reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamuski grudniowe

reklama
Tak was czytam i czytam i muszę się wam pochwalić, że moja Zuza dzisiaj obróciła się sama z plecków na brzuszek! Całego tego obrotu nie widziałam, ale moja mama stwierdziła, że w niczym jej nie pomogła. ;)
 
ela to było drugie szczpienie na pneumokoki a po pierwszym nic sie nie działo
naty kurcze szkoda dziadzia ale może jeszcze z Wami zostanie...
viv o matko! nawet nie wiem o czym piszesz z tymi grami ale jak sobie pomysle to musi być fajnie tak sobie pograc w gronie znajomych.... my z m to jak jacyś samotnicy - jak sie spotykamy to z jednymi znajomymi ktorzy bez wódy nie uznaja dobrze spedzonego spotkania :crazy:
 
Elak to Battlestar Galactica jest tez gra planszowa??? moj M gra w nia w przegladarce :-D a co do serialu ja juz go widzialam dwa razy, a na swieta kupilam mezowi wszystkie odcinki i rozszerzenia na Bluray i byl poprostu wniebowziety. teraz oglada sobie na raty, jak ma czas:-)
Naty zdrowka dla dziadzia.

Ja dzis bylam z Matim u lekarza i w sumie nic konkretnego sie nie dowiedzialam, powiedziala mi ze zmiany skorne sa male i ciezko jest stwierdzic skaze bialkowa. kazala go natluszczac, sprobowac moze z olejem kokosowym. a jesli poprawy nie bedzie tylko sie pogorszy to 10 Maja mamy szczepienie i wtedy wypisze nam mleko Pepti. ogolnie ciezko stwierdzic co jemu dolega bo poliki raz wygladaja pieknie, raz przesuszone, raz czerwone raz normalne. skorka na brzuchu juz ok tylko zostala sucha plama jak odcisk mojego kciuka. we wtorek za to wyszla mu suchosc na stopach, co mnie zdziwilo bo jemu sie stopy poca....mi sie wydaje ze to proszek, bo sobie przypomnialam, ze 1,5 mca temu zaczelam prac w innym niz na poczatku.
 
nie mam sił na nic :-( :sorry::sorry:
byliśmy dziś tu i tam :-) i mi nogi w d... włażą :-p A raczej wyłażą :laugh2:


Naty zdrówka dla Dziadka :-)
Dziewczyny śpią, szkoda, że dziś czwartkowy seans bo też bym poszła :-D
 
4madlen nic straconego, jak macie ochotę spróbować to w wakacje na pewno będzie okazja :-) my mamy takie dwie pary zaprzyjaźnione do grania, jedni mieszkają na osiedlu obok także odnawiamy wieczory z grami rodem ze studiów :-) a zaczęło się od wyjścia kilka lat temu na targi Hobby, gdzieś wygrałam zaproszenie dla dwóch osób i poszliśmy z P. do games roomu, cały dzień spędziliśmy nad jedną i tak zostało :-p potem na większość Weekendów z planszówkami w galerii handlowej, i tak z kilku wyjść nowa gra do kolekcji...

W zeszłym roku graliśmy z moim kuzynem lat kilka ode mnie starszym (tym od drugiej Maryśki), swego czasu grywał na kompie non stop, tak się podjarał wizją planszówki (nie chińczyk, nie monopol, woooow!) jak dawno niczym :-p W moim odczuciu super sposób na wolny czas, tylko zawsze jakieś chipsy, piwko też się zdarza czy coś koło tego i brzucho rośnie :sorry: Ale generalnie kulturalnie i sympatycznie, łączymy to nieraz z gotowaniem obiadokolacji czy pieczeniem ciast :-D polecam ;-)
 
asia gdyby nie szczepienia ja bym nie wiedziała, jak nasza p doktor wygląda :-p
my już od 6 na nóziach :-) mała zjadła, teraz kota tarmosi i grzechotki na macie :-) i wyśmiewa się z kota, bo mama mu jeszcze nie chce dać jeść, a on krąży, pańcia-lena-kuchnia-miski-lena-pańcia:-D
Viv fajne takie wieczory :-)
 
Witam witam!
Aniu - cieszę się, że Lenka tak super się chowa - oby tak dalej!!!
Viv - ja z grami komp to na bakier, na szczęście mój mąż też :) no może oprócz mahjonga i kulek od czasu do czasu :)
Natomiast mamy znajomych od planszówek i zdarza nam się czasem z nimi pograć jak nas zaproszą - świetna sprawa :)

Betiks - to ja pytałam o rozszerzanie i karmienie piersią :-) dzięki :) u nas przygoda z glutenem trwa już od ponad tyg, Mała niechętnie liże tę kaszkę ale wytrwale próbujemy :) poza tym nic innego jej nie daję, tylko mleczko z cycusia :)
Agugu - też tak myślę, że jeszcze przyjdzie czas, nie każde dziecko jest tak szybko gotowe na nowe smaki i moja chyba jednak jeszcze nie :)
Basiu - no właśnie myślę, że to może faktycznie po proszku, oby...to będziesz mieć winowajcę :)
Ela - u nas Lenka dość dobrze zniosła zmianę, jak miesiąc temu tutaj przyjechałyśmy, zobaczymy jak będzie teraz kiedy wrócimy do domu...na pewno dam znać :) ale słyszałam, że Maluchy źle znoszą przeprowadzki itp. więc może Twój Mały faktycznie też dlatego marudzi...a może ząbki?
Cinamona - jak tam nasza rówieśniczka, jak Maja zniosła przeprowadzkę do nowego domku?? Mam nadz, że już się zaaklimatyzowaliście

Moja dziś maruda od samego rana, nie posiedzi sama chwilki, babcia z dziadkiem ją rozpieścili i teraz jak będzie sama z mamą to będzie cierpieć bo mama nie może cały czas na rękach jej nosić :)
Tak w ogóle to dziś mąż już przyjeżdża po nas i w niedzielę z samego rana ruszamy, droga długa, wyjdzie ok. 12 h więc trzymajcie kciuki za moją córeczkę. Dziś i jutro ostatnie zakupki, pakowanie i szykowanie się więc nie wiem na ile będę mieć czas na forum, ale jak coś to wpadnę tu na chwilę.
Miłego dnia!
 
reklama
Do góry