elahar
mama Madzi
- Dołączył(a)
- 26 Czerwiec 2007
- Postów
- 1 875
dzień dobry
dzisiaj jedziemy do rodzinki na wieś. Miłego weekendu dla wszystkich
U nas jest podobnie. Na osiedlu zawiązały się jakieś grupy mam starszaków i krzywo patrzą na nowych. Ja też nie mam za bardzo o czym z nimi rozmawiać zwłaszcza, że nie reagują na zachowania swoich pociech. Chociaż jak już przeginają to ja zwracam uwagę ( za sypanie piachem, popychanie)
dzisiaj jedziemy do rodzinki na wieś. Miłego weekendu dla wszystkich
Elahar, w naszej osiedlowej piaskownicy mamy taką mamusię, która na płacz dziecka o jakąś zabawkę mówi,"choć pójdziemy do sklepu i mamusia ci zaraz ją kupi, a tego nie bierz, bo to nie twoje",
a mamy tez takiego chłopca, który nie pozwala dotykać swoich rzeczy, wręcz drze się wniebogłosy, ale zabawkami innych dzieci chętnie się bawi, a jego mama na to nie reaguje,
zresztą możecie nie wierzyć, ale chodzę do piaskownicy z małym raczej z niechęcią:-(, nie lubię tych mam przesiadujących na ławkach, są takie odpychajace, ale muszę, bo Piotrus musi sie bawić ze swoimi kolegami z bloku i bardzo to lubi:-( ,
,
Ewela ja też nie lubię chodzić do piaskownicy, dzieciaki się wkurzają, że młoda np. psuje im babki, a ona nie rozumie o co chodzi..albo np. jak leży łopatka na ziemi to weźmie i nią się bawi, a te dzieciaki wtedy jej wyrywają...albo np. sypią ją piachem...z mamami to prawie w ogóle nie gadam, bo nie mam o czym na szczęście najczęściej idziemy razem z mężem, więc jest lepiej....
U nas jest podobnie. Na osiedlu zawiązały się jakieś grupy mam starszaków i krzywo patrzą na nowych. Ja też nie mam za bardzo o czym z nimi rozmawiać zwłaszcza, że nie reagują na zachowania swoich pociech. Chociaż jak już przeginają to ja zwracam uwagę ( za sypanie piachem, popychanie)