reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

hello laseczki:-)
nie chorować to jest rozkaz:-D
Fredzik biedny zwierzak:-(
blu wróciły wspomnienia:tak: ja tez jak widzę dzidzie to aż mi serducho mocniej bije ale jak widzę walkę z cycem lub kolką to mi przechodzi:-D:-D

idę dziecię moje ubrać:tak: spała dzisiaj do 8:30:szok::szok: jednak lepiej śpi jak rzemke popołudniowa ma później:tak:
 
reklama
witam
My jeszcze trochę podróżujemy (na dzień-dwa do rodzinki) i Madzia wtedy w dzień w ogóle nie śpi. Pogoda dopiero dzisiaj u nas się popsuła ale i tak śpimy przy uchylonych oknach i drzwiach balkonowych bo w domu mamy bardzo ciepło.

Fredzik współczuję choroby zwierzaczka.
 
Witajcie!!!!!
Ostatnio rzadko mam czas. Mnóstwo rzeczy do zrobienia, załatwienia, dzieciątka też dają nieźle popalić. Marcinek też nam marudził, chyba był taki dzień dla naszych bobasków.
Najgorzej że ostatnio gdy Marcinek śpi to Mała marudzi a gdy ostatnio w końcu zaśnie to Mały się budzi i tak w kółko. Też walczę z nocnikiem, próbowałam Go przekonać pokazując jak miśki robią siusiu na nocnik. Skończyło się na tym że miśki sadza na nocnik, ale sam niestety nie zrobi siusu.:-p:-D:-D:-D

Myślałam, że tylko ja tak mam. Nie wiem o co chodzi, ale juz dawno zauważyłam (po porodzie), że pogorszyła mi się pamięć. Jestem rozkojarzona. Wy tez tak macie?
Ja też tak mam:rofl2:
 
witam :-)

Fredzik mam nadzieję, że waszemu zwierzowi się polepszy!

Jeju ale dziś fatalną nockę mieliśmy, liczę, że to wina późnej popołudniowej drzemki. Pobudki, włażenie nam do łóżka, aż w końcu histeria w kuchni bo coć chciała a nie wiadomo co (podejrzewam, że mleko, którego nie podałam natychmiast tylko musiałam przygotować i o to zrobiła aferę), a potem nad ranem koniecznie chciała bym siedziała w jej pokoju i patrzyła jak ona się bawi, a mi się spać chcialo :angry:

teraz poszła spać...uff...

wzięłam ją wcześniej na przejażdżkę do dziadków i do sklepu...oczywiście tam azymut sklep z zabawkami obrany był natychmiast :sorry2: kupiłam jej 2 poduchy na łóżko i uwaga - kapcie w rozmiarze 20! są oczywiście lekko większe, tak z 0,5-0,7cm ale tak chyba powinno być nie? bo 19 są już na styk :tak: w końcu noga jej ruszyła i nie mam problemu z dostaniem bucika na nią ;-)

dziś pogoda u nas bardzo ładna, więc po południu ruszymy na spacerek jeszcze :-)
 
My byłyśmy na długim spacerku chociaż chmury czarne wiszą na niebie. Niestety Madzi przytrafiła się drobna wpadka. Przez ostatnie choroby i ogólny brak apetytu tak mi schudła, że spadły z niej spodenki razem z pampersem :baffled::no:
Biorę się ostro za dożywienie mojego dziecka i odpuszczę trochę z tymi zdrowymi rzeczami.
 
My byłyśmy na długim spacerku chociaż chmury czarne wiszą na niebie. Niestety Madzi przytrafiła się drobna wpadka. Przez ostatnie choroby i ogólny brak apetytu tak mi schudła, że spadły z niej spodenki razem z pampersem :baffled::no:


:szok::szok::szok::szok: spadły?? ile teraz waży Madzia?


moja właśnie się obudziła, je obiadek i potem chyba wyjdziemy, bo wręcz by wypadało ;-) tylko mi się troszkę tyłek ruszać nie chce, ale muszę, bo byłam już dziś w centrum handlowym i na śmierć zapomniałam, że muszę kasę na karnet na aerobik wybrać :baffled:

wiecie, że już nigdzie nie mogę dostać wiaderka i łopatki do piaskownicy :baffled:
wg nich sezon na to się skończył, a my zawieźliśmy to co kupiliśmy do babci i tam zostawiliśmy, tym sposobem nie mamy nic u siebie do zabawy w piaskownicy :sorry2:
 
:szok::szok::szok::szok: spadły?? ile teraz waży Madzia?

wiecie, że już nigdzie nie mogę dostać wiaderka i łopatki do piaskownicy :baffled:
wg nich sezon na to się skończył, a my zawieźliśmy to co kupiliśmy do babci i tam zostawiliśmy, tym sposobem nie mamy nic u siebie do zabawy w piaskownicy :sorry2:

Madzia waży 10.300 :-( i jest na prawde szczuplutka.
My też chciałyśmy dokupić łopatkę do piaskownicy ale u nas w sklepach też nie ma. :baffled:
 
reklama
No co ty, to moja waży mniej.

Ale moja jest wysoka tzn. mierzyłam ją jakiś czas temu i miała ok. 78. Teraz jeszcze urosła i mam wrażenie, że jej to idzie na długość i będzie szczupła dziewczynka. Wiadomo, że najważniejsze żeby była zdrowa ale ja się trochę martwię, że taki chudzielec :-(
 
Do góry