reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamuski grudniowe

no też myślę o viv.
liwus pozdrów lil niech się trzymają. Jade do lekarza. ciekawe jaki będzie przesuw eh
o! lil jesteś. pozdrowionka i daj znać co ginka powiedziała .
 
reklama
Hej dziewczyny :) mam problem z netem domowym więc pozostaje mi tylko telefon :(

Jaka miła niespodzianka od rana... Vivienne trzymamy kciuki... choć być może już o tej godzinie Marysia jest już na świecie :)

Nie wiem czemu ale jakoś taka poddenerwowana jestem przez ten fakt, że już nasze pierwsze grudniowe dzieciątko się pojawi (lub pojawiło)... że to już "czas".... dzisiaj vivienne, lada moment obydwie madlen u Lilith też coś się dzieje.... i tak po kolei.... to już "czas".... szok!!!!
 
Dziewczyny nie mam prądu, więc i neta. Tak szybko przez fona piszę. Z tego,co zrozumiałam,to vivienne się rozpakowuje :-) super,ale ten czas leci. Zerkne wieczorem,jak już prąd będzie.
 
hej :)
Vivienne się nie odzywa od 5 więc pewnie już po wszystkim i pewnie czeka aż jej nogi wrócą... nie będę jej męczyć sms'ami bo pewnie i tak dużo teelfonów dostaje... niech się nacieszy :) obiecała, ze w miarę możliwości będzie dawała znać... także czekamy :)
lil trzymaj się i Ole w brzuszku jeszcze! Nie daj się skurczybykom, trzymam kciuki mocno :)
 
Cześć dziewczyny

viv normalnie aż mi łzy poleciały, będziesz juz miała dzieciątko na świecie, czekamy na relacje. Trzymajcie się cieplutko ;-)

lil i jak tam? Daj znać co i jak. Trzymam kciuki za opanowanie sytuacji &&&&&&&&&&&&&&


A mi nad ranem tak dzidzior wariował że musiałam usiąść i skapłam się że jak jestem rozkraczona brzuch leży na łóżku :eek:. Bałam się że z tego fikania odejdą mi wody ale na szczęście przetrwałam. Synek teraz smacznie śpi i miejmy nadzieje że wytrzyma jeszcze troche w brzuszku
 
Witam sie z rana :-D Viv kochana GRATULACJE, juz napewno coreczka na swiecie. LIL trzymaj sie, trzymam kciuki zeby wszystko bylo ok.

Ja dzis sie wyspalam jak nigdy, w lozeczku juz o 21:30 , maz dwa razy wstawal w nocy do corki, bo ja to nie umie sie tak zerwac szybko. Troche mnie zgaga po herbacie meczyla, chyba musze sie przezucic na wode lub jakas inna herbatke. Jutro jade zakupic kosmetyki dla dzieci i jeszcze te pojemniczki do szpitala, bede pakowac torbe bo cos czuje ze w polowie grudnia urodze, brzuch mam nisko i czuje ze malutki juz duzy, miejsca nie ma, ciegle sie rozpycha. Powiem wam ze wstalam kolo 8 oporzadzilam corke, w sensie zmienilam pampersa i ubralam ja, zniaslam na dol i juz mialam dosc wszystkiego na dzis...:eek:

Ja tez mam problemy ze skora na bokach, tzn ciagnie mnie strasznie, dzis jade do lekarza po zwolnienie, niestety u nas trzeba co tydzien odbierac i podrzucac do pracy, ale kolezanka mi podrzuci a przy okazji zrobie zakupy i odwiedze ja :-D
 
reklama
Hej,
nie zaglądałam tu wczoraj a tu tyle rzeczy się dzieje.
Vivienne pewnie już jest szczęśliwą mamusią, na pewno da znać co i jak jak tylko będzie mogła.
Lilith szkoda, że magnezu nie brałaś na te skurcze, na pewno by ci troszkę ulżyło. Trzymam kciuki żeby Oleńka jeszcze się nie śpieszyła do wyjścia.
Jestem w takim szoku, że tyle się dzieje, że już sama nie wiem co i jak komu odpisać miałam.
Clodi dzięki za radę z tym syropem, zastosuję się:tak:
 
Do góry