reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

odliczam dni do kolejnych staranek...
Ja pewnie odłożę staranka do przyszłego roku.. Maj, czerwiec - może..

Zastanawiam się, co było przyczyną.. Czy ciąża była nieprawidłowa, czy to przez to moje dźwiganie.. czy jeszcze może coś innego..

Pewnie i tak się nie dowiem..

No i będę się bała zajść w kolejną ciążę.. A jeśli będzie powtórka?

Już Wam tu nie dołkuję ;-)

Miłego popołudnia :happy:
 
reklama
hej,

malaga, tylko się nie obwiniaj, widocznie tak miało być, trzymaj się, dowodem na to, że możesz być w ciązy i ją donosić jest Twój skarb:tak::tak::tak:


pixella, mojemu tez zdarza się, że kręci się i popiskuje przez sen, zastanawiam się od czego to, ja wtedy wolę go obudzic i utulić od nowa;-)

pozdrawiam bolące główki Elahar i Blu, oby przeszło:tak:,


a mój As obudził się pierwszy raz dopiero o 4.45 i juz nie chciał zasnać:no:, poczekałam, aż M poszedł dopracy i wzięłam go do siebie, zasnęlismy o 6.00 i pospaliśmy do 9.00:szok::szok:, mimo to jakoś dziwnie sie czujeę,taka ociężała:baffled::confused:
 
malaga ja tez sie boję jak to znowu będzie, czy dam radę...czy mi sie uda znowu ale bardzo chcemy miec kolejnego maluszka...myslę, ze za rok bedą tez problemy tylko inne i nie odkładamy staranek....

moja mała sie nie da dotknać, zawsze chce ja utulić, pogłaskać, ale dzis sie tak wściekała, że mnie wprost biła rękami bym jej nie dotykała...z jaka agresja reagowała na kocyk...mało go nie pogryzła...i mnie też...
 
malaga i jak uda nam się zmajstrować wice rodzeństwo to mój m obiecał mnie nosic na rekach, nie obciazać swoimi problemami, odseparowac toksyczna rodzinkę... mam pozowlenie na bycie mega egoistką...i tak zamierzam zrobić, do końca 1 trymestru... i ide na L4 od poczatku ciąży...jednak w domku mam więcej luzu z Wiką i bede ja prowadzać do żłobka albo do babci na kilka godzin dziennie bym mogła kimnać...
 
Staram się nie obwiniać. Nie płaczę, nie rozmyślam.. Wiadomo, że czasem różne myśli mi do głowy przychodzą.. Ale tak w miarę spokojnie do tego podchodzę.

Dlatego nie chcę pixella wchodzić na wątek poronień..

Mogłabyś mi tutaj, albo na pw napisać, jakie badania ewentualnie zrobić??
 
malaga i dobrze, że się nie obwiniasz, czasem oczywiście jakos my mozemy zawinić ale nie da się tego przewidzić...czasem nic nie robisz a i tak się nie uda... ja bedę dmuchac na zimne i moze jakos się powolutku uda...a jak nie to może nastepnym razem sie uda...jestem dobrej mysli...
oto link do wątku o badaniach
https://www.babyboom.pl/forum/poronienia-f33/badania-po-poronieniu-17666/
ja połowy z tej listy nie robilam...
 
hej,

malaga, tylko się nie obwiniaj, widocznie tak miało być, trzymaj się, dowodem na to, że możesz być w ciązy i ją donosić jest Twój skarb:tak::tak::tak:

pozdrawiam bolące główki Elahar i Blu, oby przeszło:tak:,
:confused:

Zgadzam się z Eweliną. Mam kilka koleżanek które poroniły a później nie miały żadnych problemów z kolejna ciążą. Bądź dobrej myśli.

Mnie głowa trochę przestała boleć bo się chwilkę zdrzemnęłam.
 
malaga: eksperci mówią, że 60 % ( albo i więcej , już nie pamiętam dokładnie) wczesnych poronień wynika z nieprawidłowości zarodków. Nie ma w tym niczyjej winy. Tak natura eliminuje nieprawidłowe zarodki i tak działo się od zawsze . O części poronień kobiety w ogóle nie wiedzą, bo myślą, że się po prostu spóźnił okres. Nie mamy na to żadnego wpływu.
Następnym razem na pewno się uda.
 
ja miałam kryzys po południu w pracy, jak zwykle zresztą :dry:
teraz już trochę lepiej, a całkowicie się rozbudzę wieczorem na aerobiku :-D

właśnie zeźliłam się na firmę kurierską..
nie dość, że doliczają 10zł do usługi tylko za to, że wysyła się paczkę osobie prywatnej a nie firmie to jeszcze powiedzieli wczoraj, że zlecenie na dzisiaj przyjęli po czym olali mnie :angry:
zadzwoniłam, żeby się o sobie przypomnieć i kurier nic nie wiedział, że ma do mnie przyjechać...a cały dzień miałam czuja, że coś będzie nie tak :baffled:
teraz przyjechał, patrzę a tu połowa danych na liście przewozowym błędnie wypisana :angry:
mam nadzieję, że paczka dobrze dotrze bo jak nie :dry:

malaga weź troszeczkę przystopuj, weź L4 i odpocznij, nie możesz tak żyć ciągle na wysokich obrotach...zobaczysz, że wszystko będzie dobrze :tak:
 
reklama
Witam!

malagaprzytulam mocno:-(
jak będziesz gotowa to proszę na pw o info jaka to historia ze szpitalem i którym i jacy lekarze...bo wiesz.....nie chcę się nadziać:confused:

ewaZosia pije mleko/rzadką kaszkę 2 razy dziennie po ok. 150 ml

ewelinajak to wybudzasz Piotrusia i od nowa utulasz?:szok:
nic dziwnego, że tak kiepsko śpi i kilka razy się budzi każdej nocy:no:
Zosia też zdarzają sie piski przez sen, ale ja nie reaguję i zaraz zasypia.
Nie zrozum mnie źle ale wydaje mi się, że jesteś trochę przewrażliwiona:sorry2:


a teraz opiszę Wam jaką miałyśmy z Zosią przygodę na rowerze we wtorek:confused:
Kilometr od domu złapałam kapcia:crazy:prowadziłam więc rower w upalnym słońcu z zakupami i 10 kg obciążeniem;-), które co chwilę wołało: "Mama bum bum":-D:-D:-D jakieś 400 m przed domem tak się opona przesunęła, że koło w ogóle się nie obróciło. Miałam więc opcję: wziąść wszytsko na plecy i donieść:rofl2:
stanęłam w rowie, macham rękami i wołam do sąsiada: "pomocy!!!"
Zaniósł rower do domu, a ja Zosię na ręce i dotarłyśmy całe mokre:confused:
a śmiałam się potem z tego, że hej!

i jeszcze Wam napiszę jaką mam teściową....wczoraj o 21 zostałam bez pieluch. Poprosiłam ją by kupiła rano i nam przyniosła. O 7 były 2 mega paki:zawstydzona/y:
Od 3 dni przynosi nam obiady, a dziś zrobiła nawet trzy dania:zawstydzona/y::-)
 
Do góry