reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy listopad 2013

Ann17 super, że wszystko OK z maluszkiem. Ja też w pierwszej ciaży nie miałam widocznego brzucha, dopiero po 20 tygodniu mnie wysadziło, ale i tak minimalnie. W sumie brzuszek miałam maleńki. Wydaje mi się, że to kwestia sprawności mięśni. Teraz z kolei mój brzuch jest gigantyczny, bo podobno w drugiej ciąży mięśnie już tak nie trzymają.
 
reklama
cd833ec9a712c6dd3d784c6225b7677c.jpg
dla rozładowania emocji xD
 
Ahaiah- dobre:-D moja teściowa póki co jest spoko, ale teścia bym czasami chętnie na takiej posadziła;-)

Niestety nie mam zdjęć:-( nie wiem, czy on nie robi, czy jak..
Dziś dzidziuś dał o sobie konkretnie znać parę razy:-) tak kopał , że aż się zdziwiłam.
Dziewczyny, nie czujcie się odrzucone. Ostatnio tylko coś przycichło, ale tak, to non stop ktoś coś wspominał o wątku zamkniętym. A no i najważniejsze, pamiętam dokładnie, że Rojku napisała, że jeśli o kimś zapomniała, czyli zapomniała wysłać zaproszenie, to prosi o przypomnienie i wyśle od razu. Bo jest nas sporo. Więc nie fochować się, tylko pisać do niej. Z resztą sama przeczyta, jak na forum wejdzie;-) głowa do góry, żeby dzidziusie były wesołe
 
Hej Kobitki, przepraszam ale nie mam głowy brać udziału w sporze o grupę. Jola dobrze napisała, ze jak była zakładana to wystarczyło dać znać rojku i tyle. Wróciłam od lekarza, w wątku o wizytach opisałam co się dzieje.
Głowa mi pęka.
Maddlena kur... wiedziałam, ze Twoje milczenie to zły omen, nie dziwię się, też bym nie miała głowy. Ale szanse na to że będzie ok są duże więc masz się czego "Trzymać". Wysyłam Ci gorące buziaki i sama idę się położyć bo mój Dzidź stwierdził, że pora wyłazić ale o tym w wątku o wizytach.
 
maddalena trzymaj się, zobaczysz wszystko bedzie dobrze.


martula1985 gdzie ty się wybierasz, zostan z nami Ta grupę wszyscy widza wystarczy kliknać na grupy i ona sie pojawia, wtedy klikasz i rojku przyjmuje, była informacja na forum cały czas o tym piszemy.


czekoladka- Wiem, że to stres ja też przezywałam, ale zobaczysz bedzie pieknie. A gdzie macie slub bo w sumie kojarze twoje rejony. A swój slub wspominam wspaniale, wszystko dopięte na ostatni guzik, sukienka, goście, pięknie przybrany kościół było tyle kwiatów.

Dostałam dziś termin obrony 10 lipca;)
 
Też bym chciała do Was dołączyć pogadać trochę ale no cóż widzę, że już dość zamknięta grupa się utworzyła i za bardzo nowych to nie chcecie, szkoda ale trudno :-(
 
Kochane weszłam żeby zobaczyć co u Maddlenki i mnie zmroziło. Kochana Maddlen 70% to naprawdę dużo więc wierzę, że po amniopunkcji wyniki będą dobre i twojemu szkrabkowi nic nie jest.

Przepraszam, ale nadal nie mam siły żeby uczestniczyć w forum. Leżę i głównie śpię, a budzę się na wymioty, do któych dołączyło okropne rozw..ienie. Jestem tak słaba, że świat mi wokół wiruje, nie mogę jeść, zmuszam się do picia. Na badania nie dotarłam, bo poprostu zabrakło mi sił. Może jutro się uda. W poniedziałek mam wizytę u ginka i modlę się, żeby z dzieckiem było wszystko dobrze, bo zaczynam mieć obawy, tym bardziej, ze nie czuję od kilku dni ruchów.
Rosea Misiek nie ma cukrzycy, choruje na bardzo rzadką chorobę "gen kaszubski" a dokładnie MCAD. To cholerstwo ma kilka odmian, na szczęście u Misia da się to w miarę kontrolować. Przez pierwszy rok jego życia drżeliśmy o niego niemalże codzień, bo konsekwencją mogła być m.in. śmierć łóżeczkowa. Kiedyś napiszę więcej o tej chorobie, ale dzisiaj naprawdę nie mam siły
 
reklama
Nonek90- Nie wiem czy kojarzysz taką miejscowość jak Brody tam jest restauracja cała z drewna TREBOL, miejscowość Brody leży koło Kalwarii Zebrzydowskiej.
 
Do góry