reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy listopad 2013

reklama
Witajcie dziewczyny, My z moja córeczką mamy termin na koniec listopada, jednak po ostatniej wizycie u mojej p.dr okazało się że za dużo dzwigałam mojego synka i mogę przedwcześnie urodzić. Biorę sumiennie leki i dużo odpoczywam, musze przyznać że obleciał mnie strach, jak mogłam narazić na to moje maleństwo.
Witaj Kaaroo i Nietypowy.nick my też z Wrocławia. Wybrałyście już może szpital???
Pozdrawiamy
 
Ja na 100% Kamieńskiego już tam rodziłam i byłam baaaaardzo zadowolona:) ale o Borowskiej słyszałam też same fajne opinie.
U nas Będzie córcia a u Was?
 
Nietypowy.nick przeczytałam Twojego posta odnośnie badań i ginekologa i powiem szczerze że jestem w szoku, w dzisiejszych czasach takie zachowanie lekarza??? My z córcią mamy wizyty co miesiąc, na taką wizytę przynoszę obowiązkowo badanie moczu i krwi, oraz dodatkowe badania które zaleci moja gin.a jest ich dużo ale nie są to jakie wymyślne badania HIV, toxoplazmoza, TSH itp. badanie na foteliku zawsze, usg na każdej wizycie badanie trwa około godziny, sprawdzamy wszystko.
Moja dr. wykryła że moja córcia ma UKM lewej nerki i teraz monitorujemy to cały czas się zmniejsza więc jest ok. Ale wykryte jeszcze w ciąży dużo skraca diagnostykę po porodzie, lekarz od razu wie co robić.
Z każdą wątpliwością dzwonie, czy mogę stosować kropelki do nosa bo akurat sie przeziębiłam, a to co innego mnie trapi dzwonie i jestem spokojniejsza.
Jest to moja druga ciąża i wydaje mi się to standardem, chyba że żyję w nieświadomości co do lekarzy.
 
Cześć Dziewczyny, witam nowe Mamy :)

Widzę, że sporo się dzieje tu na finiszu. Obawy, dolegliwości, jedna być może już rozpakowana...

Niebawem wątek gratulacyjny się zapełni. Mi zostało jeszcze z 6 tygodni, ale codziennie myślę, jak to będzie, jak zamieszka z nami szkrab, który jest od nas zależny w 100% i taki bezbronny. Czy podołamy? Pewnie jak każdy, ale to będzie niezły eksperyment :-)

Wczoraj przyszły mi paczki z allegro i apteki. Czekam jeszcze na przesyłkę ze szlafrokiem i koszulkami nocnymi. Muszę dokupić ręczniki dla Synka i sobie klapki do szpitala. I to już chyba wszystko...
Wczoraj robiłam ostatnie pranie, dziś ostatnie prasowanie. M na dobę poszedł do pracy. Tata ma mi dziś żyrandol w dziecinnym i kinkiet zamontować. Potem może na godzinkę na grzyby skoczymy. A po południu może koleżanki z pracy wpadną.

Nie mam weny na gotowanie, zrobię dziś spaghetti - szybkie i dobre. Jutro bardziej się wysilę.
Miłego dnia
 
maximaml tak z wrocławia :) ja się wybieram na Kliniki na CHałubińskiego :) gdyż moja ciotka ma tam kolege ordynatora :)
u mnie ma być córcia, ale imienia nie mamy :D w toku jest :D
ja zaczełam 37 tydz :) ale ten czas leci co?:-)
 
reklama
hej dziewczyny

no szow sie zaczeło:) Juz teraz bedzie z gorki:-)

Ja juz na nogach spalam sdzisiaj jak dzidzius ohhh mala spala ja spalam i wszyscy spalismy koniec biegunki i teraz mam nadzieje nikt nie przyjdzie nawet z katarkiem :-D
 
Do góry