reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy listopad 2013

reklama
babypoznań Również dołączam się do gratulacji. Ja mam przeczucie, że we mnie mieszka mały chłopiec, ale czy mam dobre przeczucia, czy nie, okaże się może 6 czerwca.
A pomysł z odkładaniem pieniędzy co miesiąc, uważam za genialny. Bo faktycznie jeśli kts wierzy w przesądy, to lepiej odkładać kasę.
Straszni padało dzisiaj u nas, była burza. Oby się nie okazało, że to koniec ładnej pogody. Po deszczu mąż zabrał Antka na podwórko. Miał kalosze, więc mógł zaliczyć wszystkie kałuże. Ale była radość! Do domu wrócił cały mokry, od błota, ale z uśmiechem na twarzy. Kurcze, jak niewiele dzieciom potrzeba do szczęścia. Czemu my, dorośli tak też nie mamy...
 
malabiala heheh ja tez nie pomyślałam o uczuleniu, a pomysł z odkładaniem na pieluchy super, my mamy takie konto dzidziusiowe, ale to bardziej włąsnie na wózek, łóżeczko i inne takie większe zakupy. więc teraz juz nie wiem :-D
 
kamilka pisałaś os swoim porodzie jak się zaczęło. Ja się obudziłam o 5tej i poszłam siku i wtedy kulturalnie odeszło mi trochę wód. Od razu zaczęły się skurcze co 5 minut, ale jeszcze wzięłam prysznic. Zaczęliśmy się zbierać jak mężowi zaczął budzik dzwonić, czyli o 6tej. I już wtedy skurcze były co 4 minuty :)

Agatka2 co do spodni, to w tamtej ciąży kupiłam sobie na Allegro używki z H&M dzinsowe z szerokim rozciągliwym pasem były całkiem spoko. Co do ubranek z Biedry, to uważajcie na body, które mają plastikowe napy, bo czasem potrafią się psuć po dwóch praniach. I rajstopki dziecięce np. ja osobiście wolę z Lidla.

gdynianka1 no właśnie ostatnio po obowiązkach małżeńskim też mnie trochę bolało, wiec odechciało mi się jeszcze bardziej ze strachu

nonek90 co do bodu z krótkim rękawem, to ja ubierałam właśnie body z krótkim, a na to pajaca z długim i było ok.
 
No to ja Wam opiszę mój poród, który z resztą uważam, za łatwy i szybki. Nie powiem, że nie bolało, bo bolało. Może to takie banalne, wszystkie tak mowią, ale to prawda, że jak położą dziecko na piersi, to wszystko się zapomina i to, że maleństwo już jest, jest najważniejsze.
No więc dzień przed porodem, we wtorek czułam lekkie pobolewania w dole pleców. Obudziłam się w środę rano z bólem brzucha jak na okres, może ciut bardziej. Poszłam sobie jeszcze z mamą na zakupy, ok 11 mialam skurcze co 20 min, ale nie były one jakoś bardzo dokuczliwe. Ok 13 bóle były już co 15 min, wtedy dopiero powiedziałam mamie, że chyba pojadę rodzić. Zadzwoniłam po męża, żeby wracał z pracy do domu, bo jedziemy rodzić. Jeszcze w międzyczasie ugotowałam obiad, zjedliśmy i ok 15 pojechaliśmy do szpitala. Jak mnie przyjmowali, miałam skurcze co 5-7 min. Wzięli mnie na oddział, męża wysłali do domu, powiedzieli, że jeszcze czas. W między czasie zrobili mi KTG, po obchodzi ok 20 zostałam zbadana, rozwarcie 4,5 cm, skurcze co 2-3 min. Poszłam na porodówkę, zadzwoniłam po męża, skurcze były, ale w cale nie mocne. Śmiałam się do mężą, że jeśli tak boli ten STRASZNY poród, to ja mogę rodzić i rodzić. Ok 22.40 położna zbadała mnie i wtedy pękł mi pęcherz. No i się zaczęło, wtedy faktycznie bolało. Rozwarcie zaczęło iść i o godz 1.15 urodzil się Antoś. W sumie to szybko poszło i tak jak mówię, nie było aż tak żle, jak niektóre mamusie straszą. Uczucie jest Faktycznie dziwne, ja czułam, jakby chciało mi się kupę.
Przez cała ciążę starałam się unikać tematu porodu właśnie za względu na te straszne historie, jakie opowiadają niektóre mamy, nie oglądałam w necie filmów z porodu. Podchodziłam do tego na luzie, wyszłam z założenia, że i tak muszę urodzić i ani te filmy, ani te opowieści mi nie pomogą. Więc, kochane pierworódki, nie ma co się stresować zawczasu, wszystko trzeba przeżyć...:biggrin2:;-)
 
Dokładnie tak samo podchodziłam Maddlena. Urodzić trzeba i tyle kobiet już to przeszło, że nie ma co się stresować. Prę godzin się pomęczymy a potem już taki ciepły kochany klusek będzie na nas leżał :)
 
BabyPoznan no wielkie gratulacje:-) Teraz już tylko niech twój synek zdrowo rośnie:-) Ja mam w poniedziałek na 17 wizytę u mojego ginka, ciekawe czy też poznam już płeć.

Czekoladka u nas z pogodą jest różnie, zeszłe lato było naprawdę fatalne, ale bywają i tu temperatury powyżej 30stopni;-) Lato 2010 jak byłam z Misiem w ciąży, było mega upalne i męczące. Mam nadzieję, ze w tym roku takie nie będzie, bo ja lubię pogodę umiarkowaną, słonecznie ale tak maks do 25 stopni.

Co do porodów to ja miałam cc, wody zaczęły mi odchodzić o 11, o 12.30 leżałam już na sali porodowej, ale cc zrobili dopiero o 19.45. Szczerze to mi się marzył i marzył naturalny poród, ale i mój ginek i pulmonolog nie pozwalają.

Nonek udanej wizyty:-)

Misiek obudził się dzisiaj jak nowonarodzony, brzuszek nie boli, katar mniejszy.
 
reklama
rojku wybacz za spóźnienie :-) późno szłam spać bo czekałam na Rafała i taj nie doczekałam się wrócił o 24:30 ... cały m okry brudny normalnie jakby się w gnoju wykąpał. Pokazywał mi fotki z pobojowiska po pożarze masakra . Po za tym musiałam popakować naczynia dla teściowej bo Rafała siostra ma w niedziele przyjęcie i teściowej zbraknie naczyń :-D a ja jestem taka uprzejma :-p i pożyczę swoje hehe, no i od rana mam mdłości i (przepraszam) zatwardzenie :-( pierwszy raz.... w ogóle nie mogę się ogarnąć mam wrażenie jakby mnie ktoś trzepnął młotem w łeb ....


a ja się strasznie, strasznie strasznie boje porodu i staram się na razie o tym nie myśleć jak już będę musiała rodzić to chyba urodzę nie :-p a co myślicie o tym znieczuleniu zewnątrz oponowym bo jak powiedziałam teściowej, że ja chyba skorzystam z tego znieczulenia to myślałam że mnie zje. Ona wychodzi z założenia, że kiedyś nie było takich znieczuleń i kobiety rodziły wiec i teraz tez nie powinny z tego korzystać że to naturalny ból .... i że nie mamy przesadzać ..... ZACHOWUJE SIĘ JAK PREHISTORYCZNY MAMUT !!!!! dlaczego mamy cierpieć skoro można z tego korzystać i może pójść trochę łatwiej i z mniejszym bólem .... złe myślę?

a jeśli chodzi o wyprawkę to też myślałam żeby kupować po trochu pampersy, kosmetyki, chusteczki itp ale moja mama zaczęła panikować że może lepiej nie bo takie przesądy i w ogóle zaczęła mi opowiadać o tragedii k=mojej koleżanki która martwe dziecko urodziła
[*] i oczywiście moja mama podpięła pod to, to że widziała jej mamę jak biegała i kupowała wcześniej pampersy... i tak po cichu kupiłam wanienkę a powiedziałam że dostałam :-p i kupiłam termo opakowanie do butelki bo tak mi się podobało i nie mogłam się powstrzymać hehe ale do tego się przyznałam :-)
dla świętego spokoju będę odkładać pieniądze do skarbonki :tak: i pod koniec ciąży wybierzemy się na ooogromne zakupy :-)


No nic kochane chyba się naprodukowałam :-D:szok: przepraszam za te elaboraty ale czasem nie umiem skończyć pisać dużo gadam to i dużo piszę :cool:

Postaram się dzisiaj wejść i was poczytać :laugh2: mam w planach naukę ale czy się zmuszę to nie wiem hehehe a jeszcze dzisiaj idziemy na polter :-) a ja nie mogę pić :crazy:

 
Do góry