reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamuski grudniowe

dzięki za podpowiedzi z menu:) ja robie chrzciny w domu wiec muze cos pomyslec zeby bylo smacznie a nie koniecznie ciezko przygotowac:)

Viv jakie chrupki? dajesz juz jakies Marysiowej?

4madlen,fakt, prawie jak wesele w sumie to calkiem bo na weselu zazwyczaj tez juz tego piatego dania goscie nie doczekują^^

moj mlody to przeokropny dzis, po 13 wyszlismy na spacer, pol godziny snu a potem jazda jazda.. najpierw sie krecil potem stekal a na koniec kolezanka pachala swoj wozek i nasz a wojtek u mnie na rekach tak sie juz pilowal^^ po 16 tez wyszlismy juz we trojke jak malz wrocil to spal godzine a potem biegiem do domu bo panicz znowu mial humorki^^
teraz spi juz godzine:)oby do rana^^
dobranic kochANE!:*::*:*:*
 
reklama
Hej dziewczynki
Teściu żyje i jest bardzo grzeczny ale i tak wkurza .. ...Teraz będę się żalić - , Boże jak jest masakrycznie , ja nie chce tu mieszkać. Tak naprawdę wiedziałam , że tak będzie ale co innego wiedzieć o pewnych rzeczach niż się spotkać z tym w realu

a więc mieszkaliśmy sobie na końcu krakowa w nowym budownictwie na pierwszym piętrze mając takie rzeczy jak wozkownia, winda , mieszkanie położone na wschód, zmywarkę , wannę i cieplą wodę. teraz wymienię tylko kilka z niedogodności mieszkania tutaj:
1. 4 piętro bez windy - a wózek mamy taki że ja go sama nie zniosę
2. Mieszkanie jest południowe - gorące na max-sa a jeszcze nawet lato się nie zaczęlo
3. W klatce swoją siedzibę ma grupa pijacka - znaczy się połowa klatki to pijacy - nie mogę zostawić wózka na klatce bo sprzątaczka czasami znajduje tam nazwijmy to ładnie "odchody ludzkie"
4. Okazało się , ze zepsuł się piecyk i nie ma ciepłej wody. Piecyk nie działal od dawna ale teściu mówił , ze musi tylko wyregulować
5. Woda jest tak zakamienona , że nie da sie wygotowywać butelek bo robią sie szare
6. Zlew przecieka
7. Wanna przecieka
8. "Pralka działa, tylko nie pierze"
9 Teściu się nie myje :(
10. Teściu nie pali w mieszkaniu a na klatce .. co sprawia ze cała klatka śmierdzi
11 i najbardziej wkurzająca rzecz pod słońcem - żabki od karnisza są zardzewiałe i nei da się przesuwać zasłonek !!!!!!
12. Dalej się rozpakowujemy bo najpierw muszę posprzątać kuchnie - czas sprzatania z maluchem - 1 półka na dzien
13. Śpimy na łóżku na którym najprawdopodobniej został poczęty mój mąż - czyli ma bagatelka 28 lat + 9 miesięcy

I do tego mały od czasu przeprowadzki jest tak marudny, że masakra, jemu sie chyba tez nei podoba

Plusy
1. Może uda mi się schudnąc w końcu podczas wspinania się na to 4 piętro
2. Mój mąż - jako , że przeprowadzka to był jego pomysł spełnia wszytskie moje zachcianki - wstaje o 6 jak mały się budzi (a wraca z pracy o 1 w nocy) , robi kawę mrożoną

na razie tyle .. tych plusów . będe szukac więcej lub niwelować minusy .... np dzisiaj padał deszcz to może umyje troche teścia

mialam wam jeszcze odpisać ale nei mam już czasu - narzekanie jest czasochłonne a jeszcze mnie czeka jedna półka w kuchni.
 
Dzień dobry wszystkim!
Ja tradycyjnie z kawusią, poczytałam Was i poodpisuję a potem zmykam szykować obiad, bo przyjeżdża dziś do nas na cały dzień moja przyjaciółka z córeczką i pasuje coś fajnego przygotować :) teraz jak jestem w Polsce to przynajmniej zaległości spotkaniowe ponadrabiam :)
Ela, Ciebie się czyta jak dobry kryminał :) trzymam kciuki za zniwelowanie wszystkich minusów! I właśnie, dlaczego musieliście się przeprowadzić, domyślam się, że jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze, ale teraz chyba naprawdę jest Ci ciężko, powodzenia!!
Naty - u mnie chrzciny wyprawiała w prezencie mama chrzestnego - moja bratowa, był rosół, dwa dania mięsne: nadziewane udko z kurczaka i rolada z piersi z kurczaka, puree ziemniaczane lub ryż z warzywami jako dodatek do wyboru, surówki. Sałatek nie było bo na Węgrzech sałatek się nie jada :) Dwa torty - jeden śmietankowo-migdałowy a drugi czekoladowo-orzechowy. I w sumie tyle. Gości dorosłych było 11 osób.
Widzę, że Twój Wojtuś to tak samo jak Lena - obraził się na spacery i wózek :)
Ania - my zostawiliśmy część spacerówkową na Węgrzech, tutaj mamy tylko gondolę i fotelik, ale jak tylko wrócimy to próbujemy ze spacerówką, Viv poddała dobry pomysł - dziś spróbujemy w foteliku, mamy taki wózek 3 w 1 więc się da nałożyć fotelik na stelaż - trzymajcie kciuki!
A jak zasłaniacie dziecko od słońca, bo moja się strasznie wścieka jak ją słońce razi choć przez sekundę.
Ania - ja od wielu lat mieszkam i pracuję na Węgrzech więc tam jesteśmy ubezpieczone itp. Lena urodziła się w Budapeszcie, więc całą opiekę medyczną mamy tam, teraz w tym czasie jak jesteśmy tutaj miała mieć drugie szczepienie, ale podobno można to przesunąć do 4 tyg więc szczepimy w poniedziałek po naszym powrocie. W sumie to zostałabym dłużej w Polsce, ale właśnie ze względu na te szczepienia i 10 maja mamy echo serca Małej więc już wracamy.
Aniu, a jak Twoja Lenka?
4madlen - jak się miewa Antoś po tych rewelacjach ze szczepieniami? Mam nadzieję, że żadnych większych powikłań nie ma.
Ok, to ja zmykam, odezwę się już pewnie jutro.
Miłego dnia wszystkim!
 
A co ma z nią być ? :eek:
Moja normalnie, jak Lena :-D


A właśnie miałam pytać co to te BLW ?
Moja starsza usiadła na pół roczku, więc dość szybko :-) Czyli Asia masz jakieś +- 1,5-2 miesiące (szybko zleci) w najgorszym wypadku będziecie czekać około 4 :-p
 
Ostatnia edycja:
Hej, hej. Piotruś grzeczny, więc zaglądam i tu :tak: I.... nie wiem, co napisać :eek: Musiałabym ponadrabiać, ale to już by było jak zdobycie mount everestu, czyli jak dla mnie nie zrealizowania :-)
Patrząc tylko na tę ostatnią stronę, to Elak czemu ta przeprowadzka?! No współczuję ci z tymi warunkami estetyczno-technicznymi :szok: Podejrzewam, że pewnie koszty utrzymania mieszkania?
 
reklama
Nie, nie. Betiks ja mowie o ewidentnym kaslaniu, znaczy udawaniu go :-p. Moja mala dzis zaczela kaslac, no ok. A za chwile zaczela udawac, ze kasla gdzie ten kaszelek jej wogole 'nie szedl' :-D sie z niej tak usmialismy :-) zreszta ona lubi kaslac bo sie chichra :-D kichac swoja droga tez :-)
 
Do góry