reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

reklama
Mi jest czasem przykro ze zostawiam małego i nie wiem czy tam nie płacze w kącie,ale miałam przejścia w niania,w dodatku dużo więcej kosztuje,musiałam kupować obiadki,soki i serki a Ignac wracał głodny! To wychodziło ok 700 zl a żłobek to 250zl. I ma dobre jedzenie,sama mu tak nie gotuje.
A tak w ogóle to wracam z pracy i łeb mi pęka, to chyba to ciśnienie

no ja mam sąsiadke co się dziećmi opiekuje i jest wolna drzwi obok ale jednak róznica 700 zł a 250 za złobek to sporo kasy tam jednak nie powinno mu byc żle

Agatulka, a ty się przeprowadzasz do Krakowa? I tutaj masz ten żłobek? Napisz w którym udało ci się miejsce znaleźć, bo ja właśnie jestem z Krakowa.

na Mazowieckiej ponoc tam jeden tylko jest :))
ja jeszcze nie wtajemniczona bo siedze na pomorzu mąz i teściowa wsio załatwili
 
Pewnie tak :tak:. Zastanawiam się raczej nad tym, jakby moje dziecko miało zasnąć w towarzystwie innych dzieci. Nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić :-D
Też nad tym myślałam, jak rozważałam klub malucha ale widzę, że znaczy normalna nawiedzona matka jestem :-D
Co do opiekunek to raczej zawsze byłam na "nie" ale w naszym bloku jest dziewczyna, która opiekuje się prawie już dwuletnią dziewczynką. Powiem tak, takej opiekunce zostawiłabym swoje dziecko. Ona jak anioł jest normalnie.. Uczy tą małą mnóstwa rzeczy, jest bardzo spokojna, tłumaczy wszystko. Przyznam szczerze, ze sama często z niej przykład biorę.
No cóż ale takich pewnie ze świeczką trzeba szukać i koszt jest powalający

A u nas... hmmm.. pogoda jakaś popaprana, niby ciepło ale parno, duszno, czasem popada i chyba nie wpływa na mnie to pozytywnie :baffled: Czuję sie wypluta.
A moje dziecko wczoraj dało czadu, nie wiem, może brzuszek go bolał ale cały dzień marudził a w nocy nie spał od 1.30 do... nie wiem która to była, jasno już było jak poszłam spać :no: Przysypiał, marudził, na rączki chciał... Ech, nie lubię takich dni bo już całkiem wymiękam kondycyjnie.

Dobranoc paniom, zmykam pospać (jak dziecię da). Pa
 
fredzik ja też byłam przeciwniczką opiekunek. I dlatego młody poszedł do żłobka. KAriera żłobkowa trwała jednak dwa dni bo przyplątało się zapalenie oskrzeli a później zapalenie płuc. Generalnie była masakra. Trzeba było na szybko szukać niani.
Posprawdzałam ogłoszenia z internetu, które znalazłam.
W zasadzie spotkałam się z dwoma kobietami. JEdna nie spodobała mi się na wejście. Druga za to spodobała mi sie od razu. I została.
I powiem Wam, że teraz sobie życia bez niej nie wyobrażam. W każdym razie udało się w naszym przypadku trafić w dziesiątkę. Dobra, spokojna, cierpliwa kobieta, która sama wychowała trójkę dzieci. TEraz, jak siedzę większość czasu w domu mam okazję ją obserwować. Ją i Wojtka. I bardzo mi się podoba to co widzę. CZasem to nawet zazdrosna jestem:)))
Z opowieści jednak słyszałam różne mrożące wręcz krew w żyłach opowieści o nianiach. Wszystko zależy jak się trafi. Ludzie są różni.
 
:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: moja nie dała mi spać w nocy o 1;30 ryk zabrałam do nas:tak: i w sumie do 3 zanosiłam i przynosiłam z powrotem:wściekła/y: jestem nieprzytomna:-( oczywiście wstała o 7:wściekła/y: :wściekła/y:
 
dzień dobry

A u nas nocka super. Położyłam niuńke o 8.15, troche sie przewalała w łóżku ale mnie nie wołała i spała do 8. Także jestem super wyspana. Jedziemy do rodzinki . Oby tylko nie padało.
Roksi takie nocki nam też się czasami trafiają. Wiem jak się czujesz.
 
Witam,u nas pada wiec dzień do niczego. M był rano na zakupach bo potem by z małym nie dał rady- Ignac nie cierpi foli na wozek:(
Ja też sie zastanawiałam jak mały bedzie zasypiał w żłobku,ale nauczyłam go ze misie ida aaa i on też,wiec ma ze sobą misia i podobno po obiedzie jak wszystkie dzieci sie kładą to on też:) teraz w domu czasem pokazuje jak robi u dzieci aaa tzn kładzie sie na podłodze:)
 
reklama
Też nad tym myślałam, jak rozważałam klub malucha ale widzę, że znaczy normalna nawiedzona matka jestem :-D
Co do opiekunek to raczej zawsze byłam na "nie" ale w naszym bloku jest dziewczyna, która opiekuje się prawie już dwuletnią dziewczynką. Powiem tak, takej opiekunce zostawiłabym swoje dziecko. Ona jak anioł jest normalnie.. Uczy tą małą mnóstwa rzeczy, jest bardzo spokojna, tłumaczy wszystko. Przyznam szczerze, ze sama często z niej przykład biorę.
No cóż ale takich pewnie ze świeczką trzeba szukać i koszt jest powalający

A u nas... hmmm.. pogoda jakaś popaprana, niby ciepło ale parno, duszno, czasem popada i chyba nie wpływa na mnie to pozytywnie :baffled: Czuję sie wypluta.
A moje dziecko wczoraj dało czadu, nie wiem, może brzuszek go bolał ale cały dzień marudził a w nocy nie spał od 1.30 do... nie wiem która to była, jasno już było jak poszłam spać :no: Przysypiał, marudził, na rączki chciał... Ech, nie lubię takich dni bo już całkiem wymiękam kondycyjnie.

Dobranoc paniom, zmykam pospać (jak dziecię da). Pa

:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: moja nie dała mi spać w nocy o 1;30 ryk zabrałam do nas:tak: i w sumie do 3 zanosiłam i przynosiłam z powrotem:wściekła/y: jestem nieprzytomna:-( oczywiście wstała o 7:wściekła/y: :wściekła/y:

mój juz 2 dzień tez źle śpiiiii
ale widzę białe sie szykuje na górze jeszcze sie nie przebiło

co do opiekunek to sama sie opiekowałam jednym dzieckiem ale onoo się gryzłooooooooooooooo w złości po ręku ja tego nie zauważyłam jak ona robi potem przyłapałam ja a rodzice oskarzyli oto moje dziecko i wspólpraca się zakaczyła z dużym niesmakeim bo moja córcia nie była winna :(

potem sama poszłam na dobra promocje i trafiła mi się taka opiekunkaaaaaaaaaaaaaaa
jeny ze świeca szukac jak tylko weszła to córcia wtedy 2 latka żuciał sei w jej ręce praktycznie i do dziś utrzymuję choc kontakt z ta laseczka super niania
zobaczymy jak to ze żłobkiem będzie od września
 
Do góry