reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy majowe 2009

a ryż w gołąbkach z chlebem to już ok ? bleee
No wolę ryż z chlebem niż ziemnaiki z chlebem. Ale gołąbki to rzeczywiście są dobre same, ale to zależy od ilości posiadanych. Bo jak masz mało to niech sobie kromkę chleba weźmie i się dopcha... Ja jak akurat jestem znowu na kolejnej diecie to jem bez niczego:no:
 
reklama
[Quote = M & M's; 4624214]:-D:-D:-D:laugh2::laugh2::laugh2::laugh2:
nie rycze ze śmiechu !!!!!

wybaczcie ale w tej pełnej konspirze muszę napisać Że mój M. od 30 minut wyciąga z szafy rzeczy i Wybiera w co się ubrać. :eek::eek::eek::laugh2::laugh2::laugh2::laugh2::-D:-D:-D:-D:rofl2::rofl2::rofl2::rofl2:[/ QUOTE]

hahaha -a Ty m&m's już wyszykowana jesteś???
udanego wieczorku Wam zycze - też bym gdzieś poszła z M... ale jak tu Niuńkę zostawić :confused2::confused2::confused2:
 
No wolę ryż z chlebem niż ziemnaiki z chlebem. Ale gołąbki to rzeczywiście są dobre same, ale to zależy od ilości posiadanych. Bo jak masz mało to niech sobie kromkę chleba weźmie i się dopcha... Ja jak akurat jestem znowu na kolejnej diecie to jem bez niczego:no:
no to faktycznie gołąbki bez niczego mało karoryczne :-)
m&m's no to widać chyba za szybko nie wyjdziecie :-Dale dobrze że BB masz:-D
 
to ja już na koniec swoich kulinarnych obyczajów powiem, że: staram się nie jadać zup z chlebkiem (jeżeli są w niej ziemniaki, czy też ryż...)

Oczywiście jeżeli chodzi o grochówkę - to do niej musi być solidna pajda bądź grzaneczki (podobnie z krupnikiem)

wspomniany rosół z chlebem - masakra... Podobnie jak zabielanie śmiataną rosołu...
 
m&m's
u nas podobnie, tylko że to ja stoję przed szafą 30 minut i wybieram w co mąż ma się ubrać :wściekła/y:

Marzenko
Przecież sałatka jarzynowa ma w sobie tyle ziemniaczków co marchewki i innych warzyw (a marchewki nawet więcej). Ja sobie wyobrażam jedzenie jej z chlebkiem. Szczególnie z ciemnym, z dużą ilością ziaren, ale że uważam na tego typu dodatkowe węglowodany to jem samą. Gdybym miała tyle tłuszczu co jola czy m&m's jadłabym z chlebkiem :tak:

A gołąbki się u nas je na obiad z ziemniaczkami. Ja wolę z jakąś kaszą (gryczaną, jęczmienną) czy soczewicą. Aha i u nas gołąbki mama robi z samym mięsem (mimo że ja z ryżem lubię), bo ona uważa że z ryżem to takie oszukane :sorry:
Oczywiście w sosie pomidorowym z duuuużą ilością startych warzyw (marchewka, seler, pietruszka)

m&m's a kto zostaje z dziećmi? Jak idziecie na tego drinka?
 
to ja już na koniec swoich kulinarnych obyczajów powiem, że: staram się nie jadać zup z chlebkiem (jeżeli są w niej ziemniaki, czy też ryż...)

Oczywiście jeżeli chodzi o grochówkę - to do niej musi być solidna pajda bądź grzaneczki (podobnie z krupnikiem)

wspomniany rosół z chlebem - masakra... Podobnie jak zabielanie śmiataną rosołu...
Rosół z chlebem??? Straszne!!! Rosół zabielany???
 
reklama
no o rosole zabielanym to nie słyszałam ale człowiek to się całe życie uczy :sorry:

ja niestety widzialam na własne oczy - byłam w stanie zrozumieć tylko tyle, że dziecko nie lubi widzieć dna talerza:shocked2::shocked2::shocked2: no ale u dorosłych tejże przypadłości nie skumam

bo robienie pomidorówki na rosołku - to chyba i u Was normalne, co??;-):-)
 
Do góry