barmanka, tikanis, aga km - rodzina moich rodziców pochodzi z lubelszczyzny i tam mają gospodarstwa rolne, mam duuuuuuuuuuuuuuuuuuzo kuzynów i kuzynek co po rodzicach osiadli na gospodarce ale w dzieciństwie to każde wakacje spędzałam na wsi - to były czasy:-):-):-). Cudne chwile, boso, zabawa w błocie, owocki z drzewa lub krzaka, ziemniaczek z pola prosto do ogniska w czasie wypasania krów, spanie na sianie w stodole, ciepłe mleczko z pianką prosto od krówki, kogel-mogel na śniadanie, obiad i kolację - szło się do kurnika i brało jajko i tyle, rosołek, babcine pierogi, wspólne zrywanie malin czy lnu (
piękny jest widok pola kwitnącego lnu - tęsknię za nim), kotki, pieski, gąski, kaczuszki, kurczaczki, pawie, konie - na wyciągnięcie ręki:-) i kiełbaska zrobiona przez mojego wuja - pyyyyyyyyyyyyycha. Ech.... po takich wakacjach przybywało mi do 10kg
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
ale i zdrowych rumieńców i pięknej brązowej skóry. W dodatku telewizor był w remizie strażackiej i tam przychodziły dzieci z wioski na bajkę - ja z siostrą też:-). A obok domku babci bociany miały gniazdo i obserwowałyśmy naukę latania:-).
marychna - też obcięłam się na krótko, a jeszcze 10 lat temu miałam włosy za pas, nie mam cierpliwości aby zapuścić znowu, za to mój M ma włosy za łopatki, brodę i wąsy i wyglądem przypomina Jezusa (tak mówią Ci co Go pierwszy raz widzą).
aga km - współczuję rodzinnej przepychanki, rodzice mają chyba jakieś niespełnione wyobrażenia i marzenia i tylko szkoda, że całą frustrację przelewają na Ciebie i Twoją rodzinę. Skup się na budowaniu własnego gniazda i zapewnieniu mu szczęścia bo to jest piękny kapitał życiowy dla Twojego potomstwa i dla Ciebie z Mężem bo kiedyś będziemy starzy i zniedołężniali.
m&m's - suuuuuuuuuuuuuuper niespodzianka!!!!!!!!!!!!!!!!! dostarczyłaś rodzinie sporą dawkę endorfin - poczucie szczęścia na długo utrzyma się w umyśle i sercu:-):-).
A moja starsza obudziła się w nocy z temperaturą 38 stopni, młodsza nie chciała spać więc po ogarnięciu mojego babińca poszłam spać o 5 rano, wstałam o 9.30 (mój M był zmuszony zająć się dziewczynkami i teraz biedaczysko odsypia razem z młodszą), a ja piję moją pierwszą KAWĘ. A na kuchence gotuje się rosołek:-). A jutro wycieczka do lekarza. Ech... i kolejny tydzień w domu:-(. Pa
barmanka - M sobie poradzi, nie będzie miał wyjścia, póki obok jesteś Ty to facet nie specjalnie czuje potrzebę wykazania się zaradnością. Mój M mnie zaskoczył i szybko nauczył się zajmować Gabą jak jeździłam na wykłady na cały weekend a teraz potrafi ogarnąć dwójkę. Ja wracam do pracy od 05.11 na 1/4 etatu na 2h dziennie od 17 do 19 więc będę w domciu o 19.30 czyli po kolacji i kąpieli córek, a mi zostanie czytanie starszej i przytulenie do cycka młodszej
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
. Powodzenia, początki choć trudne bywają ale efekty dobre zapewniają
![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
.