reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamuśki wracają do pracy

ciezkie musze byc te rozstania dla was z dzieciaczkami....

Ja bałam się tego bardzo, ale okazuje się, że rozstania wcale nie są takie straszne jak myślałam :-D Rano tak się spieszymy, że nie ma czasu się rozczulać. Milence robimy pa-pa i buzi-buzi, ona niezdarnie odpowiada i wychodzimy. Nie ma żadnego płaczu...
 
reklama
Za to jak wracamy to w sekundę na nasz widok jest wielki banan na buzi i głośny śmiech, więc na razie jest super :tak:
 
To chyba dobry wiek na rozstanie, bo dzieciątko jest jeszcze za małe, żeby sobie tak naprawdę uświadomić co się dzieje i cierpieć z tego powodu.
Ech, ten mój net... :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
To chyba dobry wiek na rozstanie, bo dzieciątko jest jeszcze za małe, żeby sobie tak naprawdę uświadomić co się dzieje i cierpieć z tego powodu.
To chyba zależy od dziecka. Michaś tęskni:-( Podobno co jakiś czas rozgląda się uważnie po pokoju i jak mnie nie widzi, to wyraźnie traci humor:no:. Teraz już trochę przywykł i jest ciut lepiej, ale podobno pod moją nieobecność praktycznie się nie uśmiecha - choć bardzo lubi i babcię i Maję, która też tam jest. Na początku jak wyszłam to strasznie płakał, z czasem dawał się czymś zająć na coraz dłużej, teraz już jest w miarę nieźle, ale nie tak, żeby był wesoły. Za to jak wracam, to jest taki uśmiech i wyciąganie rączek, że mycie rąk po powrocie wygląda komicznie - babcia trzyma Michałka wczepionego w moje włosy lub trzymającego mnie za uszy, bo mowy nie ma żeby pozwolił mi odejść choć na krok:rofl2::-):rofl2::-):rofl2::-)
 
Widac ze Michas bardzo teskni. Moja Milka ,ja ja tylko ide do sklepu , to ciagle wpatruje sie w drzwi i jest smutna. Nic ja wtedy nie interesuje. A jak wchodze do domu to mala piszczy z radosci i wyciaga do mnie rece. Kochany Skarb Moj!!!
 
To chyba dobry wiek na rozstanie, bo dzieciątko jest jeszcze za małe, żeby sobie tak naprawdę uświadomić co się dzieje i cierpieć z tego powodu.
Ech, ten mój net... :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Ja też mam takie doświadczenia jak Ty Joasiek. U nas problemu z rozstaniem nie ma. Na pewno jest to lepszy moment- takie 7 miesięczne dziecko- niż dziecko roczne i więcej.Takie jest juz bardziej kumate. Ale zgadzam sie, że nie ma reguły...Na szczęście moja tośka jest pogodna i chętnie zostaje z kimś innym niz ja czy Tomek. Jakby płakała to bym nie dała rady...
 
u nas też nie ma problemu z zostawaniem.Ala nie płacze,trzeba tylko się nią zająć,jest bardzo pogodnym dzieckiem,za to jak nas widzi,to szaleje z radości;))).
poza tym wyżaliłam sie na zamkniętym jeśli chodzi o pracę....
 
reklama
Do góry