wczoraj odwiedziliśmy moich rodziców: synio został z dziadkiem a ja skoczyłam do rossmana po wkładki laktacyjne ,
kiedyś pisałam że synio nie chce zasypiać nigdzie indziej niż swoje łóżeczko. no i wczoraj mieliśmy mały problem-marudził chciał spać ale nie mógł zasnąć u dziadków. a ja by łam na mieście. dopiero jak z nim poleżałam blisko zasnął na chwilkę i to na brzuszku. jak wróciłam do domu położyłam go swojego królewstwa a on zaczął głośno się śmiać. może to śmieszny problem ale synio na pleckach śpi tylko i wylącznie w swoim łóżeczku, u mnie na łóżku zaśnie ale tylko na brzuszku.
zaczęłam się śmiać że teraz przyjdzie mi z łóżeczkiem jeździć
taki problem to nie problem...będę może jedo podusie brać, albo będę na brzuszku w gościach go kłaść razem z sobą.
w niedziele jak była moja mama też była w szoku że tylko w łóżeczku synio zasypia. jak widze że ziewa kładę go .
i to jest dowód na to że jak dziecko śpi z nami w łóżku to do łóżecka się nie przyzwyczai
a początki były takie że go układałam do siebie-marudził-siedziałam przy łóżeczku i co chwilę butelkę dostawał , cmokał troszkę aż w końcu zasypiał.
jak jest z tatusiem sam to owszem zasypia w leżaczku a w łóżeczku nie chce
odwrotnie niż mi
ze mną w leżaczku robi pranie, sprząta i gotuje oraz się bawi. Mój mały pomocnik kochany