omg ! wybieramy sie dziś na urodzinowego grilla do chrzesniaka mojego M , no i M matka powiedziala ze zabierze sie z nami z jej partnerem, zeby stasiu mogł sie napić piwa. mój M sie zgodził , ale mówi do mojego m, ze dluzej niz 2h max 3 nie wytrzymam, dzwoni więc do swojej matki i mówi ze siedzimy max do 15 bo ja sie xle czuje no i mnie boli jak siedze.. a ta starucha jędzowata jeszcze się targuje ze do 17 ONA chce byc, mój M stanowczo że ja jestem ważniejsza a nie jakiś głupi grill , a ta znowu ze to do 16 ...mój m już wkurzony mówi ze nie i ze jak cchce nich sobie jedzie stasia samochodem.. to wielce obrazona.. mam ją w tym zaropiałym torbielu starą rurę.
tak mi dziala na nerwy ostatnio...mimo ze dala na nowe łóżeczko, i daje co miesiac mi jakąs kase...ale mysli ze dzieki temu sobie kupi nas.. jest niemożliwa ! i wkur...ca. wczoraj mi na siłe wciskała flaki, gdzie ja na mięso i to jeszcze takie tłuste mam mega odrzut...no nioe rozumie babsko..
i jeszcze jedziemy do tego chrzesniaka..a dziecko jest tak rozpieszczone.nawet dzień dobry nie potrafi powiedzieć. ma 9 lat. i ma wszytko, moj M nie wiedzial co mu kupić !! ma wszelaką elektronikę , ipody , tablety , pleysattion3 , telefony, za rok ma komunie dopiero a juz rower w tym roku dostał, wszytkie planszowe gry , i zabawki. nie wiemy co mu kupic wiec mój m mu kupił ksiażke

ktorej pewnie nie otworzy, bo w tamtym roku tez dostał ksiażke o kosmosie i dinozaurach to nie byl wgl zainteresowany i jeszcze CO TAK MAŁO.. ciekawa jestem co na komunię mu kupimy.. jednorożca chyba..bo wszystko inne bedzie za mało.
a nie wiedzielismy co mu kupic teraz, to M dzwoni do kuzynki ze nei wei co kupic ze widziala takie fajne sksiazki z zagadkami it. ona gada że książek nie..bo on nie lubi ksiazek..wiec M pyta wiec co..a ona do M że LEGO z krokodylem, mój M mói ze nie ma mowy ze nie da dla niego za lego 200zł bo ma swoje wydatki na swoje dziecko..a ona mówi ze nie 200 tylko 350 kosztują
ale sie zbulwersowałąm, chodze wkurzona bo ból dupy na mnie wpływa za bardzo..
a co do wzmożonego apetytu to kazda z nas tak ma bo wkraczamy w magiczny 3 trymestr gdzie zapotrzebowanie żywieniowe wzrasta od 300 do 500 kcl

omnom nom nom..
