reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

Jak to u Was było po cesarkach?

Dziewczyny mają złe wspomnienia zwiazane z cc, więc zabiorę głos;-)

Może nie było super, ale było ok;-) Wstałam po 4 godzinach od cc, od razu chodziłam wyprostowana (pierwsze wyprostowanie się to niestety ból, ale za to na d.upie można usiąść bez bólu;-):-D)Zaraz się umyłam. Wiktorię cały vzas miałam przy sobie:tak:
Ja cc wspominam bardzo dobrze:tak:


Wiecie, że po drugim porodzie kobiety odczuwają skurcze jak przed porodem:szok: Ze mną na sali leżała dziewczyna, była już poporodzie i miała skurcze:szok: Nie wiedziała co się dzieje, lekarz powiedział jej, że po drugim porodzie tak może być:szok:
 
reklama
hej :-)

roksi
taniec brzucha? :szok::laugh2:

coś jeszcze chciałam chyba, ale nie pamiętam :-p

a wiem, córa dzisiaj wybitnie była na nie jeśli chodzi o inhalację i wypicie mleka na kolację :baffled:
inhalację zrobiłam jak już mi przysypiała na kolanach, ale kolacji nie zjadła :no: już widzę te wędrówki ludów w nocy, które i tak już uprawia i mam wrażenie, że robi to specjalnie, bo wie, że jej nie odłożymy do łóżeczka...a teraz jak będzie głodna to w ogóle będzie masakra :dry:

chodzę i szukam rękawiczek dla córy i wiecie, że nigdzie w sklepach nie ma jeszcze, a już czasami to jej ładnie marzną ręce :sorry2:
 
widziałam dzisiaj dzieciaki w rękawiczkach a nawet w śpiworach:szok: zimno masakrycznie chyba mutsy wywlekę z piwnicy bo piździ w parasolce:baffled:
 
reklama
u nas zimno ze hej :baffled: i pada ale co tam, ubraliśmy się adekwatnie do pogody i 1,5 godz włóczyliśmy się po deszczu (w sumie siąpiło).
W wózku zakładam przykrycie na nóżki żeby mu nie zmokły bo folia od razu fruwa :angry: a na górę kurtkę przeciwdeszczową i budkę i jest ok.

dobranoc bo padam, Szymek spał dzisiaj tylko 15 min:-(
 
Do góry