Ursula fajnie, że M coraz bardziej zaangażowany. A tym goleniem pupy mnie rozbawiłaś
u mnie M nie myje okien, bo jak twierdzi – nie umie. Helloł, co to za sztuka, której nie można opanować? Jak mi na wiosnę odpiep*rzył okna, bo byłam w pierwszym trymestrze i miałam pretekst, to płakać mi się chciało. Ja myłam 1 tyle czasu co on wszystkie. W piątek przyjeżdża teściowa i będzie okna myła, kanapę skórzaną i fotele. Z racji tego, że w ciąży nie powinno się długo trzymać rąk w górze, to do tego porozwiesza firanki i zasłonki, które upiorę i uprasuję ja. Fajnie, że pomoże, bo tak to bym mamę maltretowała, a ona i tak mi ciągle pomaga. Poza tym ucieszyłam się, bo pan od szafy wnękowej w sypialni wpadnie do mnie w piątek, aby wziąć wymiar i ustalić szczegóły. I być może w następny weekend będę miała szafę. Wtedy mamę zaangażuję do logicznego załadowania jej i wszystkie toboły, kartony i worki które się walają w salonie i sypialni znikną
oby się udało. Wtedy już na luzie będzie tylko pokoik z wyprawką do dopięcia, torba do szpitala i kończenie prań i prasowań rzeczy mojego Skarbusia.
Dziś babcia moja trafiła do szpitala z ostrą niewydolnością serca, martwię się. Oby było ok. Z racji odzywających się hemoroidów i zaparć wczoraj jadłam suszone morele, a dziś musli z mlekiem na śniadanie. I rewolucja żołądkowa cały dzień mnie morduje :/ a miało być tak pięknie. Oglądałam z mamą wózki, dużo ale nic nowego nie upatrzyłam. Będę polować w następnym miesiącu na allegro jednak.
Nonek orzech i wanilia to moje ulubione połączenie – na pewno będzie ślicznie
annie. Przykra sprawa z pieskiem. Dobrze, że nie cierpi... a uśpienie takiego przyjaciela to sama ból i rozpacz, ale jak pisnce będzie coraz gorzej na tym świecie, to trzeba będzie w końcu mu ulżyć
a z nianią super sprawa. Myślałam też o niej, ale na razie wiadomo, cięcie kosztów...
kurcze, akaiah, znowu ta torbiel :/ trzymaj się.
Kaskaleczna każdy popełnia wiele głupot w życiu – nie przejmuj się, one nas uczą, żeby nie ponawiać tych samych błędów. Nie jesteś sama, tyle tysięcy ludzi na co dzień jest naciąganych...
Jolka będzie dobrze, śmigaj do apteki i łykaj leki – trzymam kciuki.
To ja już nie wiem jak te becikowe obliczać :/