slonkoonline
Mama Juleczki
słonkoonline- ja też chętnie poszłabym na tą wystawę ale zdrówko mi nie pozwala... mój m. był i wrócił zadowolony...choć mówi , że wystawa była okrojona. Podobno na stronie wystawy jest dużo więcej eksponatów.
Rozumiem też, że dla niektórych może to być za mocne doznanie i w takich wypadkach nie polecam...
Co do okrojenia sie zgadzam. Myslalam, ze bedzie troszku wiecej tego.
Powiem Wam wogole, szczerze, ze spodziewalam sie czegos bardziej "makabrycznego", a to w zasadzie wygladalo jak eksponaty z plastiku. Naprawde! Ja przy pierwszych paru eksponatach stwierdzilam, ze to napewno jakas lipa.
Dla fanatykow to naprawde swietna sprawa. Dla mniej odpornych odradzam.
Na koncu mozna bylo wziasc w rece serce i watrobe, ale tez takie juz wypreparowane, jakby plastikowe.