reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy listopad 2013

reklama
Hej mamusie
Dziś mam deko lepszy nastrój więc zaglądam do was nie tylko jako czytelnik ale też jako piszący:-)
Smutno mi że macie tak wiele zmartwień i problemów i że nasze koleżanki muszą leżeć w szpitalu aby nie urodzic za wcześnie:crazy:
Ja też ciągle mam kłody pod nogami ale co mnie nie zabije to mnie wzmocni....i tego sie trzymam
 
kaskalecznica - to nie Twoja wina, zdarza się. tule :)

anoula - troche zaa bardzo przezywasz sprawę z zusem, dzidziuś przeciez odbiera twoje emocje. pieniądze nie są najwazniejsze , wiem ze zawsze ich brak, no ale taka jest Polska właśnie. Zus zusem ale dzidziuś Wazniejszy trzymaj sie !!


ja zaraz ide na szkołę rodzenia do szpitala gdzie mnie jutro przyjmą moze się czegoś dowiem więcej.
 
Hej laski, ja już po wizycie.
A więc- cholestaza. nie ma bata... Dostałam jakieś leki, essentiale forte i coś na u, tylko nie moge się póki co nazwy doczytać. Zaraz lecę do apteki to wykupić. Mam się faszerować 3 razy dziennie, a do tego więcej mg na rozkurczenie łykać, szyjka mi się trochę skróciła. Za tydzień mam powtórzyć fosfatazę, jeśli będzie spadać to alleluja, a jeśli nie, to czeka mnie szpital i kroplówki. Ja nie chcę do szpitala!!!!:-(
 
czas na moje żale-mam termin rozprawy o alimenty na czas okołoporodowy:-(...pozew złożony na poczatku sierpnia,a sprawa wyznaczona pod koniec pazdziernika!szok normalnie,to ten sam termin co mojego porodu.Sedzia która ustalała termin ma wpisane ze poród mam wyznaczony na koniec pazdziernika,poczatek listopada..specjalnie to zrobiła?:-:)wściekła/y:przecież jasne,że prawdopodobnie będę w szpitalu!a on wyjeżdża na jakiś kontrakt za granicę i nas nie będzie!więc co?sprawę umorzy i nie dostanę grosza?
 
Ursula fajnie, że M coraz bardziej zaangażowany. A tym goleniem pupy mnie rozbawiłaś :)


u mnie M nie myje okien, bo jak twierdzi – nie umie. Helloł, co to za sztuka, której nie można opanować? Jak mi na wiosnę odpiep*rzył okna, bo byłam w pierwszym trymestrze i miałam pretekst, to płakać mi się chciało. Ja myłam 1 tyle czasu co on wszystkie. W piątek przyjeżdża teściowa i będzie okna myła, kanapę skórzaną i fotele. Z racji tego, że w ciąży nie powinno się długo trzymać rąk w górze, to do tego porozwiesza firanki i zasłonki, które upiorę i uprasuję ja. Fajnie, że pomoże, bo tak to bym mamę maltretowała, a ona i tak mi ciągle pomaga. Poza tym ucieszyłam się, bo pan od szafy wnękowej w sypialni wpadnie do mnie w piątek, aby wziąć wymiar i ustalić szczegóły. I być może w następny weekend będę miała szafę. Wtedy mamę zaangażuję do logicznego załadowania jej i wszystkie toboły, kartony i worki które się walają w salonie i sypialni znikną :) oby się udało. Wtedy już na luzie będzie tylko pokoik z wyprawką do dopięcia, torba do szpitala i kończenie prań i prasowań rzeczy mojego Skarbusia.



Dziś babcia moja trafiła do szpitala z ostrą niewydolnością serca, martwię się. Oby było ok. Z racji odzywających się hemoroidów i zaparć wczoraj jadłam suszone morele, a dziś musli z mlekiem na śniadanie. I rewolucja żołądkowa cały dzień mnie morduje :/ a miało być tak pięknie. Oglądałam z mamą wózki, dużo ale nic nowego nie upatrzyłam. Będę polować w następnym miesiącu na allegro jednak.


Nonek orzech i wanilia to moje ulubione połączenie – na pewno będzie ślicznie :)


annie. Przykra sprawa z pieskiem. Dobrze, że nie cierpi... a uśpienie takiego przyjaciela to sama ból i rozpacz, ale jak pisnce będzie coraz gorzej na tym świecie, to trzeba będzie w końcu mu ulżyć :(
a z nianią super sprawa. Myślałam też o niej, ale na razie wiadomo, cięcie kosztów...


kurcze, akaiah, znowu ta torbiel :/ trzymaj się.


Kaskaleczna każdy popełnia wiele głupot w życiu – nie przejmuj się, one nas uczą, żeby nie ponawiać tych samych błędów. Nie jesteś sama, tyle tysięcy ludzi na co dzień jest naciąganych...


Jolka będzie dobrze, śmigaj do apteki i łykaj leki – trzymam kciuki.

To ja już nie wiem jak te becikowe obliczać :/
 
Ostatnia edycja:
Jolka - przeleczysz się i będzie ok i nie pójdziesz do szpitala, dopiero jak rodzić będziesz ;)

brackiee - dobrze, że z humorem trochę lepiej... pamiętajcie dziewczyny, że to i kwestia hormonów, ale też już etapu na jakim jesteśmy... zbliża się poród, problemów więcej niż mniej, coraz ciężej i zmęczenie też większe

maju- przerażające jest to jak ludzie myślą, a raczej nie myślą! współczuję

agaa - fajnie, że masz taką pomoc. Trzymam kciuki za babcię.

Dziewczyny strasznie Wam zazdrościłam tych wizyt z USG , jak wiecie ja mimo, że prywatnie to nie miałam robione tak często. No i zaczęłam się mocno martwić, że szpital będzie mi obcy, że nikogo tam nie znam itd. i zapisałam się na jutro na wizytę do lekarza. Ma mi zrobić USG więc po 10 tygodniach zobaczę Mikołajka... no i może coś więcej mi powie o tym moim porodzie. Okazało się, że lekarz ten jest zastępcą ordynatora w szpitalu, w którym chcę rodzić - więc zawsze to miło... niezależnie od tego czy ma to jakieś znaczenie - moja chora głowa będzie miała się lepiej :)

a powiem Wam, że macie na mnie zły wpływ :) co któraś napisze o jakimś jedzonku to potem staje się to moim uzależnieniem. Nie pamiętam czy wczesniej kakao piłam częsciej niż raz na pół roku - od czasu kiedy wspomniałyście pije 2 razy dziennie i czasem jeszcze w nocy koło 3 musze sobie zrobić...
Niedawno wspomniany został Mleczny Start - i co? i już zajadam którąś z kolei kaszkę.... :) MASAKRA- mówię Wam, chora głowa :)))))
 
Ostatnia edycja:
maju trzeba napisać pismo do sądu z prośbą o zmianie terminu rozprawy z uzasadnieniem i złożyć na dzienniku podawczym.
dehaira u mnie to hormony buzuja mojej mamie z racji okresu przekwitania....wczoraj znów mnie przekonywała do tego żebym szła na wesele na które nie mamy za co iść i ja nie mam w co się ubrać a finansowo jesteśmy pod kreską więc nie kupie sobie kiecki na 1 wyjście.mama opowiedziała wszystko mamie młodego pana czyli mojej cioci no i jest cała akcja i afera.Nie dodałam że zapowiedzielismy Młodej parze że będziemy na slubie w kosciele ale na przyjęcie nie idziemy.Miałam zamiar kupić im najpierw posciel ale pózniej znalazłam w Tchibo fajne ekspresy do kawy na kapsułki i mam zamiar im go kupić jako symboliczny prezent od nas.
Co do becikowego i rodzinnego to ja wczoraj byłam i pobrałam sobie wszystkie wnioski.Mam kartkę jakie dokumenty są potrzebne.No i powiem szczerze że jest tego sporo.Z racji tego że wszystkie świstki z zusu i urzędu skarbowego ważne są miesiąc mam zamiar zaraz na początku listopada jechać i załatwić je sobie.Jak wróce ze szpitala to tylko zaświadczenie od gina wezmę i pojadę złożyc do opieki.
No i generalnie wydaje sie to strasznie skąplikowane ale wcale takie nie jest.Mnie Pani wyjasniła wszystko tak na chłopski rozum i spoko luzik.Dobrze że u nas ta kobitka od zasiłków taka fajna jest
 
Ostatnia edycja:
kaskaleczna, akaiah, dziewczyny dziękuję Wam wszystkim za słowa otuchy. Wiem ze macie racje i ze nie warto, ze musze sie zdystansowac do tego co mnie spotkało. Nas spotkało. I az mi wstyd przed samą sobą że nie potrafie opanować emocji dla Niego dla mojego dziecka...:-( czuje się winna że nie potrafie przejść koło tego obojętnie. Płakac mi sie chce patrzac na mojego meza ktory codziennie lezy pare godzin plasko na podlodze po powrocie z pracy tak go boli kregoslup a ja nie bede mogla mu ulzyc i odciążyc go finansowo zeby mniej pracował, bo przeciez nie bede ubezpieczona mimo tylu lat pracy.
Zycze sobie i wszystkim innym dziewczynom ktore teraz przechodzą ciezsze chwile zebysmy potrafiły się od tego odciąć...Kaskaleczna pomogło...dziękuję...
 
reklama
brackiee a mogłabyś nam tu wypisać co trzeba do tego becikowego? albo po prostu kochana załóż nowy temat i wpisz tam to, czego się dowiedziałaś, jeśli możesz oczywiście...
 
Do góry