reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy majowe 2009

Witam majówki

po dłuższej nieobecności wreszcie mam czas aby siąść i coś napisać. Podczytywałam was, ale jakoś nic nie chciało mi sie pisać.Teraz synek śpi slodko wiec mam chwilkę czasu.
Wczoraj pierwszy raz podalismy małemu herbatke z hippa z kopru włoskiego. Miał straszną kolkę, a że jest jeszcze malutki(nie ma miesiąca) to żadnych specyfików z apteki nie może. Troszkę ta herbatka pomog ła, mały wieczorem sporo pierdział:-)ja też wypiłam tą herbatkę(bo tak radziła położna)wiec jeszcze troche w mleczku tej herbatki dostaje.
Druga rzecz to ta herbatka jest strasznie slodka:angry:jakbym glukoze piła, nie wiem czy jest odpowiednia dla małego dzidziusia.
Kupiliśmy wczoraj mleko modyfikowane,nan 1-mam nadzieje że bedzie dobre dla małego.jak gdzieś wychodze to nie moge za dużo odciągna pokarmu, wczoraj odciągłam tylko 40ml wiecmały do mojego powrotu był strasznie głodny.
Mam troche obawy przed podaniem mu mleczka modyfikowanego, no ale czasami musze coś załatwić, chcac nie chcąc musze wystkoczyć na 2-3 godz z domu.
Do tej pory laktator sie świetnie nadawal, ale już nie mam tyle pokarmu co wcześniej(nie wiem czemu).

co do szczepionek to ja synka będe szczepiła i na ratawirusy i pneumokoki.
Wiem, że to jest nie lada koszt, ale całe becikowe na to przeznacze- w końcu to pieniążki małego.
 
reklama
marzena
myślę że Twoje dolegliwości nie mają tutaj znaczenia
. Do zakażenia rotawirusami może dojść zarówno poprzez bezpośredni kontakt z osobą chorą, jak również przez styczność z zanieczyszczoną powierzchnią czy przedmiotami. Wirusy przenoszą się na drugą osobę drogą pokarmową, poprzez kontakt z wydzielinami i wydalinami osób chorych, możliwe jest także rozprzestrzenianie się drogą kropelkową.
ważna jest higiena
 
Ostatnia edycja:
Wczoraj pierwszy raz podalismy małemu herbatke z hippa z kopru włoskiego. Miał straszną kolkę, a że jest jeszcze malutki(nie ma miesiąca) to żadnych specyfików z apteki nie może.
ale na tej herbatce jest napisane że można ją podawać o 1 tyg życia noworodka :tak: :tak: no chyba że ty masz jakąś inną herbatkę ;-)
a co do innych specyfików to ja już wcześniej pisałam o zawiesinie INFACOL -pediatra powiedziała że spokojnie można stosować go od 2tyg.
najlepiej takie coś skonsultuj ze swoim pediatrą, zobaczysz co on ci doradzi :tak:
 
ostatnio jak tu zagladalam to wiekszosc mam byla w dwupaku, no ale teraz to juz chyba jestesmy w komplecie :-)
najpierw nadrobie czytanie (troche tego mam) a potem popisze :-)
 
ale na tej herbatce jest napisane że można ją podawać o 1 tyg życia noworodka :tak: :tak: no chyba że ty masz jakąś inną herbatkę ;-)
a co do innych specyfików to ja już wcześniej pisałam o zawiesinie INFACOL -pediatra powiedziała że spokojnie można stosować go od 2tyg.
najlepiej takie coś skonsultuj ze swoim pediatrą, zobaczysz co on ci doradzi :tak:

Ja mam napisane na pudełku po 1 miesiącu, herbatka jest w pudełeczku przypominającym tubę i jest w granulkach.
Wczoraj byłam w tesco i oglądalam wszystkie herbatki i nie mogłam znaleść poniżej miesiąca.
Mały ma 3 i pół tygodnia i mam nadzieje ze herbatka mu nie zaszkodzi, tym bardziej ze pięknie purkał po niej.
 
cholera macie racje, jeszcze raz zobaczyłan na pudełko i ona nie jest z hippatylko z bobVita.
A czy ta z hippa też jest tak bardzo słodka?
 
malinka a widzisz tego to ja nie wiedziałam :-p, no ale spoko luzik - człowiek całe życie się uczy ;-)

aneteczka hihihi aleś ty zakręcona :rofl2: :rofl2:
to fakt - herbatki Hipp te w granulkach są od 1tyg, a z BoboVita od 1 miesiąca :tak:
nie wiem jak słodka jest z BoboVita, więc nie mam jak porównać - ale ta z Hipp jak na moje kubki smakowe nie jest taka słodka ;-)
 
reklama
Macie może jakieś pomysły? Mój syn non stop płacze, a własciwie nie płacze tylko wtedy kiedy śpi o ile śpi bo ostatnio nie sypia dłużej niż pól godziny na raz, albo je. ja jednak nie jestem w stanie trzymać go przez cały czas przy piersi bo oszaleję :/
Nie ma mokro, nie ma kolki, nie ma gazów , ubranko go nie uwiera, nie jest za zimno ani za goraco bo sprawdzam temperaturę, podnoszę go do odbicia dość często więc brzuszek tez go nie boli...mogę pokusić się o stwierdzenie ze godny też nie jest bo non stop wisi na cycku...przybiera na wadze itp...
Nie ma praktycznie takiej sytuacji by jak nie chce mu się spac to leżał spokojnie..cały czas płącze a ja razem z nim bo nie umiem mu pomóc. Czy to możliwe ,ze niespełna miesięczne dziecko byo na tyle roszczeniowe ze jak nie trzymam go na rękach to jest źle? Mało tego jak za długo trzymam go na rękach to tez jest żle, leżaczek z bajerami nie działa, na matę edukacyjna jest za mały, grzechotki pomagają na chwilę, tak samo melodyjka w łóżeczku.Czytałam że bez obaw można zapewnić takim maluszkom dużo obecności mamy poniewaz one tego po prostu potrzebują, jednak u mnie jest tak ze jak tylko go odkladam to on zaczyna płakać...
Nie mam pojęcie co robić...jestem bliska depresji i zaczynam się martwić o siebie....nie mam czasu wziąc prysznica nie mówiąc już o takich luksusach jak sesja w wannie z dobra ksiązka. Mój partner cały czas w pracy moja mama daleko, jego mama jeszcze dalej , nie ma mi kto pomóc...teraz jak to pisze to mały lezy w łożku i się drze...mam ochotę wyjśc z domu i nie wrócić ..pomóżcie proszę :-:)-:)-(
Confi jakbym wszystko tak jak u mnie bylo... Mala wisiala na cycu albo spala (a jak spala to tylko po 15 min)i placz.moj partner w pracy i jak wracal to sie pytal "a czemu ona placze". dobijalo mnie to wszystko.i tez mialam ochote zatrzasnac drzwi za soba.ale bylam dzielna zaciskalam zeby i szukalam POMOCY. trafilam na ksiazke pewnie juz znacie pani hogg jezyk niemowlat i zrozumialam ze problem nie tkwi w malenstwie tylko we mnie.
NAJWAZNIEJSZE (dla mnie)ZASADY:
- karmic regularnie ,
- wszystko robic powoli,
- duzo mowic do maluszka, (to jest istotka rozumna a nie zabawka)
- nie byc haotyczna, i pare innych ale dla chetnych polecam lekture :)
- nie moze byc napiecia miedzy rodzicami(porozmawialam z moim partnerem o moich odczuciach i obawach, zaoferowal pomoc i podzielenie obowiazkow)
pomoglo o wiele, chociaz troszke to trwalo.
teraz diana sama sie budzi na karmienie co 3 godzinki, spi z przerwami ale nie placze.widze ze jest radosniejsza duzo sie usmiecha i gaworzy do mamusi. wiadomo zdarza sie ze placze ale teraz juz wiem dlaczego :) BO [POTRAFIE ZROZUMIEC MOJA CORCIE :)


PS. z toba ostatnia rozmawialam na forum przed porodem (jakies 4 godzinki przed przyjsciem malenkiej na swiat) , dziekuje za wtedy :)
 
Do góry