reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

Witka!!!

co Wy piszecie o pochmurnym niebie?? u nas taki skwar, że się rozpływamy:confused:
wróciliśmy od rodziców, Zosia śpi a my odpoczywamy:tak:


agutek - nieoświecona ta ekspedientka:-D ja mam gumiaczki 19 (już za małe), dałam za nie 19 zł:happy2:nie radzę Ci kupować w Bartku bo tam drogie będą a to się sporadycznie zakłada. Zosai miała może z 5 razy i już trzeba nowe kupić:cool:

Dziewczyny...czy Wasze dzieci zasną tak "byle gdzie", w gościach, u rodziców, na wersalce, bez łóżeczka?
My chcieliśmy dziś uśpić Zosię u mamy i nie ma szans, wyje, oczy trze a nie położy się:confused:chyba kupimy łóżeczko turyst. i będziemy je wszędzie ze sobą taszczyć:eek:
dotychczas tak planowaliśmy wyjazdy/wizyty by się wyspała w domu lub samochodzie, ale nie zawsze sie da:confused:
Także mamy już 2 powody by kupić łóżeczko turyst. i mężula się zgodził, w sumie 150 zł nie majątek a może się przydać;-)


1. U nas leje :wściekła/y:Więc uziemieni w domu jesteśmy. Mąż od ponad godziny śpi a ja siedzę i się nudzę. No przy okazji jeszcze gotuję dwie zupy. Ale nie wiem co ze sobą zrobić, juniorka zresztą też. Dobrze, że do południa wyszliśmy na dwór.

2. No właśnie zaskoczyła mnie ta babka. Byłam w 3 sklepach, w dwóch były kalosze, ale w obu od rozmiaru 21 :eek:

3. Moja nie zaśnie w obcym miejscu. Tylko w łóżeczku lub aucie podczas jazdy. Inaczej odpada :baffled:
 
reklama
U nas rano lało, potem pogoda w kratkę, a teraz jest tak gorąco, że nie da się wytrzymać. Rozpływamy się.

madzikm w swoim łóżku córa usypia w kilka minut, u obcych nie chce spać.
 
blueberry i jak się kąpiel spodobała Karolkowi?
Spodobała się :tak:. A najfajniejsze było wychodzenie i wchodzenie do basenu, przećwiczył to kilka razy :-D. A dzisiaj wypuściłam go na balkon jak lało, ale miał radochę :confused:. Krzyczał z radości jak deszcz mu padał na głowę :-D:-D:-D.

Z zasypianiem u nas jest w ogóle kiepsko ostatnio, a w gościach to nawet nie próbowałam. Zastanawiam się jak będzie na wakacjach.

Buty muszę już nowe kupić, bo młody wyrósł z 21. Miesiąc miał buciki.
 

Pierwszego wieczora zostaliśmy w pokoju. Młoda nie wiedziała co ze sobą zrobić. Przez 40 minut na przemian kładła się , wstawała, szła się przejść po pokoju, kładła się na mnie, wstawała, kładła się na męża, wstawała, kładła się na kołdrę, wstawała...itd., itd.....My w końcu się położylismy i udawaliśmy, że śpimy, ale było ciężko, bo normalnie sikaliśmy ze śmiechu. W końcu padła i poszła spać.

Następnego dnia dostała kolację, ubraliśmy się i poszliśmy na miasto. Zasnęła koło 21.00 w wózku. Wróciliśmy i przełożyliśmy ją na sofę i spała do rana.

Teraz zabieramy ze sobą łóżeczko turystyczne, więc chyba będzie łatwiej. Jeśli nie będziemy wieczorem wychodzić na spacer to włożymy ją do łóżeczka a sami wyjdziemy na balkon, żeby nas nie widziała i może nie będzie aż tak ciężko.
 
reklama
Do góry