slonkoonline
Mama Juleczki
Jakbym zgadla.... Jeszcze musialam mu oznaczenia na olejach tlumaczyc! BOSZE! No i jeszcze zeby tego malo bylo. Olej, ktorego (dla swietego spokoju) uzyczylam byl przelany z beczki do mniejszej butelki po oleju do silnikow diesla. A oni kupili od nas benzynke+gaz "Napewno lejesz dobry olej?" "Bo tu jest napiane, ze do dieslow to jest". ŁO MATKO! No to grzecznie cierpliwie tlumacze, ze napewno ten bo lalismy do drugiego auta wczoraj.... "A tamten to nie diesel?" No to dalej tlumacze "Nie, my nie mamy samochodow na ropke! Same benzynki mamy" No to on w panice, ze moze mojego tatu jest diesel... Haha... Mowie Wam, jaki biedak spanikowany. Strasznie przezywa. Ogolnie to taki cwaniaczek z niego, kiedys nawet troche "dilował". A teraz.... hiehie... nawet jak rusza autem to jak taka "cipka". :-) Z tego rozzalenia nawet nie mam sily sie zloscic, ze tak marudzi. To w koncu byla kiedys nasz Hondzia ukofana!a jak Cie Slonko sasiad bedzie nachodzil, to zrób słodką minkę i powiedz, że na samochodach się nie znasz...he...he....
No i wiesz Malgoss nieco znam sie na autach itp. Moj tata zawsze chcial syna (ma 2 corki), a ze ja zawsze z chlopakami, no to troche jak syn Juz kiedys pisalysmy o naszych charakterkach i ja sie do "chlopczyc" zaliczam.