reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamuski grudniowe

Witam się i ja i witam Nową Mamusie
Wydaje mi się, że zaszkodzić możesz jedynie sobie hemoroidami , które pojawiają się po parciu silnym .
Z tym stwierdzeniem się nie zgodzę, a już mówię dlaczego :-p Z Laurą zaparcia miałam tylko w pierwszym miesiącu. A, że jestem z tych co to robią "nic na siłe", więc jak się nie dało, to z kibelka schodziłam (chyba najłagodniej wytłumaczyłam :-p) Później już mogłam załatwić się normalnie. Bez żadnych parć, bez problemów a hemoroidy i tak miałam jeszcze przed porodem i tak. Więc co się odwlecze.... I jestem zdania, że to tak samo jak z tymi rozstępami :-p Jak być mają to będą ;-) I nic na to niestety nie poradzimy:-( Ja właśnie "dochodze" do ładu z naszym praniem dopiero;/ Myślę, że w przyszłym tygodniu (już będzie większość posegregowana dla Lenki, czekamy na "dostawe" ciuszków, bo znajomym się auto sposuło, a że my nie mamy a tego trochę jest to chcą przywieźć:-)) wezmę się za pranie pościeli i wózka, złoży się łóżeczko, popiore ciuszki i poprasuje i będziemy czekać :-D. Zostaną już tylko "groszowe" zakupy. Pozdrawiam wszystkie Mamusie :-)
 
reklama
Misia-dzieciątku nie zaszkodzisz ale tak jak dziewczyny pisały mozesz sie nabawić hemoroidów ja jak mialam zatwardzenia ale to nie w ciązy to pilam samą wode przegotowaną na pusty żolądek tak mi pielęgniarka doradzila i pomagalo;-) Witam nową mame czasem tak jest że dowiadujemy sie na końcu o czymś co moglyśmy wiedzieć od początku;-) Ania_789-fajnie że już kończysz ciuszki segregować ja juz mam wszystko przygotowane tylko ta torbe do szpitala nieszczęsną jeszcze spakować i jedziemy 22 po naszą córcie:-)
 
Witam sie i ja.
po 3 dniach deszczu bez przerwy w koncu piekna pogoda wiec wykorzystalam to i pusilam chyba ze 3 pralki i prawie wszystko juz suche.

A teraz cos dla smiechu... wg mnie kazdy przyszly tata powinien przechodzic takie szkolenie :-D

Co ma zrobić mężczyzna, aby zrozumieć ciężarną kobietę? Instrukcja - krok po kroku:

1-3 miesiąc
1. Każdego wieczora organizuj sobie zatrucie - na przykład zjedz przeterminowaną rybę i popij mlekiem. Później dowiesz się, po co.
2. Następnego ranka wstań, weź pigułkę nasenną i idź do pracy. Jeśli rzeczywiście bardzo źle się czujesz - zostań w domu, ale nie zapomnij posprzątać i ugotuj obiad.
3. Do kostek u nóg przywiąż woreczki z piaskiem - po półtora kilograma na każdą nogę.
4. Przed wyjściem włóż do kieszeni koszuli zdechłą mysz i nie wyjmuj jej!
5. Tego nie jedz, nie wolno ci. Tego też. I tego. Najlepiej zjedz jabłko.
6. Powaliło cię? Rzuć te papierosy! Coca-colę, piwo i inne napoje gazowane też!
7. Usiądź wygodnie i zjedz jogurt. Jeśli nie masz ochoty - to chociaż trochę.
8. Zwymiotowałeś? Posprzątaj po sobie. Nie wołaj żony - jest zajęta.
9. Idź do szpitala na pobranie krwi. Muszą zrobić niezbędne badania.
10. Trzy razy w miesiącu chodź na badania do proktologa.

3-6 miesiąc
1.Do brzucha przywiąż materac z wodą.
2. Gdy się ubierasz - nie odwiązuj go, nawet, gdy próbujesz wciągnąć buty.
3. Śpij również z materacem. Jak to, JAK? Na boku!
4. Nie zapomnij rano zażyć pigułki nasennej.
5. A przed wyjściem do pracy - wypij litr wody.
6. Przed pójściem spać również wypij litr wody i weź tabletkę moczopędną.
7. Do nosa włóż wacik, tak, aby powietrze przechodziło, ale odczuwało się lekką duszność. Wacik noś stale.
8. Masz duszności? Otwórz okno - niektórym pomaga.
9. Idź do szpitala na pobranie krwi. Jak to, PO CO? Zrobić niezbędne badania. Co z tego, że już robiłeś?
10. Trzy razy w miesiącu chodź na badania do proktologa. Materaca nie odwiązuj!

6-9 miesiąc
1. Każdego ranka siadaj na fotel obrotowy i kręć się przez 10 minut. Gdy już organizm odmówi Ci całkowicie współpracy - wstań i szykuj się do pracy. No co ty, kręci ci się w głowie? Współczuję, to na pewno minie.
2. Dolej wody do materaca.
3. Wypij coś moczopędnego, a w pracy wypijaj szklankę wody co godzinę.
4. Postaraj się nie opuszczać miejsca pracy zbyt często. Bądź czujny i dyspozycyjny przez cały dzień. Jeśli przychodzi ci to z łatwością - weź dodatkową pigułkę nasenną.
5. Zwiększ również wagę woreczków z piaskiem, które masz przywiązane do nóg - do 2 kilogramów każdy.
6. Wieczorem, nie odwiązując materaca, połóż się do łóżka i bądź perfekcyjnym, namiętnym kochankiem!
7. Jeśli wydaje ci się, że twoja żona interesuje się innymi mężczyznami - pozostań wspaniałomyślny i wybaczający.
8. Poświęcaj żonie więcej czasu i uwagi. Wyobraź sobie, że jej też jest ciężko!
9. Idź do szpitala na pobranie krwi. Jak to, po co? Po to samo, co zawsze - niezbędne badania.
10. Trzy razy w miesiącu chodź na badania do proktologa. Oczywiście, że z materacem, co za pytanie?

No, dobra, żartowaliśmy, wiemy, że jest to niemożliwe do wykonania. Po prostu odwiedź po raz dwudziesty znajomego proktologa, niech włoży Ci pomarańczę... już on wie, gdzie. Teraz oddychaj głęboko i mocno przyj. Udało się uwolnić od pomarańczy? Wyśmienicie! Możesz już pozbyć się zdechłej myszy i odwiązać materac.
 
Witam nową mamusię :)

Znowu naklepałyście tych postów że nie daje rady nadrobić.

Wczoraj miałam mega skurcze, dzisiaj jest już o niebo lepiej ale dalej się napina, jak do pon nie przejdzie to bede dzwoniła do swojej gin i zapytam co mam robić, przecież nie mogę się faszerować cały czas no-spa. Bo to też nie dobrze jak sie cały czas bierze. Kurcze własnie sobie uświadomiłam że nie pamiętam czy dzisiaj wziełam tabletki, w ogóle to bardzo często mi się ostatnio zdarza że siedzę i się zastanawiam czy wziełam rano tabsy czy też nie, no i w końcu ich nie biorę, bo lepiej nie wziąść niż wziąśc podwójną dawkę.

Wczoraj wieczorkiem położyłam sobie farbe na włosy bo miałam już odrost i jakieś takie ciemne wyszły, no ale nie ważne, coś czuję że niedługo znowu wyląduje w szpitalu. Dzisiaj przygotowałam fotelik już dla małej bo R to raczej nie ogarnie tego pokrowca, tacy już faceci są jak przyjdzie co do czego to trzeba samemu zrobić hehehhe.
Jutro R wraca wiec bede miała troche luzu bo zajmie sie młodym a ja w końcu odpocznę, no i może te skurcze wkońcu miną bo może to od przeforsowania się.

was też boli spojenie łonowe ???


Cinamona ale się uśmiałam
 
Ostatnia edycja:
misia jeśli przesz w celu wydalenia stolca to nie zaszkodzi to ani Tobie ani dziecku, gorzej jeśli czujesz skurcze w podbrzuszu, które powodują parcie na stolec - wtedy byłoby groźnie. Ja własnie tak miałam i wtedy skróciła mi sie szyjka i musiałam leżeć...
cinamona hahahaha dobre :) muszę przeczytać to M:-D
lil mnie boli spojenie już dłuuuugo i nie przestaje...
 
Z tym parciem to ja słyszałam, żeby jednak nic na siłę. Zwłaszcza po historii mojej koleżanki - miała już termin porodu i leżała w szpitalu, na obchodzie wieczornym wszystko ok, potem poszła na kibelek i poparła. I nagle mega krwotok, odkleiło się łożysko. Miała szczęście, że to się w szpitalu stało, bo inaczej i po niej i po dziecku. Z małą było bardzo źle, dostała tylko 1 Apgar za pojedyncze bicia serca, od razu reanimacja, potem 3 tygodnie na OIOMie. Mówili, że nie przeżyje, a jeśli jakimś cudem, to będzie roślinką. Ale takie dzieciaczki na szczęście mają niesamowitą siłę i walczą o życie, teraz jest zdrową dwulatką, jest rozwinięta super, w niektórych sprawach przegania rówieśników o rok do przodu.
W dodatku słyszałam, że jak ktoś ma problemy np. z szyjką, to tym bardziej nic na siłę.
Ja dzisiaj pełna werwy, poprasowałam 3 pralki ubranek takich 3-6 miesięcy, wyprałam kolejne dwie :-) Oczywiście chciałam to mieć za sobą, bo w pn wizyta i znowu się szpitala spodziewam, bo pewnie pan doktor będzie zapełniać pusty po weekendzie oddział. Dzisiaj jeszcze jestem spokojna, ale jutro po południu zacznę panikować :-p
Lil mi spojenie dokucza, ale nie cały czas, chyba zależy jak się dzidzia ułoży. Tydzień temu to jak wstałam to nie mogłam kroku zrobić, potem popuściło.
 
Mi powiedział lekarz ,że jak będę bardzo parła przy zatwardzeniu to mogę dostać hemoroidów.. nie muszę, ale mogę i tego się trzymam ... więc Ania_789 to chyba logiczne , że może być tak albo tak . A hemoroidy swoją drogą są częstym powodem zaparć .

Prawie połowa kobiet w ciąży cierpi z powodu hemoroidów. Przyczyną są problemy z regularnym wypróżnianiem się i częste zaparcia. Wpływ na to mają hormony, które sprawiają, że trawienie i wydalanie u ciężarnych przebiega wolniej. Do tego dochodzi ucisk powiększającej się macicy na jelita i żyły jamy brzusznej. Utrudnia to odpływ krwi z miednicy oraz nóg. Hemoroidy wypadają przy próbie parcia, ale i cofają się też samoistnie. Problem gotowy.

aaa lil spojenie łonowe mnie często zakuwa tak mocno, że muszę sobie usiąść, trwa to parę sekund i wszystko ok :baffled:
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
ale jestem zmęczona ...i dziewczyny mam zapalenie tchawicy i krtani że też mnie dopadło ;-((((
misia ja mam w pogotowiu lactulosum 15 ml. jednorazowo łykam w razie "W"
 
reklama
Mega kac dzisiaj, piję i piję i znowu nie mogę ugasić pragnienia,ehhh....:baffled:
Justynka witaj, lepiej późno niż wcale:-)
cinamona hahhaha, super. Mój mąż zrobił tylko wielkie oczy i sie usmiechnął;-)
Uciekam na "Mam talent" a wam życzę miłego wieczorku i spokojnej nocki.
 
Do góry