Waska93
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 9 Styczeń 2025
- Postów
- 46
U mnie właśnie to też oparło się o depresję, bo bardzo chciałam.., a nie szło. Dopiero jak odpuściłam to czułam żal że poległam w tej kwestii, że co ze mnie za matka itp., ale odwtchnelam, bo dziecko zaczęło się najadac, pięknie przyrastało na wadze i w ogóle lżej było niż to katowanie się.Właśnie u mnie tak samo. Wszyscy tacy mądrzy, rzucanie tekstami, że to niemożliwe, żeby nie było pokarmu, że CDL to jakaś magiczna wróżka, która na pewno pomoże. Mnie nie pomogła żadna z dwóch CDL - obie w końcu rozłożyły ręce widząc, do jakiego stanu doprowadzają mnie te nieudane próby. Ja się potem bardzo długo leczyłam z depresji, ale jak kiedyś na jakiejś grupie napisałam, że miałam depresję z tego właśnie powodu, to mi jakąś matka idealna odpisała, że wymyślam, bo według badań kp zmniejsza ryzyko depresji![]()
W ogóle teraz jest wszechobecna mania że trzeba karmić piersią, bo to najlepsze dla dziecka, buduje więź itp., a ja jakoś nie odczułam przez nie karmienie piersią braku więzi, wydaje mi się że buduje się ją w inny sposób. I każda matka wie najlepiej co jest dobre dla jej dziecka