kaskaleczna wczoraj rozmawiałam o urlopie z mężem i mówiłam, że jeżeli po porodzie mam na niego czekać tydzień to się chyba załamię, a on na to, że weźmie okolicznościowe i będzie go praktycznie błagał, by nie musiał z okolicznościowego wracać i iść na ten 2tygodniowy
Wiem, że są ludzie z sercem i bez serca, miejmy nadzieję, że Twój mąż ma szefa właśnie z sercem
Co do ekscytacji na temat porodów, to jak tylko przeczytałam Twojego posta, to od razu zaszłam gęsią skórką hehe Ja, gdy widzę np. w programie na TLC jak kobiety rodzą, to mam takie ciary, że hej, a jak już urodzą, to płaczę razem z Nimi! Hormony xD
kika ja też chodzę prywatnie, płacę raz 60, raz 80 a raz 100 zł, ale na każdej wizycie mam ważenie, ciśnienie, usg (raz nawet trafiłam na 4d i dostałam po Nim pamiątkę- piękne zdjęcie mojej Kruszyny) i badanie dowcipne z okazji mojego pessaru. Lekarz jest przemiły i jest lekarzem z powołania! Nigdy bym Go nie zamieniła na innego
Jedyny minus jest taki, że za badania muszę płacić, bo nie ma umowy z laboratorium, ale już najgorsze badania za mną
Cieszę się bardzo, że zmieniłaś lekarza!
anoula dziękuję, że napisałaś, że aktywność dzidzi spada, bo moja Milenka bardzo mało się rusza a ja szaleję z nerwów, uspokoiłaś mnie
Jeeeeej, annie już na porodówce, faktycznie 36+3 to szybko, ale poród jak najbardziej "o czasie"
Ja już też nie mogę się doczekać! Dzisiaj się wyspałam, jednak jajniki mnie tak bolą, że siedzę i próbuję się nie ruszać, gdy do Was piszę ;((( Psychicznie czuję, że to już niedługo
Mój mąż z teściem byli wczoraj na złomie i kupili silnik do golfa, wszystko pasuje, więc możliwe, że dziś nareszcie wrócimy do domu własnym autem!!! Jak mnie to cieszy!
Pokoik Milenki przygotowany na Jej przyjście, oczywiście 10 dopiero zamawiam łóżeczko, ale jakby co, to Dawid będzie je skręcał hehe
Widzę, że im bliżej porodu, tym bardziej opadamy z sił, musimy się trzymać dla Naszych Skarbków!