reklama
oj jaka tu cisza, normalnie jestem w szoku;-)
a i chciała powiedzieć mamstud chyba podjęłaś już decyzję, ale za żadne skarby nie rezygnuj z karmienia piersią!!!
za pierwszy miesiąc Adrian podobno przybrał tylko 100g i Pani doktor od razu zawyrokowała, że nie mam mleka i zaczęła mi różne NANy reklamować, i straszyć, że jak więcej nie przybierze, to go do szpitala trzeba na badania, byłam zdruzgotana, że głodzę swoje dziecko i pewnie bym zaczęła dokarmiać małego, ale mąż zdecydował, że pierś jest najlepsza i warto jeszcze spróbować, więc dawałam małemu cyca, a później scedzałam jakieś 40-50ml (ile było;-)) i go dokarmiałam i w ciągu dwóch tygodni przybrał kilogram i teraz jest idealnie, a dodam, że nic oprócz cyca nie je. Jestem bardzo wdzieczna, że mąż mnie przekonał do cyca, a do lekarki mam uraz, że nie poradziła mi nic, tylko spisała, więc zmieniłam lekarza i teraz mam bardzo fajną:-) Także nie poddawaj się, na pewno wszystko będzie dobrze, a mleko matki jak wiedomo jest najlesze
a i chciała powiedzieć mamstud chyba podjęłaś już decyzję, ale za żadne skarby nie rezygnuj z karmienia piersią!!!
za pierwszy miesiąc Adrian podobno przybrał tylko 100g i Pani doktor od razu zawyrokowała, że nie mam mleka i zaczęła mi różne NANy reklamować, i straszyć, że jak więcej nie przybierze, to go do szpitala trzeba na badania, byłam zdruzgotana, że głodzę swoje dziecko i pewnie bym zaczęła dokarmiać małego, ale mąż zdecydował, że pierś jest najlepsza i warto jeszcze spróbować, więc dawałam małemu cyca, a później scedzałam jakieś 40-50ml (ile było;-)) i go dokarmiałam i w ciągu dwóch tygodni przybrał kilogram i teraz jest idealnie, a dodam, że nic oprócz cyca nie je. Jestem bardzo wdzieczna, że mąż mnie przekonał do cyca, a do lekarki mam uraz, że nie poradziła mi nic, tylko spisała, więc zmieniłam lekarza i teraz mam bardzo fajną:-) Także nie poddawaj się, na pewno wszystko będzie dobrze, a mleko matki jak wiedomo jest najlesze
Hej Kochane.....obiadek sie robi...a ja mam 5 min wytchnienia.
Nie wiem co robic z Zofikiem ale ona jadła ostatni raz o 11.00
i nie chce, pluje mlekiem a potem mi w nocy dojada....co za dziecko
Piszecie juz o sylwestrze ja od 3 lat nie miałam:-( najpierw załoba po tesciu potem wypadek M. no i pewnie dopiero za rok uda nam sie pobawic
A jak tam swieta?, myslicie juz o prezentach ?o tym w co wystroicie swoje Malenstwa?, w koncu to ich pierwsza Gwiazdka?
Ja juz mam zrobiona liste prezentów prawie dla wszystkich - zeby nie zostac na ostatnia chwile z zakupami.
Oczywiscie nie wiem tylko co kupic Zofikowi?
M. mowi zeby sie nie przejmowac bo ona i tak nie bedzie kumac
Nie wiem co robic z Zofikiem ale ona jadła ostatni raz o 11.00
i nie chce, pluje mlekiem a potem mi w nocy dojada....co za dziecko
Piszecie juz o sylwestrze ja od 3 lat nie miałam:-( najpierw załoba po tesciu potem wypadek M. no i pewnie dopiero za rok uda nam sie pobawic
A jak tam swieta?, myslicie juz o prezentach ?o tym w co wystroicie swoje Malenstwa?, w koncu to ich pierwsza Gwiazdka?
Ja juz mam zrobiona liste prezentów prawie dla wszystkich - zeby nie zostac na ostatnia chwile z zakupami.
Oczywiscie nie wiem tylko co kupic Zofikowi?
M. mowi zeby sie nie przejmowac bo ona i tak nie bedzie kumac
A jak tam swieta?, myslicie juz o prezentach ?o tym w co wystroicie swoje Malenstwa?, w koncu to ich pierwsza Gwiazdka?
hmm, ja to jakoś tak dziwnie, nie czuje ducha świąt (od 2 lat już). :--zawstydzona/y:
Najchetniej wzięlabym mojego M. i dzieci i pojechałabym do jakiejś małej miejscowości w górach, w Szwajcarii, albo Francji. I tam sobie odpoczęła, złożyła życzenia, podrzuciłabym dzieciom prezenty pod drzwi.
Uciekłabym od tego wariowania, przymusowego gotowania, braku poczucia bliskości z bliskimi. :-(
mamamatysia
Fanka BB :)
Myśmy tak zrobili na Wielkanoc.Pojechaliśmy sobie(jeszcze w trójkę) do SPA.Super było.W przyszłym roku jak będą fundusze to znowu pojedziemy:-).Czynnie spędziliśmy czas spacerując, pływając, zwiedzając(ja dwa tygodnie przed porodem)a nie jak co roku przy suto zastawionym stole z ciotkami gadającymi o swoich chorobach.hmm, ja to jakoś tak dziwnie, nie czuje ducha świąt (od 2 lat już). :--zawstydzona/y:
Najchetniej wzięlabym mojego M. i dzieci i pojechałabym do jakiejś małej miejscowości w górach, w Szwajcarii, albo Francji. I tam sobie odpoczęła, złożyła życzenia, podrzuciłabym dzieciom prezenty pod drzwi.
Uciekłabym od tego wariowania, przymusowego gotowania, braku poczucia bliskości z bliskimi. :-(
Boże Narodzenie spędzimy u moich rodziców bo T u nas w domu urządza wigilijny"spęd"rodzinny.Wiec trzeba uciekać:-)
mamamatysia
Fanka BB :)
My a razie planujemy.Ale jest pomysł by wyjechać do Wisły do domku znajomych.Narciarze by pojeździli a reszta...........
dziewczyny mam do was pytanie gdzie wybieracie sie na sylwestra bo my narazie szukamy jakiegos balu :-) jutro idziemy na poszukiwania..
ufff nadrobiłam... czytanie na razie
martalis...ja daję słoiczki po 4 i 5 miesiącu, na te po 6 jeszcze czekam , nie chce wyprzedzać
m&m's Damian doiero uczy się pić z butli więc na razie zaobserwowałam najwięcej 180 ml, ale mleka z kaszką, samego mleka mu jeszcze nie dawałam.
Slonko , no no ale elaborat Twoj Julcie powoli przywyknie do wszystkiego zobaczysz. Troche uporu z Twojej strony i metoda małych kroczków w końcu zaowocuje
A co do ząbków to skoro się uspokaja to znaczy ze dziąsełka ją "drażnią" i to najpewniej jest oznaką idących ząbków ;-)
*AgA* nie martw się , ja też nie jestem w ogóle zorganizowana a czas spędzany na Bb zawsze jest okupiony kosztem czegoś innego, najczęściej sprzątania
Przyznaję ze nie raz kradnę czas Młodemu i kłade go na matę by się pobawił a sama wkraczam na ploty
wiem , naganne ale inaczej na nic nie miałąbym czasu. Tak więc kochana nie jestes sama ;-) poświęc czasem jedno zmywanie i wal na BB
a u nas dzień wygląda następująco
pobudka Młodego 4.30 - 5.30 cycek i do nas do łóżka
następna pobudka ok 7-8 - cycek i zabawa ( nie chcem ale muszem )
jak się uda nam jeszcze zasnąc to wstajemy ok 9.30 - 10 ( ja jem śniadanie)
ok 11 cycek ( młody ma drzemkę jeśli nie spał od 7)
potem Młody śpi, albo sie bawimy
ok 13 obiadek Młodego, po obiadku zabawa
następnie spacer, po spacerze Młody w leżaczek a mama na BB ( jak się uda)
ok 1 5.30 - 16 cycek i krótka drzemka, mama wtedy na Bb albo coś sprząta
ok 17 - 17.30 Młody na macie a ja na BB
o 18 cycek i Brzydula
potem się bawimy, a jak się pobawimy to Mlody na lezaczek a ja przygotowuję obiad dla M i ogarniam mieszkanko
ok 20 kapiel Młodego , po kąpieli kaszka i cycek na dopchanie. Po cycku najczęściej zasypia ale jak nie zaśnie to lezymy na łóżku i Młody bawi się ale bez żadnych wariacji. Wycisza się
Potem kłade go do łózeczka i najczęściej zasypia, jednak jak po pól godziny nie zaśnie to biore go do piersi i wtedy już nie ma bata...zasypia jak złoto:-)
a co do Twojej wychowanki to krew mnie zalała jak można traktowac dziecko jak psiaka ze schroniska??? nawet psiaka się nie powinno tak traktowac a dziecko? Co państwo nie powinni miec dzieci w ogole i gdyby to ode mnie zależało to to które się urodzi też bym im zabrała bo są jak dla mnie potworami...
aga_k_m ja dałam surowe starte jabłuszko plus banan taki dosc dojrzały no i ta nieszczesna szczypta cynamonu...
czytanie nadrobiłam a pisania nie dam rady bo juz mój Baczek domaga sie cycusia...uciekam
martalis...ja daję słoiczki po 4 i 5 miesiącu, na te po 6 jeszcze czekam , nie chce wyprzedzać
m&m's Damian doiero uczy się pić z butli więc na razie zaobserwowałam najwięcej 180 ml, ale mleka z kaszką, samego mleka mu jeszcze nie dawałam.
Slonko , no no ale elaborat Twoj Julcie powoli przywyknie do wszystkiego zobaczysz. Troche uporu z Twojej strony i metoda małych kroczków w końcu zaowocuje
A co do ząbków to skoro się uspokaja to znaczy ze dziąsełka ją "drażnią" i to najpewniej jest oznaką idących ząbków ;-)
*AgA* nie martw się , ja też nie jestem w ogóle zorganizowana a czas spędzany na Bb zawsze jest okupiony kosztem czegoś innego, najczęściej sprzątania
Przyznaję ze nie raz kradnę czas Młodemu i kłade go na matę by się pobawił a sama wkraczam na ploty
wiem , naganne ale inaczej na nic nie miałąbym czasu. Tak więc kochana nie jestes sama ;-) poświęc czasem jedno zmywanie i wal na BB
a u nas dzień wygląda następująco
pobudka Młodego 4.30 - 5.30 cycek i do nas do łóżka
następna pobudka ok 7-8 - cycek i zabawa ( nie chcem ale muszem )
jak się uda nam jeszcze zasnąc to wstajemy ok 9.30 - 10 ( ja jem śniadanie)
ok 11 cycek ( młody ma drzemkę jeśli nie spał od 7)
potem Młody śpi, albo sie bawimy
ok 13 obiadek Młodego, po obiadku zabawa
następnie spacer, po spacerze Młody w leżaczek a mama na BB ( jak się uda)
ok 1 5.30 - 16 cycek i krótka drzemka, mama wtedy na Bb albo coś sprząta
ok 17 - 17.30 Młody na macie a ja na BB
o 18 cycek i Brzydula
potem się bawimy, a jak się pobawimy to Mlody na lezaczek a ja przygotowuję obiad dla M i ogarniam mieszkanko
ok 20 kapiel Młodego , po kąpieli kaszka i cycek na dopchanie. Po cycku najczęściej zasypia ale jak nie zaśnie to lezymy na łóżku i Młody bawi się ale bez żadnych wariacji. Wycisza się
Potem kłade go do łózeczka i najczęściej zasypia, jednak jak po pól godziny nie zaśnie to biore go do piersi i wtedy już nie ma bata...zasypia jak złoto:-)
a co do Twojej wychowanki to krew mnie zalała jak można traktowac dziecko jak psiaka ze schroniska??? nawet psiaka się nie powinno tak traktowac a dziecko? Co państwo nie powinni miec dzieci w ogole i gdyby to ode mnie zależało to to które się urodzi też bym im zabrała bo są jak dla mnie potworami...
aga_k_m ja dałam surowe starte jabłuszko plus banan taki dosc dojrzały no i ta nieszczesna szczypta cynamonu...
czytanie nadrobiłam a pisania nie dam rady bo juz mój Baczek domaga sie cycusia...uciekam
hmm, ja to jakoś tak dziwnie, nie czuje ducha świąt (od 2 lat już). :--zawstydzona/y:
Najchetniej wzięlabym mojego M. i dzieci i pojechałabym do jakiejś małej miejscowości w górach, w Szwajcarii, albo Francji. I tam sobie odpoczęła, złożyła życzenia, podrzuciłabym dzieciom prezenty pod drzwi.
Uciekłabym od tego wariowania, przymusowego gotowania, braku poczucia bliskości z bliskimi. :-(
Ja na całe szczescie jeszcze zachowałam ducha swiat nie poddajac sie komercji, gonitwie, braku czasu i siły...i mam nadzieje ze Zofik bedzie kojarzył świeta tak samo jak ja z mojego dzieciństwa.:-)
Ostatnia edycja:
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 70 tys
- Odpowiedzi
- 7 tys
- Wyświetleń
- 292 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 99 tys
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 317 tys
Podziel się: