poczytam trochę, bo jestem ciekawa postępu marcowiątek

 

[madzikm]

to ci płodne mamuśki z rana:-)

pookagdyby Zosia chodziłą do żłobka to tez bym jej nie wlokła na nic dodatkowego, obojętnie jakie by było atrakcyjne;-)
malujecie plakatówkami czy tymi do rąk?

roksioby się Natalce spodobało to będziemy wymieniać doświadczenia

soppanamy też ciekawe postepów Ignasia:-)

justinea laura przeziębiona, że podajesz wapno? wit? co tam u Was w ogóle?

Nocka standard, dobrze że łóżko szerokie na 2 metry

Macie wenę do roboty jak słońce świeci? ja już wysprzątałam dom tak solidnie, zrobiłam obiad, pranie, przebrałam pościelpo południu jedziemy na wycieczkę, odezwę się po weekendzie - pa

 

[pooka]

Madzik, plakatówkami i pędzlami malowaliśmy, ogladałam farbki palcowe ale drogie cholery
kupiliśmy też ciastolinę, ale się nie przyjęła, moze to zestaw jakiś trzeba, jaką Ty masz?

 

[Agutek]

u nas ciastolina sprawdza się do rzucania
od farb i takich tam ciągle odsuwa mnie mąż....twierdzi, że za wcześnie, bo wszystko tylko nie kartka będzie pomalowane w tajemnicy kupiłam kredki świecowe i kiedyś tam malowaliśmy, ale wolała długopis i oczywiście efekt taki, że stolik jest już cały popisany dlatego mój mąż nie chce bym dawała jej jeszcze do tego nie angażuje się w te zabawy, mówi że teraz ja mam latać i pilnować by cała chata porysowana nie była

 

[elahar]

My ciastoliny ani kredek tez jeszcze nie mamy ale za to bawi się długopisami. Efekt taki, że połowa długopisów porozkręcane, połamane i oczywiście plam z ubrań odprać nie mogę. Niestety pamięta że to fajna zabawa i codziennie domaga się żeby jej dać.

 

[Ewelina z Bydgoszczy]

elahar, mój też lubi długopisy, chce pisać wszędzie za wyjątkiem papieru, najlepsza jest kanapa, którą mamy w kolorze waniliowym,
skoro chwaliłyscie znikopis, może mu go kupię, z 15min sie nim zajmie

 

[Lajla83]

zapisałyśmy się na zajęcia do yamaha na czwartek za tydzień o 11 zobaczymy jak się małej spodoba;-)

 

[pooka]

ooo długopisy

 

[Lajla83]

moja ostatnio bierze autka i jeździ nimi po ścianie znikopisem też efekt taki że są ślady na ścianie