reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy listopad 2013

Aha, zapomniałam Was zapytać czy też tak macie, że im bliżej porodu tym bardziej się martwicie?
Ja tak bardzo martwię się o Milenkę, nie wiem dlaczego, przecież jest z Nią wszystko dobrze, ogarnia mnie taki niepokój, że dostaję czasem szału :(
 
reklama
maagsia, ja też się martwię coraz bardziej, zwlaszcza ze mam kiepskie wyniki z moczu plus to ze mialam straszne omplikacje na początku przez gina idiotę, ale na szczęście go zmieniłam
 
Ja też się martwię o malutką i o cały poród czy wszytko pójdzie dobrze, takie jakieś obawy człowiek ma :-( Ale my myślę że większość Mam tak ma każdy się boi o swoje maleństwo:happy:

Dzisiaj byłam u gina i z małą wszytko dobrze główkę ma nisko szykuje się do wyjścia, szyjka mi sie troszku skróciła ale mam się nie martwić bo nie jest źle i pierwsze KTG mam 7.10 :happy:
 
Cieszę się dziewczyny, że nie jestem sama z tymi zmartwieniami :p Widocznie tak już musi być, że Mamusie ciągle martwią się o swoje Skarby :tak:
Nie uwierzycie... teściu pojechał na złom, by zobaczyć czy jest silnik do Naszego golfa i znalazł :O Ale najdziwniejsze jest to, że go kupi! Wyda na Nas 350 zł :O Do tej pory nie potrafię w to uwierzyć, najpierw się wypina na Nas, a teraz niby chce pomóc, ciekawe w jakim celu :D
 
Nie warto kupować tych pieluch bo są strasznie cienkie
ja kupiłam podwójnie tkane i są super grube
od koleżanki dostałam 5 pieluch i dzis je wyprałam ....jeszcze nie użyte a juz sie prują:crazy:

70ec0c4d8978da2bf1858e3d799ef6bf.jpg
 
Ostatnia edycja:
Hej Mamusie

Przekazuję informację i serdecznie zapraszam na krakowską edycję MIĘDZYNARODOWEGO TYGODNIA BLISKOŚCI, który już tuż tuż - od 7 do 12 października. Będą warsztaty chustowe, profilaktyka zadławień, warsztaty psychologiczne, slajdowiska, wykłady, baby-joga i wiele wiele innych - I WSZYSTKIE BEZPŁATNE!

szczegóły znajdziecie tu:
Międzynarodowy Tydzień Bliskości 2013

lub tu:
https://www.facebook.com/events/1419925691560010/?ref_newsfeed_story_type=regular

Naprawdę warto skorzystać!! Tegoroczne hasło - DAJ SIĘ PONIEŚĆ! :-)

Zobacz załącznik 584572
 
reklama
agaa, mb_1, kaskaleczna wielkie dzieki:)...powoli przyzwyczajam się do myśli o cc...ważna było dla mnie dzisiejsza rozmowa z położną w trakcie którego dowiedziałam się ze dostanę maleństwo na pierś od razu po urodzeniu, później niestety zabiorą je na pomiary i sprawdzenie ale co ważne..od razu po nim znowu będę mogła być z dzidziusiem na sali pooperacyjnej. Jest też możliwość oddania maleństwa tacie który zostaje z maleństwem gdy mama odpoczywa. Wiem ze w wielu szpitalach dziecko może być z mamą dopiero po minimum 8 godzinach więc dzisiejsza rozmowa troszke mnie uspokoiła. ..Poza tym macie rację dziewczyny, nasze maleństwa chyba wiedzą najlepiej:)
mb_1 ja pojawiłam się na forum chyba w sierpniu więc chyba się nie "spotkałyśmy" ale super że wróciłaś bo ostatnio zrobiło się jakby ciszej..chyba dziewczyny zajęte przygotowaniami
gnosia nie zazdrosze akcji z sąsiadką ale spokojnie. Kwota nie jest spora więc sąd nie bedzie się ciagnął w nieskonczoność (choc zalezy w jakim miescie). Ważne są dowody. Ze świadków jak najbardziej też ale im więcej pisemnych tym lepiej. Proponowaliście jej naprawę ustnie?
Nie wiem czy pamiętacie moje spięcie z ZUSem..otóz powiem Wam że sprawa się rozwiązała pozytywnie i otrzymałam informację ze wycofują się z kwestionowania mojej podstawy ubezpieczenia nie beda tez kwiestionować wysokości. W skrócie ZUS zakwestionował moją umowe o prace z pracodawca u którego pracuje pare lat i który odprowadza nie małe skłądki miesiąc w miesiąc...( kaskalecza pytałas czemu uwazam ze miednicowe polozenie to moja wina...ogromnie wtedy przezylam to pismo i tego samego dnia maluch sie przekrcił na pupe:( )..stanelam przed widmem braku macierzynskiego (szok!) ale wzielam sie w garsc, przedstawilam wszystkie dokumenty setki dowod na moją prace ( w sumie 4 lata maili na przykład i pism:) i oczywiscie odpuscili...zatem dziewczyny trzeba walczyc o swoje bo zus tylko liczy ze ktos nie bedzie sie broni...co za temat wyciagnełam na noc sorry:)magsiaa ja im bliżej porodu tym bardziej się martwie..nie dziele się tym nawet z moim M bo wiem że ten szybko wybiłby mi z głowy takie myśli a taki niepokój jest chyba całkowicie normalny pare tygodni przez porodem wiec..nie nie jestes jedyna:)
 
Do góry