Mamy listopad 2013

[Magda86Poznań]

witajcie dzewczynki...ale sie ciesze na zbliżające święta, to w suie tylko dwa dni, ale wybieram się do rodziców, wiec na pewno bedzie zarówno pysznie jak i miło.
a wy jakie plany na swieta?
mdosci narazie minęły, tylko jak jestem głodna, to od razu włacza mi się mdłooość hehe
generalnie ostatnio maz kupił śledzie w smietanie, które po poł godziny zwróciłam.
chyba jednak śledzie nie bedą mi potrzebne w tej ciazy.
dzis byłam na badaniach krwi- 178 zł wydałam, jakas masakra!
chodze do prywatnego lekarza, jednak wiem ze jesli chodziłabym na kase chorych to pewnie usg miałabym z wielką łaską, a tak co wizyta to sie widzimy z fasolinką.
ciekawe czy wszystko ok.
powiedziałyście w pracy o ciązy?
mój szef już wie, mam z głowy.

 

[agairys]

mojego meza kuzynka, mieszkajaca w uk jest patologiem dzieciecy,. Ale zanim zaczela pracowac jako patolog-teraz ma 38 lat- to musiala przejsc przez wszystkie, ale to wszystkie dziedziny medyczne, od poloznictwa, po kardiologie,ginekologie i no wszystko oprocz stomatoligii chyba. Po roku czy iles tam na kazdym, zeby dojsc do swojego celu. Moze i na takiego zoltodzioba trafilas Remeber?

 

[amethys]

To prawda oni wszystko pozostawiają naturze. Inaczej sprawa sie ma jak leczysz sie na bezpłodność lub w przeszłości miałaś kłopoty z ciąza wtedy zrobia ci wszystko od badan hormonalnych po usg co tydzień. Ja jezdziłam do szpitala do Early Pregnancy Units[FONT=Tahoma, Geneva, sans-serif]. Mozna ponoc do nich udac sie bez skierowania ... ja zawsze miałam list od GP. Przejrzyj sobie ich strone i tam mozesz znależć najbliżej twojego miejsca zamieszkania. [/FONT]http://earlypregnancy.org.uk/index.asp

 

[agairys]

po stracie dzecka, w drugiej ciazy od odkrycia ciazy az do 1 usg w 12 tc mialam co tydzien usg wewnetrzne.I tez mialam karte stalego klienta na early pregnancy unit, a w nocy na porodowce. Wiec tu zwracam im honor. Chcialabym, zeby tak samo zajeli sie mna i tym razem

 

[agairys]

po 12 tc mialam co miesiac usg, wiec nienajgozej i nawet w dzien usg chodzilam do ginekologa, choc nie musialam sie rozbierac. Raz w miesiacu widzialams ie wiec z lekarzem az do porodu a nie tylko z polozna jak tozwykle bywa

 

[gdynianka1]

Witam. Byłam wczoraj z moim bąblem u lekarza, znowu podłapał jakiegoś wirusa i znowu dostał antybiotyk. W tym roku dość często mi choruje. Do tego wszystkiego coś mu wyskoczyło na główce, takie ropne ranki, strasznie to drapie. Pediatra stwierdził,że mamy iść z tym do dermatologa. Obdzwaniam dzisiaj wszystkie możliwe przychodnie dermatologiczne, i oczywiście albo długie terminy oczekiwania, albo nikt nie odbiera telefonu. Skończy się pewnie na prywatnej wizycie.

Jutro mam wizytę u ginka na nfz, bo na mojego muszę jeszcze poczekać, urlopuje się.

Któraś z was wspominała o wymiotach i mega mdłościach. Przy Misiu pomagało mi jeśli przy łóżku miałam coś do zjedzenia i wypicia, zanim wstałam musiałam coś zjeść. Trochę pomagało. Miałam wówczas nadzieję, że po I trymestrze minie, niestety miałam mdłości do samego porodu. Teraz tez nie jest fajnie i nadal mam nadzieje, ze za kilka tygodni minie...

 

[annie.]

gdynianka a może zmieniałaś mu jakiś kosmetyk i go uczuliło??
też czytałam o tej przekąsce i podobno pomaga. U mnie problemem jest to że muszę łyknąć na czczo tabletkę na tarczycę i odczekać pół godziny z jakimkolwiek jedzeniem. dzisiaj popijam cały dzień wywar z imbiru i jest lepiej niż wczoraj ale bez jakiejś rewelacyjnej poprawy.

 

[maddlena]

Kurcze, a ja się martwię brakiem objawów, ale tak czytając wasze dolegliwości, to chyba mam po prostu szczęście.
Ja do świąt jakiś wielkich przygotowań nie ma. W pierwsze jedziemy już na śniadanie do teściów, raczej zostaniemy na cały dzień, będzie też rodzeństwo męża. Przy okazji odwiedzimy dziadków mieszkają blisko. W drugie z kolei idziemy do moich rodziców, też będzie moje rodzeństwo, posiedzimy, pogadamy i święta zlecą. W domu zrobię tylko jakąś sałatkę, kupię trochę kiełbaski, no i chyba to tyle.
Także mam luż przed świętami..

 

[gdynianka1]

No właśnie nic mu nie zmieniałam. Do nas w weekendy przychodzi taka dziewczynka w wieku Miśka, opiekuję się nią, bo rodzice pracują, ona chodzi do żłobka. Ciągle kicha, prycha, kaszle i młody coś tam od niej podłapuje. Bałam się, że to może jakaś grzybica, pediatra mnie uspokoił, że nie, ale nadal się martwię.
Do tego lekarz zapisał taki syrop diphergam i farmaceuta mi go odrodził, powiedział, że wpływa na układ nerwowy, a u niektórych dzieci pojawiają się stany niemal jak po zażyciu narkotyku. Bylam w szoku, polecił mi zwykły syrop prawoślazowy i go wzięłam. Poczytałam teraz opinie o tym diphergamie i faktycznie to jakiś dziwny lek. Całe szczęście, że lekarz u którego wczoraj byliśmy tylko zastępował naszego pediatrę

 

[amethys]

Diphergan jest lekiem starej generacji... czasem jest pomocny ale nie dawałabym go dzieciom ani teraz sama bym nie brała .... przyjaciółka farmaceuta z rodziny farmaceutów to takie moje gurgu od lekarstw. Na mdłości mogą pomóc migdały ..podgryzajcie sobie takie w całości. Na mnie dobrze działał imbir ale świeży, tez go sobie podgryzałam. Najlepiej jednak uśmierza mi mdłości angielska herbata (z mlekiem)