reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy listopad 2013

No właśnie też byliśmy zszokowani z mężem, wydawało mi się, że to ważny dokument w ciąży i nawet gdzieś czytałam, żeby nosić w ciąży przy sobie. Zmieniam - decyzja już podjęta. w poniedziałak zadzwonię do osiedlowej przychodni i się umówię.
 
reklama
witajcie ponownie dziewczynki nie było mnie przez parę dni i mam spore zaległości w waszych wpisach ale normalnie nie dawałam sobie rady taka byłam senna i bez siły chodziłam cały czas otępiałam a tu trzeba się dzieckiem zająć wiec podpierałam się rzęsami i aby do przodu dzisiaj jest już trochę lepiej ale za to opędzlowałam już pól czekolady i czipsów o litrze soku z pomarańczy nie wspominając nie ma to jak zdrowa dieta;-)
Biorę się zaraz za zaległą lekturę
 
lektura przejrzana i muszę przyznać są tu szczęśliwe wiadomości bo widzę że przybyło parę nowych mamusiek ale i niestety są i smutne. Przykro mi Remember niestety noszenie w sobie dziecka wiąże się z dużym ryzykiem utraty tego daru na pewno jest ciężko stanąć na nogi ale w końcu napewno się uda. Natomiast też szkoda mi colormania bo takie oszukanie przez hormony to też nic miłego bo kobiecy umysł szybko się zako****e w 2ch kreskach. Trzymam dziewczyna za was kciuki i życzę szybkiego powrotu do równowagi psychicznej jak i fizycznej
 
Moja Basia dziś wstała o 6, więc się nie wyspałam i cały czas chodzę śnięta. Apetyt średni, cały czas kapusta i marzą mi się ogórki kiszone, ale takie na maksa kiszone, żeby aż wykręciło :-) Jutro mówimy Rodzicom o ciąży, tylko nadal nie wymyśliłam czegoś fajnego :baffled:

KingaoO według mnie idealnie zaplanowaliście poczęcie córki, z naszą Basią zrobiliśmy tak samo. Wiadomo to jest tylko teoria, ale zawsze warto spróbować :-) My tym razem celowaliśmy na chłopca, czyli w owulację :-)
 
Ja dzis mam paskudny dzien paskudny... Zjesc nic nie moge! W dodatku wszystko to nie to i przez to glodna jestem ciagle..a wtedy mi niedobrze?!! Zwariuje

Adasiek moj ma stn zapalny zeba ropa podeszla i wkoncu skonczyl z antybiotykiem:( jak sie uraza to tragedia godzine temu taka syrene wlaczyl ze szok!

Chce mi sie kebaba z duza iloscia cebuli:D jak nie zjem to zawiaze mi sie zoladek chyba i przyklei do plecow:/
 
A ja dziś mam ochotę na nowe ziemniaczki z cebulką i kefirem... ale marzenie nie do spełnienia, więc pozostaje żyć z ślinotokiem :)

Dziewczynki zastanawiam się, czy ginekolog może dać skierowanie do kogoś, kto by np, ułożył dietę dla kobity z nadwagą tak, żeby w ciąży albo nie przytyła, albo przytyła mało? To chyba marzenie ściętej głowy, nie?
 
Rojku ja mam nadwage ale narazie nic nie przytylam:) juz mi moja gin zapowiedziala co jesc ile pic a jakby byl problem to da mi diete na 1500kal miejmy nadzieje ze teraz bedzie wszystko w normie

Z adamem przytylam 32kg nie wiele jedzac a duzo pijac! Teraz mam nie pic nic slodkiego i 1,5 l dziennie choc latem pewnie bedzie kolo 2 l ale sama woda...
 
Dziewczyny, otóż słuchajcie! :( ...



Gdy miałam 16 lat, poznałam chłopaka, miłość swojego życia, jak każda młoda dziewczyna. Zaszłam z nim w ciążę. Chodziłam wtedy do 1 klasy technikum.... Chłopak mój cieszył się, i absolutnie nie namawiał mnie do usunięcia ciąży, mimo tak młodego wieku. Szkołę skończyłam w trybie dziennym, bardzo pomogła mi moja mama... wychowywała wnuka, jak własnego synka, pomimo że bardzo choruje i sama potrzebuje pomocy.
Obecnie od roku, nie jestem już z tym chłopakiem.... Paweł (ojciec dziecka) zdradzał mnie, pił alkohol, brał narkotyki, kradł..rzucił stałą pracę i niezbyt interesował się dzieckiem... podałam go o alimenty, i są mi płacone do dziś na dziecko.
Obecnie nasz synek ma 3.5 roku, nazywa się Piotruś....

W tym czasie, gdy rozstałam się z Pawłem, przypadkowo zupełnie przypadkiem, spotkałam na mieście obcego mężczyznę.
Wracałam wtedy z miejsca, gdzie dowiedziałam się o zdradzie Pawła... byłam załamana i przygnębiona....Mężczyzna ten był nieco starszy ode mnie... ale wzbudził moje zainteresowanie, a ja jego tymbardziej. Coś do mnie powiedział, natomiast ja nie byłam zainteresowana wtedy "facetami" ... poszłam przed siebie do domu.... on szedł za mną i dalej mówił. Postanowiłam się zatrzymać i porozmawiać z nim... zrobił na mnie wrażenie...był przystojny, sympatyczny i inteligentny....
Pod koniec marca 2012r pojechałam na pielgrzymkę klasową przedmaturalną.... ON , a nazywa się Darek , nadal utrzymywał ze mna kontakt telefoniczny....
nasza znajomość zaczęła się rozwijać...pogłębiać, i zaczęliśmy darzyć się jakimś większym uczuciem....
Po jakimś czasie, dowiedziałam się że ON jest bardzo znaną postacią w Słupsku, i nie tylko.... nie chcem na razie wyznawać jego nazwiska, wolałabym to na razie zachować dla siebie....
Darek, ma 31 lat, ja obecnie 21.... ale różnica wieku w ogóle nam nie przeszkadza.... jest starszy,poważniejszy,odpowiedzialny i ma głowę na karku....
Pomógł mi kilkakrotnie, zawsze dawał dobre słowo, rady, jak starszy brat..jak osobisty psycholog...poukładany mężczyzna.
Darek ma natomiast już 1.5 roczną córeczkę.... ale mi to nie przeszkadza. On jej sam nie wychowuje, dzieli się obowiązkami z matką jego dziecka.... pomimo ze też nie są razem i nie mieli nigdy ślubu tak jak ja z Pawłem...

nasza przeszłość była bardzo podobna....dziecko nieślubne z osobami z którymi już nie jesteśmy...... tak się czasem zdarza.

26.03.2013 minie rok, odkąd poznałam Darka....

NATOMIAST WCZORAJ dowiedziałam się że JESTEM W CIĄŻY - z DARKIEM.

To 5 tydzień ....

Mój problem jest ogromny.....
Powiedziałam mu, że jestem w ciąży z nim .... jego reakcja była fatalna. powiedział, że nie chce mieć dziecka kolejnego, że OBOJE mamy małe nieodchowane jeszcze dzieci..że ON nie ma zamiaru pakować się znów w pieluchy, nie w tym czasie, że budowanie związku nie polega na dziecku.... I KONIECZNIE chce usunąć , przerwać ciążę.... umówił mnie już nawet na wizytę do ginekologa....

Natomiast nikt o tym nie wie...TYLKO JA I ON.....


Obecnie mieszkam u rodziców, wraz z 3.5 letnim synkiem. Skończyłam technikum, i tak siedzę w domu.. pracowałam kilka miesięcy w punkcie gastronomicznym.... musiałam przerwac pracę, ponieważ moja mama ma chore nerki, czekają ją DIALIZY w kwietniu.....

Rodzice pomagają mi jak mogą......

Prosze mi powiedzieć, co ja mam zrobić w takiej sytuacji ?!

Nie mam ciekawej sytuacji w domu na dzień dzisiejszy.... Mój facet nie chce tego dziecka...... bo mamy po swoim jednym dziecku..... ja nie pracuje, bo nie mogę...pomagam rodzicom, chorej mamie....tak jak ona mi pomagała przy synku, tak ja teraz JEJ.... Utrzymuje się tylko z alimentów - 570zł miesięcznie na mojego synka Piotrusia....

Jestem w ciąży. To jeszcze maleństwo. ale JUŻ GO KOCHAm...czuje, ze mam cos pod sercem... nie potrafię pomyslec o tym, ze moglabym to zrobic.

Jestem osobą bardzo wierzącą i czułą .... :( :( :( To dziecko jest nic nie winne. JA jestem w stanie je urodzic, wychować...w biedzie ale razem.... jak ja sobie spojrzę w oczy pozniej.... BÓG mi tego nie wybaczy... ;(

JAK JA MAM TO POWIEDZIEC RODZICOM ? WYRZUCĄ MNIE Z DOMU ?! .... co ja pocznę.....

Proszę, pomóżcie mi,doradźcie.... jestem szczęśliwa, ale zarówno załamana ;( ....
 
reklama
Glamour - jak potrzebujesz konkretnej pomocy to napisz mi jakiej. Wyprawki, ciuchów ciążowych czy do karmienia itp. Miejsca do przeżycia ciąży, porodu, do staniecia na nogi -też pisz. Tylko nawet kochana nie mysl o usunięciu Dziecka, bo się wkopiesz w jeszcze większy kanał. Moze źle też zakładasz reakcję swoich rodziców?
Poza tym, sorry, co to za facet, który nie potrafi wziąć odpowiedzialności za swoje dziecko???
Sama musisz podjąć decyzję, ale proszę, nie każ dziecka za te sytuację.

Ja na razie czuję się w miarę ok, chociaż łażę zmulona, senna i bezsilna
laugh.gif
Jestem już na zwolnieniu, dbam o cukry i się nie stresuję. W czwartek Małe miało ponad 3mm, więc to jeszcze bardzo wcześnie, termin mamy na 21 listopada. Chociaż jak zwykle rozpakują nas wcześniej. Kart ciąży też nam jeszcze lekarka nie założyła.
 
Do góry