reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy majowe 2009

reklama
aga_k_m lozeczko juz jest na wlasciwym miejscu, tylko czekam na posciel.
Zamowilam i 28.04 dostalam wiadomosc, ze w ciagu 2-5 dni wysla paczke do mnie. Wczoraj byl juz 5 dzien roboczy, wiec w najgorszym wypadku posciel juz jedzie do mnie.
Pczywiscie ja ja chce juz! :-D

Jeszcze nie wyjelam materaca z folii. Balam sie, ze koty beda spacerowac, ale nie pojawiaja sie tam, wiec chyba wyjme.
 
a właśnie miałam się Ciebie pytać Slonko - jak łóżeczko i pościel. Ja w sumie dopiero w poniedziałek "ubrałam" łóżeczko. Przez 2 tygodnie je wietrzyłam. a no i póki co ochraniaczy nie zakladałam - nie chcę aby koty mialy z nimi styczność, dlatego przykryłam póki co wszystko kocem.. i czekamy :)))
echhh to czekanie jest najgorsze...ja ubrałam pościel już dawno ale tez jest schowan by się nie kurzyła...ostatnio odkurzałam przewijak i wózek...cholera...
 
Hiehie.... Jak bylam w przychodni w poniedzialek to wlasnie taka Pani, trzeci raz juz w ciazy mowila, ze wlasnie polozne jej tak caly czas mowily, jeszcze troche, jeszcze troche i to tak przez kilka godzin... ;) Miala pecha bo lezala na wprost zegarka ;-)

Ale uwierz mi, takie gadanie "jeszcze trochę" bardzo pomaga, bo w gruncie rzeczy Ty dokładnie nie wiesz ile jeszcze tylko one. A wyobraź sobie jakby powiedziały : "pani slonkoonline , jeszcze trzy godziny parcia i zobaczy pani swoją Julcię... " :-D:-D:-D To pomyśl jakbyś zareagowała :tak: Zakładam się o co chcesz, że w tym momencie opadasz z sił, bluzgasz wszystkich i błagasz o cesarkę :tak::-D:tak:
 
nina2003- kochana wspolczuje ci, to kurcze ktos powinien zrobic ci naormalnie usg i stwierdzic jak maluszek lezy a nie prorokowac i robic z ciebie idiotke! co za lekarze- masakra

moniqsan- ja juz mam naprawde dosc, to czekanie mnie dobije kiedys, moj maz i rodzina czekaja jak na szpilkach ale skoro lekarz mi mowil ze juz na dlugi weekend mam byc spakowana to jak tu nie oszalec :confused:, a ja calymi dniami mam skurcze a tu nic sie nie rusza, szkoda mi tej mojej corci, bo ile moze malenstwo wytrzymac takich skurczy i zmniejszania sie domku:confused: ciagle jak skurcze odpuszczaja to sie rozpycha - wcale jej sie nie dziwie
 
confi tylko cierpliwością i systematycznymi "ćwiczeniami" możemy przyspieszyć poród! hehe... no to chociaż nie będziemy się o Ciebie martwić na przyszłość...

lece robić obiadek, za godzinke siostra na kawe ma wpaść... he he, miłego dnia dziewoje!
 
velvet to fakt. Jak znam swoj temperament to kazdy z osobna dostal by nowe imie ;-)

nina2003 Ja tez mam, jak to okreslil lekarz "posladki". Nawet bylam zaskoczona, jak wepchnal lapsko i potwierdzil, ze nie ma glowy tam na dole. Kazal od razu po przyjsciu do szpitala krzyczec, ze sa "posladki". Oczywiscie jakby cos sie stalo i wczesniej przed planowanym CC mialabym rodzic.
No i powiedzial przede wszystkim, ze mozna rodzic posladki przez SN, ale u pierworodki jest to ryzykowne!
Konowaly pierniczone w tym szpitalu u Ciebie! To nawet nie raczyl zrobic USG? Nogi mu sie z glowa pomylily jak badal Cie?
 
ankzoc - mam nadzieję, że się maluchowi nie odmieni z tym spokojem ... ?? Ostatniej nocy leżąc obok mnie przez 3 godziny zamiast spać , to oglądał świat i moją osobę. A ja ledwo się trzymałam , żeby nie zasnąć. Potem zaczął się tulić i szukać jedzonka :-)
 
Przepraszam, ze pisze czarny scenariusz, ale jakby cos sie stalo? Bo jednak rodzilabys SN. Jakby Ci cos peklo?
Ja pier....! Normalnie czlowieka krew zalewa! No wziasc i tylko po mordach lac!
 
reklama
Do góry