reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy listopad 2013

Glamour-trzymaj sie kobietko,i nie wracaj do Darka,daj mu tez do zroumienia jak bardzo Cie skrzywdził i jakim jest draniem!
A ja czekam na ten upragniony czwartek,im bardziej czytam o problemach z ciązą tym bardziej sie boje, bo wiecie co...mimo, ze ta 3 ciąza to "wpadka" na całego..w dni zaraz po okresie..to juz od samego początku sie kocham to malenstwo.Mam syna 9 lat i 5 skonćza w lipcu i sierpniu, sa juz samodzielni, i pomogą...ale z praca i mieszkaniem mam masakre...kisimi sie we czworo w jednym pokoju,jedyne szczescie jakie mi sie w tej sytuacji trafiło to to, ze w ciąze zaszłam przed koncem umowy ktorą mam w licpu, a na jej przedluzenie, nie było szans, a teraz muszą mi przedłuzyc do poodu i rok macierzynkisego potem...mimo to załamana jestem tym, ze chciałam dac moim chłopakom juz własny kąt..normalne warunki do odrabiania lekcji...itp a tu 3 ciąza..kolejne wydatki.Pisze to po to, nie zeby Wam sie zalic, ale zeby niektoryym z Was uswiadomic, ze nie ma sie w zyciu tak jak by sie zawsze chciało, i nie Wy jedne macie ciezko, ale skoro Bog daje zycie,to my matki,powinnismy kochac i dbac o nie juz od samego początku, ja wiem, ze lekko nie bedzie...przed porodem chciała bym wyszykowac swoje mieszaknie, nie wiem czy jest to mozliwe...bo pensje marne i kredyty do tego, ale wierze w to, ze jak Bog powołal do istnienia to malenstwo, tez tez bedzie czuwał nad nami.Moj starszy syn ma niepełnosprawnosc, ma lekka postac autyzmu, i wiecie co...mysle, ze Bog zesłał dla niego kolejne rodzenstwo jako wsparcie na przyszłosc,kiedy juz nas zabraknie...nie załamujecie sie,ja bede miała 3, sa tu kobiety co bede miały 4 i sa szczesliwe...w tym roku skoncze 29 lat..1 dziecko urodziłam w wieku 20 lat..w tym czasie skonczyłam studia,praca tu i tam...da sie zyc i godzic wiele spraw,na prawde nie jest tak, ze dziecko musi nas ograniczac.
 
reklama
Glamour
[*] dla Malenstwa
bardzo mi przykro...


mi tutaj suwaczek o zagniezdzeniu a ja juz 2 czerwone krechy :sorry2:
ehhhh

Jamaika - cudownie:) nie ma to jak bicie serduszka
 
dzwoniłam dzis by umówić sie na wizytę by zobaczyć serduszko mojego maleństwa, zawsze czekałam 2-3 dni, a tu mi w recepcji mowi ze na 19 kwietnia :szok::confused: o co to to nie...chce szybciej zobaczyć serduszko :confused2:
 
Kochana doskonale rozumiem Twoje zniecierpliwienie,ja od 15 marca czekam na wizyte ktora ma byc 28 marca,ale sama taki termin sobie wybrałam,wiem, ze za wczesnie nie ma tez co isc, poniewaz serduszko moze jeszcze nic bic, a my pzreciez tego pragniemy posłuchac i zobaczyc...a wczesniej to lekarz moze tylko ciąze stwierdzic i wsio...
 
Ja jutro mam wizytę i już się nie mogę doczekać, ale też się denerwuje. To moja pierwsza ciąża i mam pytanie do starszych koleżanek, jak dużo badań robi się w standardowo rozwijającej się ciąży, tzn. bardziej mam na myśli jak drogie są te badania? Chodzę do lekarza prywatnie, więc za wszystko będę musiała płacić.
Któraś z koleżanek kilka stron wcześniej pisała, że chodzi równocześnie do dwóch lekarzy - prywatnego i na NFZ, żeby mieć dostęp do darmowych badań. Zastanawiam się nad tym rozwiązaniem, bo nie wiem jak drogie są te wszystkie badania... I jeszcze jedno, ile płacicie za wizytę prywatną? Ja płacę 150 zł niezależnie od tego czy lekarz robi badanie czystości pochwy, cytologi i USG, czy też nie. Zastanawiam się jak jest u Was.
 
hej, ja przepraszam jesli urazilam kogos tym co tu napisalam, bo zupelnie nie taki mialam zamiar. Pomimo tego co czuje, zapisalam sie do forum listopadowek bo po prostu szukam wsparcia, wzorca ktory jest lub byl w podobnej lub tej samej sytuacji, kogos kto doda otuchy, da przyklad , ze da sie i miec dwopje malych dzieci i odnosic sukcesy zawodowe. Ze nie trzeba rezygnowac z wlasnych przyjemniosci itd.
Moglam zapisac sie rownie dobrze do forum-usune bo nie chce, albo chce usunac a sie boje.. wiadomo , ze nie usune, wiadomo , ze kiedys sie z tym pogodze. Po prostu sie cholernie boje; boje sie, ze je strace, czy teraz czy potem. Boje sie czy bedzie zdrowe, czy znowu bede brac zastrzyki,... no mam wiele obaw, zastrzezen i jeszcze raz obaw o to jak dac rade samemu. Nie mam tu ani mamy, kolezanki maja swoje zycie, z reszta same wiecie jak to jest. JEstem skazana sama na siebie, bo moj partner musi na nas zarobic i to jest calkowicie naturalny objaw. Dlatego mam wicej obaw i te obawy i strach przyslaniaja mi cala radosc. ...
 
Agairys dasz sobie rade. Z tego co pisalas moge smialo wywnioskowac ze jestes osoba energiczna aktywna ktora lubi miec w zyciu poukladane i to dziecko uda Ci sie z pewnoscia "wpasowac" w swoj tryb zycia tak jak wpasowalas Rysia :) da sie ! Wszystko sie da! Poradzisz sobie ! Trzymam za Ciebie mocno kciuki :)
 
reklama
agairys nikogo kochana nie urazilas,wierze, ze sie boisz...ja tez,moja sytuacja nie jest taka jak Twoja, ale takze do najłatwiejszych nie nalezy...brak własnego kąta, mieszkam w pokoju(salonie) bez dzrzwi zero intymnosci, a kochana ale apodyktyczna mama, ktrora o wszystkim chce decydowac i wiedziec...zachodząc w ciąze własnie leczyłam sie na nerwice serca,zaprzestałam ze względu na dzidziusia,strach ktory czasem mi towazyszy jest nie do opisania,farmakologicznie było to jeszcze do przejscia, teraz jest ciezko..staram sie dla tego malenstwa walczyc sama ze sobą, mąz nie pracowal całą zime,taka praca sezonowa, z mojej pensji tylko zylismy...a tu 3 ciąza(nie planowana)wszyscy torzy juz o niej wiedza, patrzą na mnie jak na warjatke i ze wspołczuciem,mają racje, bo tylko szaleniec bez warunków do godnego zycia powołuje na swiat drugie zycie. Ale wiesz co, ja kocham ta istotkę,bo jest moja, nikt w zyciu nie dał mi tyle miłosci co moje dzieci, i dla nich nie jedne bóle pokonuje i pokonalam,uwierz mi z czasem, bedzie lepiej, nie jest mi to latwo pisac, bo sama sie boje, ale mam 2 wiec wiem , ze spokojnie dasz sobie rade, wiadomo lekko nie bedzie, ale my kobiety i matki dla swoich dzieci przenposimy góry.Mam kolezanke nie wyobrazała sobie siebie jaka matka, wpadła z 1...pokochała do szalenstwa, wpadła z 2 pokochała , jeszcze bardziej,nie jest jej lekko,,,ale uwarza, ze teraz ma jeszcze wiekszą mobilizacje do zycia...jeszcze spełnisz swoje wszystkie zawodowe marzenia, jestes młoda, dzieci szybko rosna..zanim sie obejrzysz a zobaczysz , ze zatesknisz za takim słodkim malenstwem. Trzymaj sie cieplutko..i masz wsparcie tutaj , we mnie na pewni :*
 
Do góry