reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy listopad 2013

kaskaleczna no moze cos sie dowiemy.. Czy Wasze Maluszki tez takie akrobacje wywijaja w brzuszku?? Niewiem co dzis w Synka wstapilo, byla u mnie MAma i Maly tak wariowal az Mama mowi no nie musze go nagrac i wlacza kamerke a tu odrazu ciszaaa z 3 minuty Maluch sie nie ruszal madrala nasz wie kiedy ktos go chce ponagrywac, juz ktorys raz tak jest. Ohh jakbym chciala juz go tulic do siebie..
 
reklama
Baśka_28 myślę, że to może być po prostu objaw przygotowywania się organizmu do tego czasu okołoporodowego... ja już od dłuższego czasu czuję takie bóle i parcie...
 
Maagisia - powodzenia :)

DoMisia1985 - WIELKIE gratulacje, bo synek nie mały :) Niech się dobrze chowa.

Powiem Wam, ze nasze forum zaczyna być dla mnie jak jakiś serial akcji. Co chwila nowe emocje :) Wchodze co chwila i sprawdzam co u której się dzieje. Ja dopiero koniec listopada - mam nadzieję, że któraś ze mną doczeka, bo nie chcę być ostatnia :)
 
Cześć dziewczyny :))
ranyy, tyle się tu dzieje :szok: serdecznie gratuluje już rozpakowanym !!! niech Wam skarby rosną zdrowo :)))
Maagsiaa Ty chyba następna co? :D powodzenia i oby wszystko poszło jak należy a malutka była zdrowa i śliczna :)
Ja też już siedzę jak na szpilkach, chciałabym żeby się zaczęło w końcu i mogła przytulić malutkiego, a śniło mi się że kuzyn faceta mnie wiózł na porodówkę i dziś się dowiedziałam że z trasy wraca w niedzielę to może się wyśni i i mnie złapie w końcu ;-)
 
jej dziewczyny! pare godzin mnie nie było a tu 6 stron postów...dzieje się że aż nie wiem od czego zacząć!
DoMisia niesamowicie się ciesze!Mam nadzieję że wszystko dobrze przeszłaś Ty i maluszek..czekam na szczegóły gdy już dojdziesz do siebie.Ściskam mocno:tak:
Kaskaleczna jak ja Ci sie przyśnie pls powiedz :-D
Miałyśmy z DoMisią prawie identyczny termin cc więc teraz i ja realnie zaczęłam oczekiwać pierwszych objawów porodu..
maagsiaa nie wiedziałam o tym co przeszłaś i teraz tym bardziej Cie podziwiam i kibicuję abyś jak najszybciej miałą swoje szczęście w ramionach...ps. czuje że rano dostaniemy radosną wiadomość:-D
natalia akrobacje w przypadku mojego malucha to za dużo powiedziane ale ja już jestem w 40tc (nie wiem jak Ty..). Bardziej nazwałabym to wypinaniem i rozpychaniem ale fakt że takie atrakcje zdarzają się nam jeszcze dość często:)
Jest 4.30 a ja nie spię...moj M totalnie mnie dzis rozczarował...umówiliśmy się na ostatni romantyczny wieczór (pamiętacie pomysł "randki"..?;-))...tak więc zapowiadało się super...zabrał mnie w miejsce niespodziankę..bardzo elegancki lokal, vip room tylko dla nas...rezerwacje konieczne 2 tygodnie wcześniej...itd itd generalnie cud miod orzeszki...kolacja wyjątkowa faktycznie...nastrój również..a po kolacji.."hmm kolega wpada do Wawy służbowo więc wiesz może go zaprosimy"...nic nie powiedziałam...kolega wpadł do nas o 23:eek:...bez słowa i z uśmiechem na twarzy zaopatrzyłam ich w niezbędne przekąski, wskazałam barek i..poszłam sama spać..ledwo zasypiałam budziła mnie albo muzyka albo salwy śmiechu i tak do 4 rano..nie mogłam w to uwierzyć. Słyszałam nawet jak "kolega" reflektował sie do wyjścia a moj M:szok: powtarzał żeby został że mi to nie przeszkadza..do jasnej ch..ery jestem 4 dni przed porodem!!!!! CZy to jest moj mąż wogóle? W końcu wyprosiłam grzecznie gościa, M padł spac a ja już nie zasnę...jestem padnięta i zdołowana...Super ostatni wieczór we dwoje mi zgotował..czasem zastanawiam się że jeśli on nie myśli wcale o tym że ma żone w ciąży to co będzie jak już w ciązy nie bede i jeszcze dojdzie mi maluch do opieki..chyba padnę na twarz i on tego nie zauważy...oj wylałam żale sorry dziewczyny ale to moje ostatki i tak bardzo chciałam wreszcie się zrelaksować a tu dupa..:crazy:
 
reklama
Dziewczyny, chyba sobie wykrakałam.
Sączą się wody, jasno różowawe więc raczej wody, skurcze są, tak mi się wydaje przynajmniej bo generalnie czuje pobolewanie cały czas, zobaczymy jak się sytuacja rozwinie. :tak:
 
Do góry