reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamuski grudniowe

reklama
Dziewczyny, szalejecie jak burza z tymi postami, nie zaglądałam tu przez kilka godzinek a tu już tyle :szok:. To się teraz przeraziłam tymi hemoroidami :baffled:, aż strach kupkę zrobić, a i w trakcie porodu mogą się zrobić od przenia... Grry, strach się bać. Mam nadzieję, że mnie nie dopadnie,choć znając moje szczęście i tego się nabawię jak i rozstępów :wściekła/y:. Kurna, jakie to nie sprawiedliwe, od kiedy tylko się dowiedziałam, że jestem w ciąży, a było to w jakimś 6 tygodniu, poleciałam do sklepu jak oszalała i kupiłam balsam Palmers'a dla ciężarówek i od razu zaczęłam się smarować, pod koniec 7 miesiąca ja patrze a tu granatowe plamki pod pępkiem :wściekła/y: Więc tak jak Ania_789 powiedziała, jeśli ktoś ma mieć to bez względu na to czy będzie się smarować czy nie i tak je będzie mieć... Moja koleżanka o dziwo nigdy nie używała balsamów, w ciąży przytyła 35 kg i ani jednego najmniejszego rozstępu nie miała...
Młody się już uspokoił, ale dalej mnie od czasu do czasu kuje tam na dole, jakby na szyjkę :confused:
Dziewczyny, a macie już łóżeczko dla Waszego maluszka skręcone? Bo jak tam się zastanawiam czy to już czas, czy może poczekać z tym aż urodzę??
Bo ubranka to już dawno mam poprane i poprasowane, teraz nie dałabym już rady wymachiwać żelazkiem choćby nawet przez godzinę, sił brak i ochoty :sorry2:
Torba do szpitala też już spakowana, chyba jestem zwarta i gotowa, tylko stresik zżera...
 
Witajcie ja wlasnie wyprasowalam 3 pralki ubranek, mniej wiecej wiem czego mi brakuje z tych najmniejszych, poprasowalam tez posciel.

Jesli chodzi o zaparcia to ja za bardzo nie pomoge w pierwszej ciazy bralam zelazo i mialam " luzny" stolec prawie caly czas....a teraz mialam 2 razy incydent ze podczas zalatwiania sie baaardzo mnie bolalo, ale to nie byly zaparcia, poprostu bol przeokropny. Bylam u lekarza zbadalam sie pod katem hemoroidow, powiedzieli mi ze nie mam a tak mi sie dzieje prawdopodobnie dlatego ze dziecko uciska na zyle jakas tam. Pilam siemie lniane i mi przeszlo, teraz nie mam takich problemow.

Wlasnie zajadam melona na kolacje, corcia juz spi. A ja jestem wypompowana. Spojenie lonowe boli mnie czasami, ale teraz mam wrazenie jakbym miala za malo skory na boczkach...tak mnie ciagnie mimo smarowania.

Cinamona juz kiedys to czytalam - niezle :-D
 
Ale tu dziś cisza... Mam już dość tego ekskluzywnego spa o III stopniu referencyjności i do tego Młoda daje mi popalić jak nigdy...
 
Hej, nie nadrobię :sorry2:
D. dziś wpadł na pomysł zrobienia jakiegoś graffiti/malunku na ścianie na przeciwko łóżeczka aby mały nie patrzył na pustą:-p
Zgodziłam się to tak się napalił że szok ;-)

Maluszek dziś bardzo aktywny, tak wystawia kosteczki :-D
Puszczałam mu tez takie melodyjki/kołysanki.
Trzeba też się wziąć i nagrać płytę z kołysankami ;)

My wściekli dziś :/
Od około 15 na górze hałasy jakby stado słoni biegało. Co się okazało są tam 2 dzieciaki chłopaki tak po około 7 lat :/
Masakra myślałam że mi łeb pęknie, czekaliśmy do 22 i mieliśmy tam iść ale się uspokoiło:dry: my to naprawdę mamy pecha.:baffled:
 
Wpadam na chwilkę, bom ledwo żywa. Zakupki zrobione (choć jeszcze pare "drobiazgów" zostało, ale to innym razem).
Fiolka współczuję ci tego mieszkania, takie to niestety uroki w bloku :baffled: Nasi sąsiedzi od tygodnia są cicho. Śmiejemy się z M., że albo mają "ciche dni" albo ona ma okres :-D
cinamona tekst niezły :-) Mój skwitował go słowami "może być". Tak więc, spłynęło to po nim jak po kaczce i pewnie nadal nie rozumie :-D
ciril współczuje ci tych "wczasów". Ale przypomnisz je sobie z rozrzewnieniem, jak będziesz sypiać po 2 godz na dobę przy malutkiej ;-)
Lil mnie spojenie też boli, szczególnie jak się nałażę tak jak dziś, potem siądę i próbuję wstać. To uuu, cienko piszczę wtedy :sorry2:
nathani było nie biegać z otwartym pysiem, no :-p A tak na serio, to kuruj się zanim dzidziolek wylezie ;-)
Idę w kimono. Dobrej, długiej nocki wam życzę :happy2:
 
Fiolka współczuję ci tego mieszkania, takie to niestety uroki w bloku :baffled: Nasi sąsiedzi od tygodnia są cicho. Śmiejemy się z M., że albo mają "ciche dni" albo ona ma okres :-D
w siumie to nie do końca blok taka niska zabudowa, dwa piętra my na pierwszym.
Mówiłam mamie to ona mówiła że w takim typowo bloku jeszcze gorzej :baffled: no cóż pozostaje tylko mieć nadzieje że kiedyś (nie wiem jakim cudem) uda nam sie miec jakis domek, choćby maleńki.
A co Wasi sąsiedzi tez szaleją ?

Ale mały dziś buszuje :-D jejku tak strasznie bym chciała go już mieć :sorry2:
 
Hej kochane :biggrin2:

ruda iza ja hemoroidow nie mam, ale za to borykam sie z bezsennoscia. Jak jestem zmeczona to zasne, ale potem budze sie w srodku nocy, przekrecam sie tak glosno, ze meza budze :), usnac nie moge, wiec wtedy ide zrobic sobie cieple mleko albo melise, wypijam, ale od razu nie pomaga, zasypiam dopiero po dluzszej chwili, a potem caly dzien chodze zmeczona. A co do zgagi w poprzednich ciazach mialam zgage i nasi chlopcy urodzili sie z malutka jasna czuprynka, teraz tez zgaga daje mi popalic, ale pomaga mi na to mleko albo jogurt, jem tez migdaly i pije herbatke imbirowa to pomagalo i pomaga mi na mdlsoci, ktore jeszcze czasem sie pojawia i wlasnie na zgage tez.
nathani ja wlasnie biore fenoterol, ale nie mam wyboru, w poprzednich ciazach tez bralam- pierwszy porod trwal niecale 12h, a drugi 5h, jestem ciekawa czy teraz akcja sie szybko potoczy. A jak to u Ciebie wygladalo po fenoterolu przy poprzednich porodach? wracaj do zdrowka :)
4madlen masz racje, ze milo jak czasem ktos nasze brzuszki zauwazy, mi sie wczoraj bardzo sympatycznie zrobilo. Amerykanie sa z reguly bardzo otwarci i chetni do przepuszczania ciezarnych w kolejce, ale oczywiscie tarfiaja sie i takie gbury, ktorzy udaja, ze nic nie widza. Jak samopoczucie? Jeszcze tylko kilka dni kochana, ah zazdroszcze. Wszystko gotowe?
Viv ja tez uwazam, ze lepiej bedzie jak swojego gina pomeczysz odnosnie skierowania do cc, mi sie wydaje, ze przy tym paciorkowcu najlepszym rozwiazaniem jest cesarka planowa, bo jak akcja sie juz zacznie i wody odejda to wtedy zawsze ryzyko wieksze, a dla Twojego spokoju lepiej bedzie jak gin Ci termin cc wyznaczy i to w najblizszym czasie, takie jest moje zdanie, a za to co lekarz postanowi to bede trzymala kciuki, aby bylo jak najlepiej dla Ciebie i Malej.
lilith mnie tez boli spojenie lonowe dosc czesto.
Justynka witaj i rozgosc sie:)
Fiolka super pomysl z tym malunkiem na scianie, my tez robilismy u chlopcow, sa rozne zwierzatka, drzewka, sloneczko- tatus malowal :), u malenstwa tez jest rysunek- dzielo tatusia- przedstawiajacy morze i statki :). Kochana no rzeczywiscie macie sie z tymi sasiadami, ale daj im jeszcze troche czasu, moze okaza sie w porzadku i nie stresuj sie. A co do sasiadow to jak wynajmowalismy mieszkanie na Brooklynie to mielismy ciagle imprezy za sciana u sasiadow, a tam bylo wszystko slychac, bo okno przy oknie i jeszcze schody przeciwpozarowe, wiec bylo ciekawie ;).
Misia odnosnie zaparc, ja nie mam z tym problemu, ale pije duzo wody, codziennie sami wyciskamy soki owocowe, pije tez czesto sok pomidorowy, tak jak Majja napisala ja tez codziennie rano wypijam szklanke letniej wody z sokiem z cytryny i miodem, uwielbiam owoce i swieze i suszone i codzienne je zajadam. Nie moge sie pohamowac przed jedzeniem slodyczy, bo mam na nie zachcianki, ale za to codziennie obowiazkowo wypijam duzy jogurt. Jak narazie problemow nie mam. Ty masz pessar, prawda? Ja pessara nie mam, ale szyjka sie skrocila, biore leki, aby ze skurczami walczyc, wiec jesli chodzi o parcie to w naszym wypadku nic na sile, idzie to idzie, nie idzie to nie idzie :).

U nas samopoczucie w porzadku, synus jest aktywny i to bardzo, co chwile cos wypycha i calym brzuchem trzesie. Plecy mnie bola i ciezko mi wysiedziec, chodze dzis jak staruszka. Maz w domu, wiec rano pospalismy az dzieci sie obudzily. Maz powiesil mi zaslony w pokoju maluszka, a ja zajelam sie posciela, juz wszystko poprane, jeszcze dzis to poukladam w lozeczku i przykryje narzutka. Maz zaraz zabierze sie za skladanie ostatniej rzeczy w pokoju maluszka, czyli malej szafy i bede mogla tam poukladac pudelka. Lozeczko i komoda juz od dawna stoja zlozone, zostala tylko ta szafa. Ciuszki juz dawno poprane, poprasowane- zasluga tesciowej i poukladane- moja zasluga :). Wiec jeszcze pare drobiazgow nam zostalo, ale w ciagu najblizszych dni sie z nimi uporamy i jestesmy juz gotowi :).
 
Ostatnia edycja:
Co do bezsenności to ja od dawna na nią cierpię :dry: no jak do pracy chodziłam to może nie bo 12h mnie wykańczało.
Ale odkąd pamiętam miałam problemy ze spaniem, nierealne jest abym miała jakąs drzemkę w ciągu dnia bo nie mogę usnąć kompletnie. Do tego odkąd pamiętam śpie w zatyczkach do uszu :baffled: mało tego nawet jak je miałam to słyszałam tykające zegary które pozbawiałam baterii, beznadziejny przypadek ze mnie :dry:
Zgaga mnie niesamowicie męczy, jak nie mdłości na początku przez pierwsze kilka miesięcy to teraz takie coś.
Chciałabym aby mały miał włosków sporo ale pewnie to tylko zabobon :-p

mummy3 no nie wiem do końca czy taki dobry pomysł :-p sypialnie mamy taką http://img18.imageshack.us/img18/6731/pa240071t.jpg mało dziecięca ale co zrobić kiedyś się zmieni no i jak dojdzie cały komplet pościeli baldachim bedzie ok ;-) no ale na przeciwko jest nasze łóżko i pusta ściana.
I mi D. jęczał że jak to maluch na taką pustkę będzie patrzył, no to daje mu wolną rękę :-D

Co do zaparć to już przed ciążą miałam kłopoty, nie wiem czy to przez hormony czy jak :baffled:
W ciązy też przychodziło czasem, tak jak teraz znów mam problem :/
czasem sobie zapomnę i prę (czy jak to się pisze) :sorry2:

mummy3 ale jesteście gotowi :-D

A właśnie łóżeczka już ubieracie w pościel itp. nie zakurzy się to ?:sorry2: ja chyba poczekam z tym do grudnia.

Pije ktoś herbatkę z liści malin ?
 
reklama
pościeli jeszcze nie zakładam bo za wcześnie, ale tak za 2 tyg pewnie to zrobię i przykryje folia żeby czekało.
herbatkę z liści malin zacznę pić tak za tydzień, bo podobno od razu nie działa
 
Do góry