reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

Hello :-). Karol całą noc spał w łóżeczku, wstawałam do niego 3 razy (czyli w sumie jestem zadowolona ;-)). Teraz śpi. Ciekawe ile pośpi, bo panowie koszą trawę pod blokiem.

Agutek, współczuję i życzę cierpliwości.

Roksi :-D:-D:-D.

Ewelina, kuruj się. Ja niestety nie mam sprawdzonej metody :no:.

Agnes, dziewczyny mają rację - piszemy o tym na bieżąco i nie chce się nikomu pisać po raz kolejny o tym samym :sorry2:. To jest forum raczej towarzyskie, niż infomacyjne (za informacyjne uważam forum gazety ;-)).

My się dzisiaj wybieramy zobaczyć córeczkę znajomych. Ma miesiąc :tak:.
 
reklama
kuruje się , jak mogę:tak:,
a Piotrkowi nie podoba się, że wchodzę pod pierzynę i ją ze mnie zciąga, i krzyczy:-D, pije herbatkę z cytryną, wzięłam aspirynę, mały poszedł spać i ja też idę:tak:

a te złe humory to pewnie przez tę pogodę:-(, u nas tez wieje, chyba będzie padać:no:,

trzymajcie się,

a Agutek wszelkie zdrobnienia mojego imienia są mile widziane;-)
 
Młoda w końcu zasnęła o 15.00 :szok:
Spała 2h, więc teraz ani myśli o pójściu spać, dopiero co z dworu wróciłyśmy...

czy u was też już wieczory takie lodowate?

czekam na chlopaków, zaraz wrócą z meczu, zjemy kolacyjkę a potem pewnie jakaś partyjka gry czy coś w tym stylu :-D zakwasy mam ciągle :-p taki mały trening przez rozpoczęciem aerobiku we wrześniu ;-)
 
tatammm poszło u nas siku na nocnik:tak: fanfary graly:-D
moja już po kolacji:tak: jeszcze pół godzinki i spać:tak:
Agutek u nas też chłodniej wieczorami nawet nie śpie juz przy otwartym oknie w nocy:no:
 
ale fajnie, taki maciupeńki maluszek :-p
Nooo :tak:. Ale powiem wam, że jak zobaczyłam te płacze przy cycu (brzuszek ma wrażliwy), to mój zapał do dalszego rozmnażania się lekko osłabł :-D:-p.

Agutek u nas też chłodniej wieczorami nawet nie śpie juz przy otwartym oknie w nocy:no:
Chłodniej, to fakt. Ale ja ciągle uchylam okno na noc, mimo że Karol śpi w tym samym pokoju.
 
Jestem :tak:
O widzę, że jak zwykle przy was się pocieszę ;-), czuję się "zdeptana" cały dzień.
Agutek, nasze dzieci chyba się zgadały. Pobudka o 4.42 ma mleko, potem od 7.30 coś śpiewał sobie w łóżeczku a o 8.15 wrzask - rozebrał się całkiem, i trzymał w łapce pieluszkę. Ale czemu tak sie darł to nie wiem:baffled:
A w dzień masakra z zasypianiem, wychodziłam z Fredzikiem do weterynarza, położyłam go , ucałowałam (Szymka znaczy:-D), dałam mleczko i myślałam, że pójdzie spać a tu zaraz po moim wyjściu kupa i nie spał do 14. O 14 padł i pospał niecałe 2 godz. Ja też :happy:
Blueberry, widzisz nie jest najgorzej :tak:
Ewelina jak zdrówko?

U nas też zimne wieczory. Podobno już jesień idzie, boćki odleciały :confused::-( a w górach kwitną już jesienne roślinki więc chyba z latem powoli możemy się żegnać :no: I jak my wytrzymamy w domu jak będzie padało ????

A z Fredzikiem nie jest dobrze :-( Ma przerost kory nadnerczy (a szczególnie jednego - niestety akurat tego nie da się zoperować). Raz w miesiącu musimy z nim jeździć na podanie hormonu - sterydu. Cel jest tego taki, że może uda się to zatrzymać, jeśli nie to w pewnym momencie nadnercze zacznie uciskać na tętnicę i Fredzik może być sparaliżowany :no:. Poza tym z a 3 miesiące mamy zrobić następne USG czy udało sie zatrzymać wzrost i czy to nie jest nowotwór ...
 
witam :-)

moja dzis marudna troszke byla :dry:i tez poszla spac kolo 14tej dopiero :dry:z mala riznica - spala tylko godzinke:baffled:

Fredzik- wspolczoje :-(
 
a mój dzisiaj przeszedł samego siebie:no:, szykowałam sie na popołudniowe spanko, razem z nim, chyba pierwszy raz po porodzie, a on pospał całe pół godziny:szok::crazy:, a wieczorem zasnął o 21.30, po wielkiej awanturze jeszcze:wściekła/y:

na szczęście jest mi lepiej, ale nie wiem, czy w nocy nie wróci gorączka, bo ona tak lubi w nocy zaatakować:baffled::confused:,

Agutek, do dzisiaj było nawet przyjemnie, nawet okno otwierałam na noc (może przyczyna mojego przeziębienia:confused:), a dzisiaj katastrofa, przez to wiatrzysko Piotrus nie był na dworze:no:

Fredzik, szkoda zwierzątka, mam nadzieję, że nie cierpi:-(
 
reklama
Ewela - fakt wiatrzysko dzis u nas straszne :szok::tak:az sama sie przerazilam ,ale Ci powiem ,ze przed przykazdem tu kilka dni tez mialam goraczke i strasznie sie o malenka balam ,ale na szczescie nic jej nie bylo wiec uszy do gory :-);-)
 
Do góry