reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy majowe 2009

dzień wrzaskuna, zwany przeze mnie dniem matki ...to znaczy ,żeby matkę wykończyć :-D inna sprawa to to ,ze może przeszkadza mu upał...

u nas upału nie było, ale zadręczyć matkę to był priorytet na dzień wczorajszy... Pojechałam wczoraj do moich rodziców, bo na wesele się wybierali. Miałam siostrze włosy wyprostować, a mamci zrobić niesfeorne loki, a zamiast tego biegałam z dzieckiem na rękach i nie wiedziałam co mam z nią zrobić! A najgorsze to to, że co 1- 1,5godziny wołała jeść! Smoka wypluwała (jeden zaginął w akcji i nie wiem gdzie jest), piciem pluła i ten ciągły wrzask, a niszenie na rękach czy przytulanie nic nie pomagało! Ale za to, jak położyłam ją spać po kąpieli, to wstała o 6! Czyli 9 godz. snu!

a i zdziwiło mnie to, że zawsze robię jej kapiel w ten sam sposób, dokładnie ten sam, temp. wody zawsze taka sama, pilnuje żeby była 38- 34, z naciskiem na 36st. C, a ona wczoraj po włożeniu do wanienki wrzask, sine usteczka i drżąca brudka... i jej zimno, a temp w łazience 25st.C, szybko ją wyjełam, mąż dolał ciepłej wody, tak że już na pewno powyżej tych 36st. było a jej dalej zimno w tej wodzie! Więc ją wyjełam, wytarłam a potem umyłam na "sucho" w pokoju... zwariowałam wczoraj!
 
reklama
Confi
Ja wczoraj powiedziałam mojemu M ze to nie Młoda Matka odwraca sie od świata tylko świat od Matki. :baffled:
Już mam dosyc zapraszania koleżanek do siebie...bo ciągle słysze "tak wpadne w przyszłym tygodniu na pewno" mija 2 m-ce i nic. :wściekła/y:
Do tego sa to osoby nie pracujące z własnym autem mieszkające niedaleko. Szlag mnie trafia :wściekła/y:
Confi ja bym chetnie z Tobą się pobujała ale niestety nie jestem zmotoryzowana a jazda przez cały Gdańsk z Zosią jest niemożliwa :-(
Święta prawda Aguś ...niestety ludzie mają chyba wrażenie ,ze my o niczym innym nie rozmawiamy jak o kupach :baffled:
kurcze ja tak marzę by się oderwać od tego domowego kieratu...echhh
A słuchaj...jak dobrze pamiętam to mieszkasz na Ujeścisku prawda? A może masz tam jakiś autobus bezpośrednio do Gdańska Głownego...ja ze Stogów mam tramwaj.Może udałoby się spotkac na przykład w Głownym. Poszłybyśmy sobie z dzieciakami na Długą...na spacerek...co Ty na to?
Myśle ze dałabyś radę spokojnie :tak: przemyśl to i daj znać . Nie pali się...macierzyńskiego jeszcze troche nam zostało :-D

Marzena80 zazdroszczę decyzji...my niestety nie piszemy się na kredyt bo jakoś boimy się tych płatności...za to będziemy zapisywać się na mieszkanie komunalne. W Gdańsku czeka sie ok 4-5 lat ale nie mamy innego wyjścia. Perspektywa tułania sie po mieszkaniach wynajętych jest nader zniechęcająca...

a mój synuś ogląda bajkę :szok: leżał na łóżku gdy na Polsacie zaczęła się jakaś bajka i tak zaczął wyciągać głowę ze posadziłam go na leżaczku z dala od Tv no i patrzy na ruchome obrazki i guga do telewizora :-D cudak jeden
 
u nas upału nie było, ale zadręczyć matkę to był priorytet na dzień wczorajszy... Pojechałam wczoraj do moich rodziców, bo na wesele się wybierali. Miałam siostrze włosy wyprostować, a mamci zrobić niesfeorne loki, a zamiast tego biegałam z dzieckiem na rękach i nie wiedziałam co mam z nią zrobić! A najgorsze to to, że co 1- 1,5godziny wołała jeść! Smoka wypluwała (jeden zaginął w akcji i nie wiem gdzie jest), piciem pluła i ten ciągły wrzask, a niszenie na rękach czy przytulanie nic nie pomagało! Ale za to, jak położyłam ją spać po kąpieli, to wstała o 6! Czyli 9 godz. snu!
a myslałaś o chuście? Ja też nie mogłam nic zrobić z młodym który ciągle domaga się uwagi więc kupiłam tę chustę i wczoraj na przykład zmywałam naczynia z młodym w chuście :-D
rzecz warta zastanowienia :tak:

a co do snu...Dami zasnął wczoraj ok 20.30 i dziś obudziłam się o 6.30...podeszłam do łóżeczka a młody leży , oczy otwarte i grucha do nieczynnej karuzelki :-D
zbaraniałam i sama wzięlam go bo cycki miałam twarde jak kamienie ...po nakarmieniu pogruchał jeszcze trochę i zasnął , spał do 9.30 :-)
a teraz na tę bajke sie gapi :-D
 
zanim będe musiała uciekać! Sprawdzałyście kiedyś jak maluchy reagują na zapachy jedzenia? Bo jak wczoraj sie okazało, moja Iza Mirka wyrywa się do eklerów! Mój tata niby ją częstując dał jej tak pod buzię, bo to na mleku to chuda taka i głodna... no i dał jej pod buzie, a ja lediw ją utrzymałam, bo zaraz zaczeła buźkę zbliżać, oblizywać sie i buzią ruszac jak do jedzenia! a jak tata wziął ją na ręce po zjedzeniu tego eklera, to mu wąsy chciała wyrwać... musiał biedak zęby umyć, bo mała chetna na eklera spokoju mu nie dawała!

takie zywe reakcje narazie tylko z eklerem, a próbowałam z kilkoma rzeczami...!
 
tsarina oj ale dziwna sprawa z tą kąpielą :sorry2: pierwszy raz słyszę coś takiego by dziecko tak się zachowało podczas kąpieli, jestem w lekkim szoku :szok: nie wiem jakbym się zachowała na twoim miejscu :zawstydzona/y:

AgA, biedactwo ty moje :-:)-( ja w sumie całe dnia sama z mężem... nie narzekam, ja lubię tak czasami ogrodzić się wielką krechą od świata :zawstydzona/y: ale czasem brakuje mi rozmów o przysłowiowej dupie Marysi :cool2: po to tylko by nie myśleć za dużo o własnych zmartwieniach :dry: (mam tutaj koleżanki, ale dwie najbliższe są w ciąży, więc wiadomo jaki temat się przewija - a ja mam taki charakter, że jak mi źle to wolę rozwiązywać czyjeś problemy, skupiać się na innej osobie niż mówić o sobie :zawstydzona/y::zawstydzona/y:)

confi ja mam jeszcze pytanko co do tej chusty :-)
czy ona ci się gniecie? (bo jednak wycztałam że ja muszę mieć taką jak ty, bo mój synek zalicza się do tych ciężych dzieciaczków :sorry2:) czy jest choć minimalna szansa że się sama rozwiąże? kurde nigdy nie miałam doczynienia z chustą, ani też nikogo nie znam kto by jej używał... czy spokojnie zawiąże ją sobie sama?
 
aneteczka jak czytałam to co napisałaś to normalnie poryczałam się :zawstydzona/y::zawstydzona/y: dokładnie to samo czuje w tym momencie :zawstydzona/y::zawstydzona/y:
a co ci powiedzieli w tej poradni laktacyjnej? doradzili co coś?

)

Wiesz za bardzo nie pomogło mi. Pani sprawdzała czy dobrze małego dostawiać do piersi, podobno robie to dobrze. Mały też ma bardzo dobry odruch ssący, więc powienno byc wszystko ok, ale nie jest:zawstydzona/y:W sumie dowiedziałam sie że mam pić herbatki na laktację 3-4 razy dziennie, odciągać pokarm między karmieniami laktatorem, nawet jeśli nic nie leci, masować piersi.Za każdym razem zanim podam mleko modyfikowane dawać cyca i niech sobi pośsie i popije co tam jest.
W sumie nic nowego, za wiele mi to nie pomogło i dalej musze dokarmiać:-(

K.M-naprawde współczuje, dobrze ze masz wsparcie u swojej rodziny.

My wczoraj poejchaliśmy znów nad morze, tym razem tylko na jeden dzień. Pojechaliśmy z przyjaciółmi.Było naprawde super. Koleżanka nie mogła sie kąpać więc jak my wchodziliśmy do wody to ona pilnowała małego:-DAle on dziwo był bardzo grezeczny. Na plaży byliśmy 5 godz i on tylko raz obudził sie na karmienie i spał dalej. W samochodzie tez w obydwie strony przespał, bałam sie ze w nocy nie bedzie chciał spać, a on do 6 spał.
Zato dziś cały dzień to mamy krzyki w domu. Zostawiła w sumie małego z M :-)zeby wiedział jak to jest. Teraz mały tez placze i tatuś go zabawia, a ja wredna matka pisze na bb.
chciałam M dać nauczkę, bo w piątek miał do mnie pretensje ze nie chcę zeby on szedł na siłowinie. Wrócił o 18 i za 15 min ubrany i wychodzi. Pytam sie kiedy wróci ,a on ze koło 20-21!!!!Tak sie wkurzyłam, finał był taki że nie poszedł, ale obraza na całego.
 
aneteczka, barmanka, ja niestety też mam kolejny kryzys lakt. Ale już mam tak mało mleka że kupiłam mleko mod. i dokarmiam 3 razy dziennie. Normalnie w ciągu 2 dni tak mnie dopadło i praktycznie cały czas piersi miękkie, nic prawie nie ma, mimo przystawiania małej i wszystkich innych zabiegów.:zawstydzona/y::zawstydzona/y::-:)-(
 
reklama
Do góry