barmanka79
Deus Dona Me Vi
eeeee tamBarmanko,
myslalam, że dziewczyny zniknely, bo chca sobie pogadac![]()

albo siedzą i piją przed tv, ale robią dunga-dunga w sypialni

Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
eeeee tamBarmanko,
myslalam, że dziewczyny zniknely, bo chca sobie pogadac![]()
nie wiem czy któraś z was była na innym wątku ale tutaj też napiszę....
od niedzieli nie karmię już piersią :--
-
-
-
-
-
-
-(
niestety znowu wyskoczyły syfy na ciele Marcelitka, elidel nie pomógł, znów musiałam użyć sterydu
synek w niedziele ma 6 miesięcy, więc zabrakło mi jednego pełnego tygodnia do zrealizowania swych założonych planów:--(
ten tydz to w sumie żadna różnica, a pomyślałam sobie że jak już tak się stało (z tym sterydem) to nie będę na tydzień czasu cudować z pokarmem piersi bo jednak cały czas mam wrażenie że jednak coś tam jeszcze przenika (choć za cholere nie mam pojęcia co - bo moja "dietka" była tak uboga że masakra).
więc powoli wracam do jedzenia nabiału, na śniadanko już serwuje sobie płatki z mlekiem, jem jogurty.... nawet nie zdajecie sobie sobie sprawy jaki to dla mnie afrodyzjak po 5 miesiącach nie jedzenia takich rzeczy....
eeeee tam
albo siedzą i piją przed tv, ale robią dunga-dunga w sypialni
no i właśnie tego się goję jak choleraMoje karmienie piersią Gaby zakończyło się z wagą 47kg przy 163cm wzrostu (ale byłam szczupła), za to przy Małgosi, która toleruje wszystko, ważę 66kg
i jestem gruba.