reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy listopad 2013

Czesc Dziewczyny.
My po kolejnej swietnej nocy Maly rozrabial i tyle pospalam... Teraz oczywiscie tez wariuje, no i 26 dni do terminu....uciekaja ladnie te dni nie powiem.
Znalazlam sobie swietne 2 kurteczki kozaczki i mam zamiar w niedlugim czasie je zamowic...
Tak patrze w lozeczko Malego i niemoge jeszcze uwierzyc ze juz niebawem bedzie tam malutka istotka:)
 
reklama
Witam się i ja.
anoula ja mam tak samo z tą paniką. Ja tak naprawdę to żadnych oznak przedporodowych nie mam ale kiedyś Rojku napisała, że wcale nie muszę mieć bo ona pierwsze też miała totalnie z zaskoczenia. Dlatego teraz za każdem razem jak się kładę wieczorem to mam pełną głowę mysli czego jeswzcze nie mam zrobionego czy kupionego i tak codziennie proszę w myślach o jeszcze jeden dzień na przygotowanie. Ja po prostu chyba się strasznie boję.
natalia też chciałam sobie coś kupić na "po porodzie" ale zrezygnowałam bo skąd mogę wiedzieć jak będzie mi ta waga spadać czy w miarę szybko czy raczej bardziej opornie. znając moje szczęście to będzie ten drugi wariant :-) a nie chcę znowu kupić sobie czegoś na miesiąc.

Dziewczyny jak wy macie ze zwolnieniami? czy przedłużacie do samego porodu? czy macie do terminu i koniec. Pytam bo zadzwoniłam dzisiaj do lekarza, odebrała oczywiście"niezmiernie miła położna" i powiedziałam jej, że mam zwolnienie do 4 a termin z ostatniej miesiączki na 7 a z usg to jakoś jeszcze później więc chciałam przyjść po kontynuację zwolnienia gdybym nie urodziła a ona odpowiedziała że już nie dostane. Zgłupiałam
 
reklama
Do góry