Dziewczynki dziękuje za miłe powitanie:-).Az mi się cieplej zrobiło( a marznę niemiłosiernie
Fotki wrzucę później bo M wziął do pracy:-(.Opaliłam się troszkę z czego jestem zadowolona.To pierwsze wczasy gdzie nie zwiedzaliśmy tylko byczyliśmy się na słonku.Filip w samolocie na trasie Katowice-Sharm El Sheikh dał piekna popisuwę

no ale siedzieliśmy w samolocie 6 godz(wylot był opóźniony o 2godz) z powrotem cały lot przespał(bo lecieliśmy nocą) a koncert rozpoczął dopiero w Katowicach..Wczasy były fajne ale nie całkiem udane:-(.Pogoda dopisała(25-30 stopni) nie wliczając pierwszej od 15 lat powodzi i pierwszego od 7 lat deszczu

.
Bardzo mi miło:-).
Mam ropny katar i podrażnione gardło dostałam silne leki po których chodzę jak naćpana

a to wszystko przez to,że zachciało mi się Spa

.
M ok powrócił do wszystkożerności ale dopadła go angina.
W ogóle stwierdziłam,że Egipt to raj dla lekomanów.Wszystko bez recepty.Wchodzisz do apteki i kupujesz co chcesz.M dostał silny antybiotyk od ręki

no i już prawie zdrowy.