Cze kobietki,
Ja tez juz nie moge spac,prawie wogole nie spalam tej nocy, a poprzedniej mialam koszmary, jeden z nich to pogrzeb dziecka- caly kosciol ludzi placzacych, jakas baba z gromnica i martwe niemowle- masakra. Jak sie obudzilam to nie moglam dojsc do siebie i dalej nie moge. Nie wiem, czy to pelnia byla, czy moj mozg zeswirowal!
Joanna- dobrze, ze jestes pod nadzorem, musi byc dobrze i musimy w to wierzyc! Jestes dzielna mama i dasz rade, a maluszek bedzie piekny i zdrowy. Nade mna tez wisi caly czas przedwczesny porod... mam wszystko gotowe dla Franka, ale nie wiem, czy moja glowa jest gotowa hehe. Jedno jest pewne Twoje malenstwo w tym tygodniu jest juz bezpieczne, pewnie juz nie potrzebowaloby nawet inkubatora
Trzymam kciuki za Was!
Clodi- kuruj sie i nie martw sie tak. wiem, ze teraz juz na finiszu kazda z nas ma durnowate mysli, ja tez jak moj maluc sie nie rusza dluzej niz 2h to szturcham brzuch i budze go- nawet w nocy. Mam nadzieje, ze on tego nie zapamieta i da mi pospac jak sie juz wykluje ;-)
Sarka- wspolczuje, ja mialam tak 2 tygodnie temu, na szczescie przeszlo jak na razie...
Moj maz dzis z rana upiekl rogaliki na piwie (super proste- nawet dla chlopa) z powidlami sliwkowymi... pychotka ;-):-) Cudnie tak wstac kiedy kusi cie zapach ciasta