reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy majowe 2009

malinka
tak chcę czerwony:-) strasznie mi się podoba tylko boję się żeby nie okazało się że to taka beznadziejna szmata..na zdjęciu niby wygląda fajnie

 
reklama
jola466- jeny kochana jak przeczytałam twój post to az mnie zmroziło, biduleczki. No ale najwazniejsze ze wszytsko jest ok :-), dużo zdróweczka dla niuni!

agakm- kurcze skzoda ze my nie mozemy z tego skorzystac ehhh :wściekła/y:

malinka009- co do ubranek z lidla to sa rewelacyjne, ja kupilam bedac w ciazy , teraz juz leza odlozone za male

iwee- moja mała jeszcze nie łączy i tez gaworzy sobie jak sie bawi lub chce zwrocic uwage na siebie

nina27- super płaszczyk

slonkoonline- kurcze ty to sie masz z ta Julcią, powodzenia na spacerku

moniqsan- hmmmm, coż by ci tu poradzić :confused: chyba nic nie wymysle :dry::-p
 
No właśnie, kochane Majóweczki,dobrze, ze chociaz teraz troche zwolnilyscie tempo;-) - ja tez teraz nadrobiłam :sorry:, ale czułam się jak królik biegnący za marchewka na kiju:-D:-D:-D:-D.

Jolu,
najważniejsze, że już jesteście po i że mimo nieprzyjemności wszystko się dobrze skończyło. Muszę przyznać, że miałam łzy w oczach, jak czytałam Twoją relację:-(..

Aga k m, Barmanko
ja tak a'propos wczorajszego %-wania;-). Jak to jest z alkoholem, jak sie karmi - po jakim czasie znajduje sie w mleku? Bo ja z kolei niedawno bralam antybiotyk i farmaceutka powiedziala, ze on sie znajdzie w mleku po 2,5 h od zażycia. Z alkoholem pewnie tez podobnie?:confused: Bo to by znaczyło, że po wypiciu piwka, czy winka mozna jeszcze dziecie nakarmić?:sorry2:

Dziewczyny, macie sliczne kotki:blink:

Florencja,
witaj - i od razu wielki ukłon dla Ciebie za to, że masz 4 dzieci i sobie z nimi radzisz:-).

U mnie podobnie, jak u Slonka - jak Szymon nie spi, to właściwie nic nie zrobię, bo oczywiście nie chce siedzieć w leżaczku - mimo, że go stawiam na stół w kuchni , jak coś chce zrobic i caly czas do niego gadam:no:, leżeć ani na podłodze , ani na kanapie nie chce, tylko na rekach jest ok.:-(. Nie wiem, jak go tego oduczyć - pomóżcie, co mam robić:sorry:. No i próbuję go przyzwyczaić do zasypiania w łóżeczku, a nie na rekach:zawstydzona/y: - mama i mój M. trochę go tego nauczyli - bo tak szybciej zasypiał.
Moniqsan, nie jestes sama - jak widzisz- ze swoim zdesperowaniem;-):-D - ja już tez "wymiękam", tym bardziej, że niewyspanie się nawarstwia. nawarstwia sie też bałagan w moim domu:szok: - dobrze, że mam kochanego M., który wyręcza mnie, jak tylko może, no, ale przecież on też zmęczony, bo pracuje i tez mało spi.

M@dzia,
uśmiałam się z Twojej odpowiedzi na chrzcie:-D:-D:-D - ale nie dziwię sie, ze zdenerwowania mozna rozne rzeczy powiedziec:tak:.
 
Dziewczyny dziękuję za odpowiedź w sprawie opiekunki. Już zaczynam się denerwować, że w ogóle muszę ją szukać....

Jolu wyobraziłam sobie Was stojących nad Amelią i normalnie się popłakałam..... Doskonale wiem co przeżyliście. Gdy Andrzejek którymś tam razem był w szpitalu też nie mogli mu się wkłuć, tyle, że kazali mi wyjść! Ja oczywiście nie wyszłam ale wspominam to jako traumę... Cieszę się, że dobrze się kończyło i oby już nic naszego Aniołka nie bolało....

tsarina no no no, gratuluję posiadania takiego M, ja też kiedyś pracowałam w gazecie, więc temat jest mi bliski :-)

florencja witaj wśród nas :-)

tikanis dlaczego przeleciałaś nas tylko pobieżnie? mogło być tak fajnie... :-)

iwee Gaba gada coś tam po swojemu ale nie wsłuchiwałam się czy wymawia samogłoski... Odpuść sobie bo to nie jest czas na diagnozowanie mowy :-) Sprawdź czy na pewno Cię słyszą, jeśli tak, to z pewnością wszystko jest w porządku

slonko kochana nie obraź się, ok? Uważam, że powinnaś ja po prostu przetrzymać. Wczoraj byłam na specerze z koleżanką, która ma synka w wieku naszych dzieciaczków. Mały robił okropne sceny, wymuszał wzięcie na rączki! Darł się w niebogłosy, ludzie się gapili.... Koleżanka pełny spokój! Brała go na rączki gdy już na prawdę wył ale tylko do momentu jak się uspokoił po czym wkładała go znowu do wózka... Zrobiła to może 5-6 razy po czym młody siedział zadowolony i sam się uspokoił! Spróbuj może, przecież Julka nie może Was t ak terroryzować :-)
 
boszszsz dziewczyny , ocućcie mnie bo na przysłowiowy ryj padam :confused2:
prawie cały dzień słucham jęczenia i marudzenia, leżaczek be, mata be, własniwie wszystko be nawet ramiona mamusi :eek:
masakra jakaś...
każdy posiłek przejęczany , o kolacji nie wspomnę...pól jękiem wypluta. Nawet cycuś nie smakował dziś. Cud ,że zasnął bo chyba bym poszła się rzucić z mostu wantowego .

Zryta jestem więc nie dam rady wszystkim odpisać...

Jolu strasznie się cieszę ,ze już wszystko ok i ogromnie współczuję sytuacji w szpitalu...ja chyba bym tam wszystkich pogryzła jakby coś takiego spotkało Damiana...trzymajcie się mocno , najgorsze juz za Wami

moniqsan a jednak Ty też....witaj w klubie mamuś małych terrorystów. Ja nie wiem co się dziś dzieje ale odwykłam od takiego jęczenia...już chyba wolałabym by płakał :eek: znaczy ze jest powód ale takie "miączenie" doprowadza mnie do szału, ledwo sie opanowałam by nie wrzasnąć na to bezbronne kocię :-:)zawstydzona/y:

no i narka...znów ryk i marudzenie . O ja naiwna ktora myslala ze dziecko spi :dry:
 
A to mój Dziubuś dzisiaj:-)
 

Załączniki

  • m 200małe.jpg
    m 200małe.jpg
    22,7 KB · Wyświetleń: 35
Ale Filipek sobie zabawę znalazł leży na wersalce z gołymi nogami i kopie w ściane a się kłuci z tą ścianą aż miło posłuchać :-D

Uwielbiam takie zagrania naszych maluchów:-):tak::-).Obłędnie się to ogląda

Moniqsan-Witam w gronie"maruderów-wrzaszczków".Filip dziś darł się przez trzy godziny bo przegapiliśmy jego poobiednia drzemkę (z powodu trzygodzinnego spaceru na którym spał 5 minut:wściekła/y:) i nie pomagało nic nawet Utulanki Turnaua(a zazwyczaj śpi juz przy drugiej).Współczuję i mam nadzieję,że Lilce nie wejdzie to w krew.
 
reklama
hejka laseczki.Wpadlam tylko na chwilke zeby sprawdzic co u Joli i ciesze sie ze wszystko dobrze sie skonczylo.

Widze ze wszystkie dzieciaki z bb sie zmowily i postanowily dac matkom w kosc.U nas popoludnie tez marudne.Najlepsze oczywiscie sa raczki,a lezenie to kara najgorsza.Z utesknieniem czekam na lato bo mam nadzieje ze mlody bedzie juz chodzil i przynajmniej noszenie mi odpadnie.Spadam juz bo w nocy czeka mnie kilka pobudek i pobudka o 6 rano wiec trzeba zlapac troche snu.
 
Do góry