reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamy lipiec 2013

Odnośnie arbuza ukrajałam kawałek taki że w rękę wziął i sobie go jadł. Na początku musiałam mu pokazać ze tylko czerwone jest jadalne bo gryzł też tą zielną łupinę ale później załapał co dobre a co nie.
A co do dżemu to my mieliśmy swojski ale taki ze sklepu też będę mu dawać.
Mój mały je wszystko w kawałkach, obiadki po 1 roku a herbatkę pije z hippa albo Bobovite.

Mój mały dziś tak się darł na mieście we wózku ze go wypuściłam i szedł sam pół drogi do domu a teraz ze zmęczenia padł.
 
reklama
I my po żłobku. Mały się uśmiechnął jak mnie zobaczył:-) Ogólnie było widać że jest zadowolony.
Ale numer dziś wycięłam. Zostawiłam klucze w drzwiach, nie wspomnę że nawet ich nie zamknęłam i poszłam na spacer i po małego. przychodzę szukam kluczy i ich nie ma. Łapie za klamkę drzwi otwarte. Przeszukałam dom i kluczy brak, więc dzwonię do męża żeby zamek nowy kupił a tu sąsiad puk puk że ma moje klucze bo zabrał je z zamka bo mnie nie widział i nikt mu nie otwierał:-p
Ja daję małemu do picia wodę lub zaparzam herbatkę malinową bądź czasami bobofruta pól na pól z wodą. Mój mały generalnie lubi wszystkie rybki i całe szczęście jeszcze nic go nie uczuliło.:tak:
Dziewczyny zazdroszczę wam tych wyjazdów nad morze u nas tak fajnie nie będzie w tym roku bo mamy osobno wolne ze względu na to ze żłobek ma miesięczną przerwę w wakacje:-(
 
Hej Mamusie:)

Dziękuję za miłe słowa co do Bulinki i za pocieszenie.Ale tu kolejny dołek,mąż na 3 dniowym wyjeździe,chyba Zuzi zdjęcie jego przywieszę bo niedługo go nie pozna:(znowu sama ze wszytskim MASAKRA

Dziewczynki czy Wasze pociechy robią papa,ja zauważyłam że Bulinka coś leniwa uczą ją,ale ni w ząb,z kubeczka też nie chce sama pić,nieraz to ręce opadają,może coś źle robię sama nie mam pojęcia:(

ok,nie marudzę Wam Miłego wieczorku i przespanej nocki
 
Wiśnia: Moja nie robi papa. Też uczę, jak i wiele innych rzeczy i słabo. Na razie umie pokazać nosek i oczka u mamusi i jaka duża. Ale to też jak jej się zachce. Ma czasem taki spóźniony zapłon, proszę i proszę a dopiero po chwili zaskoczy.

A czy Wasze dzieci reagują na swoje imię? Bo mi się wydaje że moja nie i się tym martwię :-( Choć rodzice twierdzą że Ona wie, tylko jej się nie chce.
 
Dziewczyny pocieszę Was ;-)Alanek nie potrafi nic poza kosi kosi :-D a czy reaguje na swoje imię...nie wiem :-D
Małgosia nam też książki służą wyłącznie do jedzenia ;-)
 
Gabryś robi zamiast papa dada, kosi koi jaki jest duży. Raguje na swoje imię i dziewczynek. Np. mówię do niego idz zawołaj Amelke to on pójdzie i ciagnię ją za rękę a ona już wie że chce on chce zeby ona poszła z nim.

Małgosia jesteś w szoku odnoście chodzenia czy czegoś innego?

Mój bobek śpi wiec mam chwilę zeby ogarnąć mieszkanie bo jak wstanie to będzie stał pod drzwiami krzycząc dada.
 
Fajnie że Wasze dzieciaczki już biegają :tak:

Bylam dziś u lekarza. Mały naciek na gardełku, i może mi za kilka dni zacząć kaszleć. Osłuchowo czysto, uszka sprawdził (martwiłam się tym) i w jednym jest więcej woskowiny ale na razie nic się nie dzieje, jak by co to za kilka miesięcy do laryngologa żeby wyciągnął. PS. Ciekawe czy w Anglii mi to zrobią :cool2::cool2: Mam nadzieję że wydobrzeję za tydzień, bo jedziemy nad morze.

Z takich informacji rozwojowych: co do imienia, mówił, że rzadko dzieci na tym etapie reagują na imię, jeśli tak to nie na imię tylko nie jako to słowo kojarzy im się z czymś miłym. Np. jak babcia da czekoladę i powie: Julcia to jest czekolada dla Ciebie to po kilku razach bedzie reagować bo to jej się kojarzy z czymś miłym. Nie wiem czy to dobrze wyjaśniłam. Reakcja na imię to tak świadomie po 2 roku życia.
Miło mi się zrobiło bo powiedział że jest bardzo rozwinięta w mowie jak na swój wiek. No i na szczęście nie widzi żadnych odchyleń w rozwoju, uffff.
Pytałam jeszcze o coś ale nie pamiętam. Jak sobie przypomnę to napiszę.

A co u Was dziewczyny?
 
Hej Ho Mamusie!
witam się słonecznie i czwartkowo! jeszcze jutro i weekend!

Ewelina - pracy współczuję, ale może warto pomyśleć nad zmianą? podobno w bankach dobrze płacą:)

Prija - ja do podobnych wniosków doszłam, odpuściłam i jest lepiej z rozwojem! Gratuluję Julci nowych umiejętności. pokazywanie noska czy oczu nie jest takie łatwe i oczywiste! Co do reakcji na imię to mam wrażenie, że Mała Zu wie o co chodzi, ale czy zawołam Zu, Zuza, czy krzyknę głośniej to zawsze się patrzy:-) Co do pediatry to nie polecił Ci czegoś tam w płynie, do zakraplania uszu? Mała Zu też ma tego sporo, ale nam coś poleciło dwóch lekarzy, żeby zakraplać, a dwóch innych, żeby zostawić w spokoju, więc czekamy:)

Viv - tak, podziwiam i jestem pod wrażeniem, że już tak się Gabryś rwie do chodzenia. Również gratuluję nowych umiejętności, jestem pełna podziwu, że tak się ładnie i szybko rozwija. My niestety w porównaniu, jesteśmy daleko za murzynami:)

Tuśka - gratuluję dobrych reakcji żłobkowych! Z tymi kluczami to współczuję, ale wiem jak to jest jak się myśli o 1000 różnych spraw.

Wiśnia - gdzie ten Twój mąż pracuje, że tak często wybywa z domu? Poza tym wszystko robisz dobrze i nie wolno Ci inaczej myśleć! moja Zu robi papa i bije brawo, ale to chyba jedyne umiejętności. Każde dziecko ma swój czas i trzeba być cierpliwym! Marudź ile wlezie, od tego tu jesteśmy, żeby wysłuchać! Poza tym jest łatwiej nie zwariować, jak się człowiek wygada...

Lena - dzięki za pocieszenie z tymi książkami:-)

Poza tym to mi się mega nudzi! nie mam co robić w pracy i dogania mnie poczucie beznadziejności...
miłego dnia!!
 
reklama
Wisnia: Pisz pisz oczywiście. Będzie Ci lepiej.:tak: Każdy Maluszek się inaczej rozwija. Moja Julcia też wszystko na końcu, dopiero jak jej odpuściłam to ruszyło. U nas to jest tak, że fizycznie wolno sie rozwija, ale tak jak wczoraj lekarz powiedział bardziej w mowie. U innego dziecka może być na odwrót. Ile ma Twoja córeczka?

Strasznie się dziś zdenerwowałam i musze się jakoś uspokoić.

A Julcia tak dzis rozpacza jak tylko wyjde na sekundę, że nie wiem co się dzieje. Tylko wtulona we mnie. :sorry2:
 
Do góry