reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamy majowe 2009

Moja koleżanka też dość długo siedziała w domu i jak w końcu pojecala do szpitala to po godzinie urodziła. A położna mówiła mi, że właśnie w poniedziałek przetrzymała dziewczynę w domu. Skurcze zaczęły się jej ok 10 rano, a do szpitala przyjechała dopiero o 15. Rozwarcie było już na 5 cm czyli była w połowie drogi i o 18.50 urodziła syna.
 
reklama
Pozegnam sie juz jednak na cacy.... Bo widze, ze to juz dosc pozna pora, a ja musze jeszcze cos zjesc, bo zaraz po Brzyduliz lozka wyszlam do kompa i tak tylko lazienke zaliczylam od tamtej pory, a kuchnia jeszcze jedna kondygnacje nizej, wiec PC'ta nie dam rady zabraz ze soba ;-)

SLONECZNEGO DZIONKA jeszcze raz i POMYSLNYCH ROZWIAZAN o ile takowe sie pojawia dzisiaj....

BUZIOLKI!
 
Co do tych znieczuleń to u mnie też podają tylko jakieś leki i zastrzyki przeciwbólowe. A nawet jeśli w szpitalu byłaby możliwość wziąść zzo to bardzo bm sie nad tym zastanowila. Na szkole rodzenia położna nie wypowiadała się jakoś rewelacyjnie na ten temat , a jeszcze koszt jest dość duży.
 
Moja koleżanka też dość długo siedziała w domu i jak w końcu pojecala do szpitala to po godzinie urodziła. A położna mówiła mi, że właśnie w poniedziałek przetrzymała dziewczynę w domu. Skurcze zaczęły się jej ok 10 rano, a do szpitala przyjechała dopiero o 15. Rozwarcie było już na 5 cm czyli była w połowie drogi i o 18.50 urodziła syna.
no własnie słyszałam ze tak powinno to wyglądać. Pierwszy etap porodu najlepiej spędzić w domu bo jesteś w znanym otoczeniu i nie stresujesz się tak jak w szpitalu a jak się nie stresujesz to poród postępuje szybciej bo adrenalina nie wstrzymuje skurczów. Wazne jest by pierwszy etap przebyć możliwie jak najleniwiej bo siły przydaja sie dopiero w etapie drugim i wtedy można to wykorzystać i troche poćwiczyć...nie mówiąc już o tym ze najwięcej sił przyda się podczas parcia :tak:
także dziewczynki....odpoczywać na początku a działąć później by nie trzeba było:-D
na siłę wyciskac z Was dzieciaczków bo mamusie nie miały sił
 
confi- tak kochan............... widzisz jak ladnie wypelniasz moja luke pamieci :-D
heheh cieszę się :-D
a co do Dolarganu to ja nie będę chciała by mi go podano bo strasznie otępia działą jak narkotyk..bo w sumie narkotykiem jest ....
już wolę bez znieczulenia...poza tym mnie by chyba go nie podano bo chcę rodzić w wodzie a sama woda troszkę spowalnia skurcze...

mamamatysia ja mam 10 minut samochodem,ale ....w dzień na tej trasie są straszne korki więc równie dobrze może to być 40 minut ....mam cichą nadzieję ze mój synek wybierze się do nas jak większość dzieciaczków...czyli w nocy ;-)
 
reklama
no własnie słyszałam ze tak powinno to wyglądać. Pierwszy etap porodu najlepiej spędzić w domu bo jesteś w znanym otoczeniu i nie stresujesz się tak jak w szpitalu a jak się nie stresujesz to poród postępuje szybciej bo adrenalina nie wstrzymuje skurczów. Wazne jest by pierwszy etap przebyć możliwie jak najleniwiej bo siły przydaja sie dopiero w etapie drugim i wtedy można to wykorzystać i troche poćwiczyć...nie mówiąc już o tym ze najwięcej sił przyda się podczas parcia :tak:
także dziewczynki....odpoczywać na początku a działąć później by nie trzeba było:-D na siłę wyciskac z Was dzieciaczków bo mamusie nie miały sił
No i właśnie o to chodzi. A podobno jeśli to byłby fałszywy alarm to po dłuższej kąpieli skurcze przechodzą. A przy porodowych wrócą po wyjściu z wanny.
 
Do góry