reklama
Witam ponownie i dzięki za miłe powitanie. Mam już syna z poprzedniego związku ma 8 lat. Teraz troszkę się staraliśmy o to drugie z mężem. Zaczełam plamić w 6 tygodniu, dostałam luteine i nospe i kazali leżeć. Teraz po 2 tygodniach jest niby ok .tylko ,że po zrobieniu kolejnego usg nadal nie widać serduszka . W środę mam kolejne. Zaczynam pomału popadać w paranoje. Dzidzia rosnie pierw jajo płodowe miało 4 .. ostatnio 9mm a teraz zobaczymy. Zrobiłam bete wynik był 4017,5. co odpowiada 4-5 tydzień po zapłodnieniu a w poniedziałek idę drugi raz zobaczyć czy rośnie. Pozdrawiam wszystkich.
Madzia_Singh
Kochana PYCHOTKA
jak chcesz to ci oddam troche swojego...mam nadmiar i tak jak juz wspominalam jestem prawie w 12 tygodniu a wygladam jak bym byla w 5 miesiacuno i caly czas brzuszka jak nie bylo tak nie ma:-( a jak leze na plecach to jest wzrecz depresja brzuszkowa:-(juz zaczynam sie martwic
Dzięki, też wypada mi najbliższe usg w 12 tyg. Ciekawa jestem ogromnie czy lekarz coś zobaczy, narazie maleństwo rośnie książkowo to może i książkowo pokaże co ma między nóżkami.
anecik
Majowe mamy'09
cóż ja rodziłam w Kędzierzynie - Koźlu ordynator niby świetny fachowiec ale cham. Są osoby które bardzo go chwalą podobno jak ktoś chodzi do niego cała ciążę prywatnie to rodzi szybko i bez bólu.
zapomniałam Wam napisać jak było w ZUS-ie, bardzo przyjemnie pani zrobiła sobie ksero karty ciąży i wyników lekarz zapytał co i jak i uznał że zwolnienie lekarskie jest zasadne 5 min i po wszystkim, to taka rutynowa kontrola.
zapomniałam Wam napisać jak było w ZUS-ie, bardzo przyjemnie pani zrobiła sobie ksero karty ciąży i wyników lekarz zapytał co i jak i uznał że zwolnienie lekarskie jest zasadne 5 min i po wszystkim, to taka rutynowa kontrola.
Madzia_Singh ja chtnie przyjme naprawde
wiem ze troche schizuje ale niestety mam powody pierwsza ciaze stracilam okazalo sie w 12 tyg ze puste jajo plodowe, druga ciaza po roku i niestety tez tragedia malowodzie, rozszczepienie kregoslupa i obumarcie plodu w 20 tyg:-(i wtedy wlasnie ja w ogole nie mialam brzuszka bo bylo to malowodzie i macica sie nie rozciagala:-(Boje sie zeby sytuacja sie nie powtorzyla i dlatego tak panikuje.pociesza mnie tylko to ze teraz pobolewa mnie czasem ten brzuch wiec moze jednak rosnie tylko powoli.
jusmarwoj- zycze zeby pokazalo bo to fajnie wiedziec kogo sie nosi pod serduszkiem, ale to tez napewno jest uzaleznione od sprzetu i umiejetnosci lekarza bo jednak w wiekszosci mowia dopiero na tym USG w 20 tyg.Ale trzymam kciuki!
wiem ze troche schizuje ale niestety mam powody pierwsza ciaze stracilam okazalo sie w 12 tyg ze puste jajo plodowe, druga ciaza po roku i niestety tez tragedia malowodzie, rozszczepienie kregoslupa i obumarcie plodu w 20 tyg:-(i wtedy wlasnie ja w ogole nie mialam brzuszka bo bylo to malowodzie i macica sie nie rozciagala:-(Boje sie zeby sytuacja sie nie powtorzyla i dlatego tak panikuje.pociesza mnie tylko to ze teraz pobolewa mnie czasem ten brzuch wiec moze jednak rosnie tylko powoli.jusmarwoj- zycze zeby pokazalo bo to fajnie wiedziec kogo sie nosi pod serduszkiem, ale to tez napewno jest uzaleznione od sprzetu i umiejetnosci lekarza bo jednak w wiekszosci mowia dopiero na tym USG w 20 tyg.Ale trzymam kciuki!
Widzę katja79 że tyle samo dni odliczamy do rozwiązania.
Trzeba myśleć pozytywnie, choć ja też panikuję, bo również pierwszą ciążę straciłam. Oakzało się że mam zespół antykardiolipinowy i to zator krwi był powodem poronienia, teraz codziennie kłuję mój brzuszek zastrzykami i narazie jest wszystko wporządku ale drżę na widok kropelki krwi, lekarz jednak uspokaja.
Trzeba myśleć pozytywnie, choć ja też panikuję, bo również pierwszą ciążę straciłam. Oakzało się że mam zespół antykardiolipinowy i to zator krwi był powodem poronienia, teraz codziennie kłuję mój brzuszek zastrzykami i narazie jest wszystko wporządku ale drżę na widok kropelki krwi, lekarz jednak uspokaja.
jusmarwoj no to trzymam za Ciebie kochana kciuki z calej silytroche czytalam o tym zespole wiec sie co nieco orientuje, ja tez mialam mnostwo badan po tych swoich tragediach ale niestety nie udalo sie nic znalezc, chyba lepiej jest jednak wiedziec co bylo przyczyna wczesniejszych niepowodzen wtedy mozna cos z tym robic, leczyc;
napewno bedzie dobrze nie martw siew koncu po to diagnozuja taki zespol zeby sobie z nim poradzic!!
Faktycznie nasze suwaczki sa takie same:-)
troche czytalam o tym zespole wiec sie co nieco orientuje, ja tez mialam mnostwo badan po tych swoich tragediach ale niestety nie udalo sie nic znalezc, chyba lepiej jest jednak wiedziec co bylo przyczyna wczesniejszych niepowodzen wtedy mozna cos z tym robic, leczyc;napewno bedzie dobrze nie martw sie
w koncu po to diagnozuja taki zespol zeby sobie z nim poradzic!!Faktycznie nasze suwaczki sa takie same:-)
lili213
Aktywna w BB
Witam nowe Majóweczki!
Aż miło się ostatnio czyta ten wątek, same dobre wiadomości :-) Oby tak było już do samego porodu! Ja odliczam dni do kolejnej wizyty - w środę - trzymajcie kciuki, żebym też się mogła wtedy z Wami podzielić dobrymi wieściami.
Miłego dnia!
Aż miło się ostatnio czyta ten wątek, same dobre wiadomości :-) Oby tak było już do samego porodu! Ja odliczam dni do kolejnej wizyty - w środę - trzymajcie kciuki, żebym też się mogła wtedy z Wami podzielić dobrymi wieściami.
Miłego dnia!
reklama
Podobne tematy
- guest-1675184289
- Wrześniowe mamy 2023
